#A3dAj

Wiecie może jak powinnam zachować się w takiej sytuacji?

Otóż chodzę do technikum, gdzie w mojej klasie nikt zbytnio nie przykłada się do nauki i nie zależy im jakoś bardzo na ocenach. Chyba tylko ja w klasie staram się zdobywać dobre stopnie, jeśli czegoś nie rozumiem, to po prostu szukam informacji, czy to w książce, ewentualnie w internecie, bądź proszę o pomoc i wytłumaczenie tematu mojego rodzeństwa. Natomiast niektóre osoby (nie wiem, czy wszyscy, a nie chcę wrzucać wszystkich do jednego wora) przeczytają polecenie i po prostu mówią, że nie umieją i już. Oczywiście nie chce im się samym chociaż spróbować poszukać rozwiązania. Wtedy, rzecz jasna, przypominają sobie o mnie (w szkole ze mną nie rozmawiają ani nic...) i proszą o wysłanie zrobionego zadania, zwłaszcza teraz, podczas zdalnej nauki. Z jedną koleżanką moja konwersacja na Messengerze wygląda tak, że po prostu są same pytania typu "Masz zrobione to zadanko?". Jak odpowiadam, że nie, to pojawia się pytanie "A jak zrobisz, to wyślesz?"/"Wysłałabyś te zadania zrobione?"/"Wiesz jak zrobić to zadanko?" etc. Ja oczywiście wysyłam, nie lubię kłamać, że nie wiem jak zrobić, a na lekcji i tak się wyda, że mam zadanie zrobione i to dobrze.

Jest mi przykro, że tak chamsko mnie wykorzystują. W szkole ze mną nie rozmawiają i mnie "nie widzą", ale jak czegoś nie wiedzą, to nagle przypominają sobie o moim istnieniu. Chciałabym im grzecznie odmówić, ale znając ich i tak się obrażą i nie zrozumieją moich intencji, ponieważ ja doskonale rozumiem, że można czegoś nie rozumieć, więc jak ktoś poprosi o zadanie i jakieś wytłumaczenie, to nie miałabym nic przeciwko, ale oni proszą o gotowe, bo im się po prostu nie chce. Nie lubię niesprawiedliwości, że ja muszę poświęcić wiele swojego czasu, żeby jakieś zadanie dobrze wykonać, a ktoś sobie tylko spisze i dostanie to samo co ja :/ Mam dość pełnienia funkcji "kujonki do spisywania zadań", sprawia mi to przykrość. Wiecie jak teraz komuś ciężko komuś odmówić, szczególnie gdy dobrze się uczysz (jak nie dasz spisać, to jesteś stereotypowym kujonem, który nigdy nikomu nie pomaga i dosłownie "chowa zeszyt"). Już czuję się nieakceptowana, a jak jeszcze wszyscy się na mnie poobrażają i będą szydzić, to nie wiem jak wytrzymam to psychicznie, bo bardzo się wszystkim przejmuję i jestem bardzo wrażliwa. Nie wiem co robić. Macie jakieś porady/sposoby na radzenie sobie z takimi zachowaniami?
Morison Odpowiedz

A może raz zapytaj co z tego będziesz miała?
"Zawsze daje Ci pracę domową i spoko bo to nie jest dla mnie problem. Ale w szkole nie odpowiadasz nawet mi cześć. Nie mówiąc już o normalnej rozmowie. Chcesz prace domową zacznij mnie zauważyć też w realu a nie tylko na messengerze kiedy nie ogarniasz czegoś".

Ninja123

No, tylko po co jej to zauważanie w realu, skoro będzie wyrachowane tylko po to, żeby dostać zadanie? Wolałbym już nie mieć znajomych niż mieć takich. To bezwartościowe.

hugendubel Odpowiedz

Wymyśl cokolwiek w czym ta osoba by ci mogła pomóc i ją o to poproś. Nawet jak ci ta rzecz czy przysluga nie jest specjalnie potrzebna. Jeśli odmówi to już masz ją w garści i też możesz odmówić. Oczywiście nie rób tak ze wszystkimi na raz.

JasniePanKnur Odpowiedz

Pobieraj jakąś konkretną opłatę za te zadania, to się odczepią, a jak nie to chociaż zarobisz.

Tilia2 Odpowiedz

Miałam ten sam problem w szkole, nie zazdroszczę. A jak w końcu komuś odmówiłam, to odpisywał od kogoś, kto odpisał wcześniej i obydwoje śmiali mi się w twarz. Jak przestaniesz przesyłać zadania, to nie zaczną Cię nagle lepiej traktować, ale przynajmniej nie będziesz popychadłem. Z drugiej strony - po co Ci tacy znajomi, po szkole Wasze drogi się rozejdą w większości przypadków.

BuldogFrancuski Odpowiedz

Mam trochę więcej lat, bo już na uniwerku. Jest bardzo podobnie, ludzie też często pytają i pomagam. Natomiast jak ja czegoś potrzebuję, to proszę o wsparcie te same osoby które wcześniej pisały do mnie, bez wahania. Spróbuj porozmawiać z nimi o rzeczach niezwiązanych ze szkołą, zaproponować wyjście na pizzę. Trzymaj z porządnymi ludźmi, a wszystko będzie ok. Powodzenia ;)

Hvafaen

Wsparcie?

Jalapeno Odpowiedz

Wiesz, skoro jesteś potrzebna tym ludziom tylko do odrabiania zadań a w szkole jesteś niewidzialna to czy na prawdę potrzebujesz ich atencji? Radzisz sobie doskonale sama, po co Ci na głowie pasożyty? Piszesz że jesteś bardzo wrażliwa ale to nie może być problem dla którego dajesz dajesz tak wykorzystywać. Skoro nic nie zyskujesz na relacji z nimi to wylej im na głowę kubeł zimnej wody i po prostu powiedz "mam ale nie dam", w tej sytuacji to jedyne wyjście. I wcale nie musisz tłumaczyć dlaczego nie. Skup się na sobie, lepiej na tym wyjdziesz :)

Jalapeno

*to nie może być powód dla którego dajesz się tak wykorzystywać

Eldingar Odpowiedz

Gdybyś tylko nauczyła się mówić "nie" :P

Vito857 Odpowiedz

Mam na to sposób. Znaleźć swoje przysłowiowe "jaja".

Valkyria Odpowiedz

Pierwszy raz komentuję coś na anonimowych, specjalnie dla Ciebie. Nie możesz w życiu być tak miła dla wszystkich. Oni Cię perfidnie wykorzystują i mają głęboko w dupie, a Ty piszesz, że nie wiesz, jak im grzecznie odmówić? Wierz mi, nic tak nie boli i nie trafia do ludzi jak traktowanie ich własną bronią. Miałam ten sam problem, ale w końcu nauczyłam się mówić "spier***aj". Boisz się, że nie będziesz lubiana w klasie i stracisz kolegów? Przecież i tak ich nie masz! Albo zaczną Cię szanować jak będziesz stawiać na swoim (tak było w moim przypadku), albo odwrócą się od Ciebie, co i tak nie ma żadnego znaczenia, bo dla Ciebie są nikim ważnym. Nienawidzę takich cwaniaków jak Twoja klasa. Kopnij ich w dupę, bo tylko na to zasługują. Są inne środowiska, gdzie możesz mieć kolegów i to w miarę normalnych. To towarzystwo się na nich nie nadaje. Na Twoim miejscu, gdyby ktoś się mnie kolejny raz zapytał o gotowca, odpowiedzialnym mu wprost, prawdę, nie okłamując go, skoro nie lubisz: mam, ale Ci nie dam, bo wykorzystujecie mnie, a w zamian nie mogę liczyć nawet na jakąkolwiek rozmowę. Bądź coś podobnego. Niech spadają na szczaw, a ty się dziołcha ogarnij i nie bój się walczyć z ciotami o swoje! I spokojnie, wytrzymasz to psychicznie. Powodzenia !

Valkyria

*odpowiedziałabym tam wyżej

kapustaglowapusta

Dokładnie - powiedz NIE i tyle. Co Ci po nich? Tylko poczucie krzywdy. Znasz swoją wartość - miej w nosie ich opinię. Dbaj o siebie - nie daj się wykozystywać. Jeśli nie potrafisz napisać nie, to zawsze możesz też, dodać taką osobę do spamu na mesengerz - jeśli nie odpiszesz, to nie będzie widzieć, czy wiadomość do Ciebie dotarła i została odczytana. Taki ignor trochę bez wiedzy nadawcy wiadomości.

bazienka Odpowiedz

to przestan dawac sie wykorzystywac, szczegolnie jesli nic z tego nie masz
ja na studiach robilam i rozsylalam notatki, ale w zamian dostawalam np. pytania od znajomych kolegow z wyzszych rocznikow czy od zaocznych
im to i tak wyjdzie na sprawdzianie/maturze/egzaminie zawodowym
jak wygladaja twoje kontakty z nimi poza spisywaniem zadan? jesli wcale, to nie daj im dalej na sobie pasozytowac

Zobacz więcej komentarzy (9)
Dodaj anonimowe wyznanie