#7l8Ye

Kiedy miałam 7 lat, rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Z rodziny został mi tylko brat (wtedy 18 lat) i ciocia, która nas nienawidziła. Nasi rodzice byli dość zamożni, dlatego pozostawili po sobie bardzo duży dom jednorodzinny, domek letniskowy, samochody itp.
Mój brat był wtedy na 1 roku medycyny. Sprzedał to wszystko i kupił nam przytulne mieszkanko w bloku. Obliczył sobie, że pieniędzy wystarczy nam do końca jego studiów z zapasem. Nieraz w nasze życie próbowała wkroczyć opieka społeczna i zabrać mnie, ale mój kochany brat na to nigdy nie pozwolił.

Teraz mam 18 lat i w tym roku podchodzę do matury. A mój brat skończył studia, zrobił specjalizację i latem się żeni. Jestem najszczęśliwsza na świecie, że nigdy nie zostaliśmy rozdzieleni. Nigdy nie będę dobrze wspominać opieki społecznej i niektórych "nadgorliwych" sąsiadek, które wymyślały różne historie, że niby 18-latek nie jest w stanie zajmować się dzieckiem, bo pije, pali itp.

Teraz z dumą mogę stwierdzić, że mam najlepszego brata na świecie i rodzice byliby z niego bardzo dumni. Patrząc na moich rówieśników, nie umiem sobie wyobrazić, żeby umieli codziennie odrabiać lekcje ze swoim rodzeństwem, zaprowadzać do szkoły, oglądać wszystkie ich występy szkolne i czytać bajki na dobranoc.
PillEater Odpowiedz

W jakim wieku Twój brat został wysłany fo szkoły skoro w wieku 18 lat był już na studiach.

Jak dla mnie przedwczesne wysyłanie dziecka do szkoły to odbieranie mu dzieciństwa.

SyZy

Jest gro osób, które szły rok wcześniej, to nic dziwnego

agathe

Za to jak rodzice wysyłają dziecko do żłobka na osiem czy sześć godzin, to już nie jest zabieranie dzieciństwa, nie?

wee

Brat wcale nie musiał iść rok wcześniej do szkoły. Mógł mieć urodziny w grudniu, a wypadek mógł zdarzyć się w październiku, tuż po tym jak brat zaczął pierwszy rok. Wtedy do 19 urodzin brakowałoby mu 2 miesięcy

PillEater

@agathe nie, nie uważam tak. Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek egzekwował składania liter czy dodawania od dziecka, które jeszcze robi sobie w gacie.

nata

@wee Nikogo nie obchodzi kto w jakim miesiącu się urodził. Błagam, poza niewieloma wyjątkowymi sprawami posługujmy się rocznikami.

HoustonNaZadupiu

Ja na pierwszym roku studiów kończyłam 19 lat, a do przedszkola nie poszłam wcześniej. Czyli poszłam na studia mając jeszcze 18 🤔

Suuu

Wcześniejsze wysyłanie dziecka do szkoły jest moim zdaniem kwestią indywidualną. Ja byłam posłanka wcześniej do szkoły i jestem za to bardzo wdzięczna rodzicom. Chętnie bym już poszła na studia, bo obecne przedmioty rozszerzone mają mało wspólnego z moim wymarzonym zawodem. Zawsze dobrze radziłam sobie z nauką i rok dłużej byłby dla mnie "kiblowaniem". Pozatym, dzieciństwo jest fajne, ale też nie przypisywałabym mu jakiejś magicznej wartości. Każdy wiek w życiu człowieka ma jakieś walory i nie można wiecznie siedzieć w piaskownicy. Małe dzieci lubią szkołę, dopiero w 4 klasie zaczyna się typowa nauka w ławkach w stylu budowy ameby.

01020304

Suuu, rok dłużej nie byłby dla Ciebie "kiblowaniem", bo w szkole spędziłabyś tyle samo czasu i odbierałabyś to tak samo :)

Ja chodziłam rok wcześniej do szkoły, zanim to było powszechne. Maturę pisałam jeszcze przed 18. I też nie uważam, że coś straciłam. Ale teraz już wiem, że nie byłam gotowa - jako dziecko, żeby zacząć naukę w szkole. I jako 17-latka, która ma zdecydować o swojej przyszłości.

Suuu

@01020304 gdybym miała teraz robić to, co robiłam rok temu w szkole, to bym się bardzo nudziła, bo ten materiał jest dla mnie łatwy i niewymagający. Więc w pewnym sensie bym straciła rok.

01020304

Solo - to zupełnie inna sytuacja. Tu dochodzi do tego, że jest do tyłu w stosunku do rówieśników. I to jest bardzo krzywdzące dla człowieka, który normalnie się rozwija.
Suu - Nudzilaś się rok temu, więc dalej zmarnowałaś ten rok :)
Generalnie Wasze argumenty za wcześniejszym zakończeniem szkoły wiążą się z tym, że mamy bardzo słabą edukację w Polsce. Więc nie ma to znaczenia, czy "odhaczymy" ten etap w wieku 18 lat, 19 czy 20. Edukacja powinna być naprawiona, a nie byłaby potrzebna taka dyskusja - dzieci młodsze miałyby dostosowany program do swojego poziomu

Zobacz więcej odpowiedzi (2)
Fruktoza666 Odpowiedz

Chyba ci sie akcja czasowa popierniczyla + ladnie zdezelowane musialy bycc wymienione rzeczy ze $ wystarczylo na tal krotki czas

PinkRoom

Krótki czas? Medycyna to 6 lat, specjalizacja kolejne 5. Wystarczyło na 11 lat życia z zapasem. Na tyle czasu potrzeba mnóstwo pieniędzy. Załóżmy, że policzył, że potrzeba im około 3 tysięcy miesięcznie to jest 3 tys x 12 msc x 11 lat = 396 tys Plus koszt mieszkania załóżmy 330 tys 396 + 330 = 726 do tego zapas o jakim mówi autorka załóżmy 50 tys 726 + 50 = 776. Wychodzi, że sprzedali te rzeczy za około 780 tysięcy i ty mówisz, że to mało i musiały być w tragicznym stanie? Całkiem fajny dom można kupić już za 550 tysięcy.

PinkRoom

owszem zarabia, ale tyle, że nie wystarczyłoby na utrzymanie XD

PinkRoom

Poza tym jest wyraźnie napisane, że obliczył, że wystarczy do końca jego studiów, a nie do momentu kiedy zacznie zarabiać. A studia skończył po około 11 latach.

Selevan1 Odpowiedz

Te ostatnie nieco przydługie zdanie już nie było potrzebne.

Dodaj anonimowe wyznanie