#nWnmm

Mam pewien problem z przyjaciółką, nazwijmy ją Kasia. Otóż znamy się około półtora roku, a poznałyśmy się przez Internet przez wspólne zainteresowania. Wielokrotnie rozmawiałyśmy przez telefon oraz komunikatory internetowe, parę razy także widziałyśmy się na żywo. Jest ona naprawdę w porządku osobą i prawie że nigdy się nie kłóciłyśmy. Ostatnio jednak znajomość z nią zaczęła mnie niesamowicie męczyć.

Jestem studentką, a poza tym mam pracę zaoczną, więc to oczywiste, że nie mam tak dużo czasu wolnego jakbym chciała. Niedawno tkwiłam także w szale sesji na studiach, więc tym bardziej ledwo znajdowałam chwilę na złapanie oddechu. Kasia za to pracuje, ale zaledwie po trzy godzinny dziennie bez weekendów, również zaocznie, więc ma więcej wolnego czasu. Ostatnio napisała do mnie, że ma wrażenie, że nasza przyjaźń się rozluźnia - rzeczywiście, mniej pisałyśmy, ponieważ jak wspomniałam wyżej, brakowało mi czasu, ale to nie było też tak, że całkiem urwał nam się kontakt. Z natury nie jestem także osoba, która randomowo podbija do swoich znajomych z pytaniem ''co tam?'', robię to bardzo okazjonalnie, a jeżeli z kimś rozmawiam, to całkiem naturalnie opowiadając o swoim dniu albo zadając pytania związane z tym, co zakomunikuje mi znajomy. Odpisałam więc, że zwyczajnie wykańcza mnie sesja, a poza tym przyjaźń nie urywa się nagle, jeśli nie ma się ze sobą kontaktu parę dni... Ona jednak wciąż nie daje mi spokoju! Co chwila do mnie wypisuje o jakieś głupoty, czasem parę razy dziennie, wysyła obrazki, które wyglądają jak randomowo wpisane w Google grafika, a kiedy przykładowo czegoś nie odpiszę, bo mi wyleci z głowy, to mówi, że ją ranię albo że na pewno jej nienawidzę, zupełnie jakby próbowała we mnie wzbudzić poczucie winy, ponieważ śmiem mieć własne życie. Ogólnie od jakiegoś czasu także non stop mówi o sobie bardzo negatywne rzeczy i choć początkowo zapewniałam, że tak naprawdę jest fajną osobą, ona nie odpuszcza, wygląda to niemal jakby celowo na siebie wrzucała, byle dostać pochwały. Ostatnio wysłała mi masę serduszek i buziaków, a jak zareagowałam na to neutralnie, tzn. nie zaczęłam jej słodzić, to się obraziła... Czasem, gdy rozmowa w większym gronie przez 5 minut nie dotyczy tematu, o którym ona ma pojęcie, to też wychodzi z pokoju albo grupowej konwersacji. Jak wychodzę gdzieś ze znajomymi, to sobie "żartuje", że ona jest zazdrosna... Kiedy za to zwróci jej się delikatnie uwagę na jakąś rzecz, to ona się od razu denerwuje i potrafi na przykład w przypływie emocji opuścić konwersację naszych wspólnych znajomych.

Ja nie wiem, może to ja jestem okropna, ale zaczynam odczuwać wobec niej okropną niechęć, to wszystko mnie przytłacza.
Morison Odpowiedz

Jej fochami bym się nie przejmowała, jest dorosłą osobą i to są jej decyzje nie twoje. Skoro nie chce spędzać z wami czasu to Ty powinnaś pisać "szkoda że nie znalazłaś czasu by posiedzieć ze mną i pogadać". Zacznij używać jej własnej broni.

oldhighhat Odpowiedz

jak się pracuje zaocznie?

User100

Piątek, sobota, niedziela co dwa tygodnie.
Nie ma za co.

Nonieno2 Odpowiedz

Zachowuje się jak osoba o lękowym stylu przywiązania. I w ogóle brzmi to niedojrzale bardzo więc myślę że to też to.

kawainka Odpowiedz

Jak najszybciej potwierdź jej przypuszczenia i urwij ten kontakt

TakaOna100 Odpowiedz

Trochę manipulantka niedowartościowana, chce żebyś jej potwierdzała, że jest fajna, mądra i ładna. Warto jej powiedzieć, że nie czujesz się z tym komfortowo

ohlala Odpowiedz

Macie inne potrzeby i tyle. Ona potrzebuje więcej uwagi i towarzystwa, Ty mniej, nie ma w tym nic piekielnego. Do reszty ciężko się odnieść, bo w takich sytuacjach większość ludzi stara się, czasem nieświadomie, oczernić drugą osobę, aby wyjść na tę dobrą.

hugendubel Odpowiedz

Może ona nie jest całkiem zdrowa psychicznie? Co w ogóle o nie wiesz? Jeśli nic to wymyśl że wyjeżdżasz na Erasmusa albo coś w tym stylu i po trochu skończ tą znajomość.

Dragomir

Erasmus na zaocznych? I że niby tam by nie było internetu, skoro kontakt mają głównie przez komunikatory?

Elphaba09 Odpowiedz

Twoja koleżanka albo jest skrajnie niedojrzała, albo ma jakiś głębszy problem

bazienka Odpowiedz

to jest szantaz emocjonalny, nie musisz byc dostepna w kazdej sekundzie mojego zycia
moj byly tez mi robil awantury o to, ze nie moge rozmawiac godzine, bo kurcze pracuje
poczytaj sobie tez o zjawisku love bombing

JMoriarty Odpowiedz

Psychiczna jest. Uciekaj jeśli nie chcesz pewnego dnia odkryć swojego krwawego ołtarzyka u niej w piwnicy.

Dodaj anonimowe wyznanie