#8ftlF

O tym, jak stałem się Panem Areczkiem z memów.

Szef zlikwidował nam jedną łazienkę i przerobił ją na szatnię. Wobec tego mamy teraz jeden kibel na 25 osób. Łaskawy pan zostawił pisuar, więc na jedynkę są dwa "sloty".
Natomiast dwójka jest niewykonalna. Godzina ósma i kibel zajęty bez przerwy do 14. Jak się człowiek wstrzeli w slot, to idzie się porzygać, od rana czuć ciągle dokładany smród po kawusiach i fajkach.

Co zacząłem robić? Przychodzić do pracy na szóstą, żeby w miarę komfortowo skorzystać pierwszy z kibla, jeśli w domu mi się nie zechce wcześniej. Kawusia punkt wejścia do pracy i da się wymusić. Jak kawusia nie pomaga, to stoperan, bo inaczej wejść się praktycznie nie da z racji zajętości i/lub fetoru.

Spytałem szefa, czy mogę wychodzić o czternastej, skoro przychodzę o szóstej. Powiedział, że przychodzić sobie mogę, pracujemy i tak do szesnastej, zresztą pierwsze godziny są zazwyczaj nieefektywne i dwie godziny mam na rozruch, potem osiem pracy.

"- Dlaczego chce pan zmienić pracę?
- Bo obecny pracodawca nie udostępnia toalety".
Caldas Odpowiedz

Wg. prawa, pracodawca musi udostępnić min. 1 klop i 1 pisuar na 30 chłopa i min 1 klozet na 20 kobiet. Jeśli korzystanie z toalety w pracy jest utrudnione bądź niemożliwe, pracownik może zgłosić ten problem do inspekcji pracy.
Poza tym wy chyba w tej firmie macie jakąś chroniczną obstrukcję, że przy 25 osobach kibel jest przez 8 h zajęty.

uwai Odpowiedz

25 osób i serio każda z tych osób sra w pracy? Niech każdy spędzi 10 minut na sraniu. Przez godzinę wysrać się może 6 osób. Jakim cudem kibel jest zajęty bez przerwy do 14? Wy do tej pracy tylko na sranie przychodzicie?

Ankaaa

No nie? Ja rozumiem, że czasami jest potrzeba i nie ma wyjścia, ale sranie w pracy nie jest przecież ani trochę komfortowe. Nie prościej załatwić się w domu? Nigdy w życiu nie zrobiłam kupy ani w pracy, ani w szkole i nigdy to nie była kwestia jakiegoś wielkiego wstrzymania.

livanir

Najwyraźniej jak w szkole- wyjście do toalety jest wymówką by zapalić bez wychodzenia na zimno/bez wykorzystania przerwy

ifikles Odpowiedz

Coś mi tu nie gra. 25 osób w pracy non stop zajmuje kibel na sranie? Prędzej się zamykają i grają na telefonie. Przecież nie raz w pracy na produkcji jest tak że wszyscy się przebierają , idą do czystej strefy i po 4 godzinach wychodza na przerwę. Poza przerwą oczywiście też można , ale to jak ktoś już by się naprawde zesrał. Coś mi to opowiadanie o kiblowych bywalcach brzmi trochę dziwnie.

diana2705 Odpowiedz

Dlaczego oczekujesz, że będziesz wychodził wcześniej? Jeśli godziny pracy za jasno ustalone, a Ty samowolnie przychodzisz szybciej, to już Twoja sprawa. Od kiedy to pracownik sobie je zmienia od tak?

Vito857 Odpowiedz

Powinna się tym zainteresować Inspekcja Pracy.

kapustaglowapusta Odpowiedz

Przychodzić 2 godziny wcześniej do pracy, żeby tam się załatwić i wymusić kawusią? To nie możesz po prostu te 2 godziny zostać w domu i napić się kawy, by u siebie się załatwić i iść do pracy?

Masz u siebie szalet zamiast kibla, czy o co chodzi, że to musi być w pracy?

Tilia2 Odpowiedz

Jesteś na dobrej drodze do zaburzeń.

Ellesans Odpowiedz

Szefunio zna się na rzeczy. Gdyby kazał przychodzić wcześniej, to by go pogonili, a tak robotę każdy zaczyna o świcie i do szesnastej się wyrobią. No geniusz.

Dodaj anonimowe wyznanie