No to tego... Oświadczyłem się po trzech dniach znajomości. Ludzie mnie wytykali palcami, a ja wiedziałem, że to ta jedyna. Teraz czekam na trzecie dziecko :)
Ja wiedziałem, że to ta jedyna po pięciu dniach, oświadczyłem się po pięciu... latach:) Nie ma na to reguły, czasami ty możesz wiedzieć, partner/partnerka już niekoniecznie.
Ja po paru godzinach wiedziałem, ze to ta jedyna.
Nie jesteśmy razem już 3 lata ..
KrolAnonimowych
Nie, nie jestem nieszczęśliwie zakochany. Oboje doszliśmy do wniosku, ze nie chcemy byc razem. Zbyt duża różnica charakterów i nie ma sensu dalej ciągnąć.
Nawet gdybym wiedziała, że to ten jedyny, to po trzech dniach znajomości bym nie przyjęła oświadczyn, a jedynie wyśmiała. Jak dla mnie to stwarzanie pewnej presji, chęć ułożenie komuś życia.
Kamylka
Dokładnie. Ja oświadczyny bym przyjęła co najwyżej po 3 dniach związku, a ileś tam lat znajomości. Chociaż i tak to było by dość ryzykowne
no to ciekawe czy kogoś przebije :p ja wiedziałam że to ten jedyny zanim go poznałam :p zobaczyłam tylko jego zdjęcie w albumie siostry i wiedziałam że to ten :) za pół roku stuknie nam 10lat a 1 dziecko jest w drodze :)
szklankawody
Mam to samo 😂😂😂
Poznam go za miesiąc ahhaha, na razie jest wolny :D
Ja wiedziałem, że to ta jedyna po pięciu dniach, oświadczyłem się po pięciu... latach:) Nie ma na to reguły, czasami ty możesz wiedzieć, partner/partnerka już niekoniecznie.
Ja po paru godzinach wiedziałem, ze to ta jedyna.
Nie jesteśmy razem już 3 lata ..
Nie, nie jestem nieszczęśliwie zakochany. Oboje doszliśmy do wniosku, ze nie chcemy byc razem. Zbyt duża różnica charakterów i nie ma sensu dalej ciągnąć.
Ale ilość dzieci nie świadczy o jakości związku.
Ale za to 1000 złotych jest!
Dokładnie. Jak nie dzieci, to tysiączek napewno poprawi jakość związku 😏
Po prostu miałeś szczęście ;) Według mnie tego nie można wiedzieć po trzech dniach. Miłość to nie to samo, co zauroczenie.
Ja po dwóch dniach wiedziałam, że mój facet to ten jedyny, za parę dni piąta rocznica :))
Nawet gdybym wiedziała, że to ten jedyny, to po trzech dniach znajomości bym nie przyjęła oświadczyn, a jedynie wyśmiała. Jak dla mnie to stwarzanie pewnej presji, chęć ułożenie komuś życia.
Dokładnie. Ja oświadczyny bym przyjęła co najwyżej po 3 dniach związku, a ileś tam lat znajomości. Chociaż i tak to było by dość ryzykowne
Tu trzy, tam trzy..
Do trzech razy sztuka 😉 szczęścia życzę☺
Mam kuzynkę, której mąż oświadczył się po 2 tyg. znajomości. Mają dwójkę dzieci, on ją zdradził z sąsiadką i są po rozwodzie. Powodzenia.
Ja myślałam, ze to ten jedyny a po 4 latach związku i 3 mieszkania razem okazało się, ze to nie to : <
no to ciekawe czy kogoś przebije :p ja wiedziałam że to ten jedyny zanim go poznałam :p zobaczyłam tylko jego zdjęcie w albumie siostry i wiedziałam że to ten :) za pół roku stuknie nam 10lat a 1 dziecko jest w drodze :)
Mam to samo 😂😂😂
Poznam go za miesiąc ahhaha, na razie jest wolny :D