#DXNK7
Zacznę od jedzenia. Nie raz słyszałam o tym, że ktoś narzekał, że nie ma wegetariańskiej/wegańskiej opcji i z jednej strony spoko, bo ludzie powinni mieć wybór. Z drugiej strony były sytuacje takie, gdzie ktoś wchodził do restauracji ze stekami i domagał się opcji wege. Mylące też są restauracje z rysunkiem szczęśliwej krówki i nazwą typu "prawdziwy burger", a wszystkie opcje są bezmięsne.
W jednej restauracji jako napoje były dostępne tylko te dietetyczne wersje bez cukru i nie było wyboru opcji klasycznej. Dodam, że restauracja nie reklamowała się jako fit, tylko ktoś uznał, że cukier jest zły i już.
Absurdem było to, jak nie można było zamówić "czarnej kawy", bo to rasistowskie, ale "białą kawę" już tak.
Innym razem robię awatara w grze i wyborów odcieni skóry było naprawdę dużo. Chyba każdy możliwy odcień brązowego, po czym trzy odcienie jasnej skóry.
To są przykłady, takich sytuacji z miesiąca na miesiąc jest więcej. I denerwuje mnie, że nagle jak restauracja nie ma opcji wegańskiej czy wegetariańskiej, to jest zła i najlepiej napisać skargę, ale jak jest restauracja tylko wegańska, to jest super. Jak ktoś wspiera mniejszości, to jest bohaterem, ale niech ktoś napisze, że wspiera białych, heteroseksualnych mężczyzn, to jest rasistą i homofobem.
Ja naprawdę rozumiem walkę o swoje prawa i popieram to, żeby każdy mógł wybrać, ale właśnie wybrać. Spoko, nie zamierzam wchodzić do baru sałatkowego i żądać steka, ale jeżeli restauracja nie promuje się jako fit/wege, to niech będzie wybór dla obu stron.
Pogratulować idiotom, którzy wymyślili tą całą "poprawność polityczną". Jeżeli tzw. "cywilizacja zachodu" ma upaść to będzie jedna z głównych przyczyn.
Contrapoints to typowy lewak (lewaczka?), który zręcznie manipuluje faktami.
Ludzie za bardzo się przyzwyczaili, że istnieje tylko jeden słuszny model życia. Trzeba z tym właśnie szybko skończyć.
No nieźle. Jedzeniowy rasizm. Tego jeszcze nie grali.
@dylanklebold Grali, grali...
Wegetarianin mięsnego posiłku nie zje, a wszystkożerca warzywny może 🤷
Mięso powinno jeść się MAKSYMALNIE trzy-cztery razy w tygodniu. Tak, nawet maksymalnie męski macho-mięśniak. Bo wegetariańskie potrawy to nie tylko sałata, ale i kasze, makarony, soczewica, soja, kartofle, sól, cukier i olej.
No i? Co to zmienia ? Słaby argument jak nie wiem co.
Weganskie i wegetariańskie restauracje maja "misję" ograniczenia cierpienia zwierząt, więc jak niby miałyby podawać w swojej ofercie mięso? To trochę tak jakby w Kościele wymagać czczenia Allaha.
Rokusana, chociaż dobrze podzieliłaś ludzi na wegetarian i wszystkożerców. Zupełnie nie rozumiem, czemu wegetarianie nazywają osoby jedzące mięso mięsożercami. Przecież żadnej człowiek długo by nie pociągnął na diecie wyłącznie mięsnej...
sikoreczka14 sałata? A co pierogów nie jedzą np? Albo kopytek? Bo nie rozumiem. I co nie najedzą się? Głupie myślenie. A potem umierają w wieku 40 lat, bo codziennie zra kotlety.
Już nie mówiąc o tym, ze dawniej ludzie nie jedli codziennie mięsa, bo by poszli z torbami, a tyrali całe dnie w polu.
@Heppy I dlatego umierali w wieku 25 lat. No...góra 30.
@Heppy Dieta składajaca się z samych warzyw jest szkodliwa dla zdrowia fizycznego jak i psychicznego, co można zobaczyć po weganach.
Ciężko mi uwierzyć w to o kawie. Nie można być aż tak głupim
A jednak w paru krajach jako kelnerka byś została zwolniona albo pozwala o rasizm :)
Ja na pewno nie chciałabym mieć nic złego na myśli, aczkolwiek kawa biała i czarna różnią się sposobem przygotowania, temperaturą prażenia ziaren - no po prostu dwie różne rzeczy. Albo biała to po prostu z mlekiem też?
Z tego, co słyszałam, w Wielkiej Brytanii możesz zapytać o kawę z mlekiem lub bez. Nie czarną lub białą.
Mmpp00 mieszkam w anglii i coffee white i black jak najbardziej mozna zamowic :)
Tak nie jest. Kawa biala/czarna zagranica istnieje i ma sie calkiem dobrze.
To samo przeciez mozna by powidziec o ...... herbacie ;-)))))) (czarna, biala, czerwona) ale moze paranoja autora tego wyznania nie poszla jeszcze tak daleko.
Idac tym sposobem myslenia nalezaloby w ogole zmienic nazwy kolorow, aby przypadkiem nie myslec, ze sie kogos urazi kupujac np. czarny podkoszulek.
W tej sytuacji chodziło o to, że biała kelnerka zapytała czarnego klienta o to, czy wolałby kawę białą, czy czarną, na co on się oburzył, złożył skargę i kobieta została zwolniona. Możliwe, że to była tylko jednorazowa sytuacja
na Zachodzie jest jeszcze gorzej, ludzie boja sie zwalniac czarnoskorych, homo czy transseksualnych, wyznawcow Islamu czy innych religii w strachu przed pozwem o znieslawienie
nawet gdy wspomniane osoby zachowuja sie ewidentnie nie fair, np. nei przychodza do pracy, pozoruja ja, nie myja sie lub stosuja mobbing czy molestowanie w stylu klepania po tylku (trudne do udowodnienia jesli nie ma swiadkow)
no paranoja jakas
** sorka pozew o dyskryminacje oczywiscie :)
Przepraszam, ale ta wzmianka o tym, że w większości „zwykłych restauracji" są opcje wegetariańskie/wegańskie, a w restauracjach wegańskich nie ma mięsa i nazywanie tego dyskryminacją jest idiotyczne. Takich klasycznych restauracji serwujących dania mięsne jest bardzo dużo, przy czym tych opcji wege jest w nich niewiele, a restauracje wegańskie są skierowane głównie do wegan/wegetarian, którzy mięsa/produktów odzwierzęcych nie zjedzą, a osoba jedząca mięso może taką roślinną potrawę zjeść i żadna krzywda jej się nie stanie. Jak chcesz zjeść mięso to idź do zwykłej restauracji, wybór masz ogromny. I chyba warto wspomnieć o tym, że nie trzeba być wege, żeby chcieć zjeść coś bez mięsa, będąc w takiej klasycznej restauracji chociażby ze znajomymi, którzy mają ochotę na mięsko. Więc nie, to akurat nie jest „dyskryminacja większości”, tylko przypierdalanie się na siłę do czegoś, co nikomu krzywdy nie robi. Pozdrawiam cieplutko ;>
Tak samo jeśli chcesz zjeść coś wege to idź do wegańskiej restauracji. A jak nie to zjedz mięso bo nic Ci się nie stanie. Nie sądzisz, ze to się powinno odnosić do dwóch stron? Dlaczego ograniczasz ludziom wybor, bo „miesozerca może zjeść coś warzywnego i nic mu się nie stanie”. A co się stanie wegetarianowi jeśli zje mięso? Kłoci się to z jego ideologia. Tak samo miesozerca może nie chcieć jeść potraw pozbawionych białka zwierzęcego. I ma do tego prawo.
Anwute, ale pieprzysz kocopały. Są restauracje typowo mięsne i takie wegetariańskie/weganskie. Natomiast normalne restauracje są skierowane do jak największej liczy odbiorców i po prostu część chce zjeść mięso, część nie. Problem zaczyna się, gdy brakuje restauracji, które by miały szeroką ofertę, skierowana zarówno do wege, jak i niewege. A samych typowo wege restauracji jest niewiele. To często dwie lub trzy restauracje w mieście. Zresztą chyba krzywda ci się nie stanie, gdy ktoś przy stoliku obok nie będzie jadł zwłok? A wegetarianizm to ideologia skierowana w ograniczenie cierpienia zwierząt, więc trudno wymagać by wege właściciele serwowali tam mięso. To po prostu głupie.
Co do odcieni skóry to zależy, co jest dla Ciebie jeszcze jasnym odcieniem, a co już ciemnym. Też to zauważyłam, ale wydawało mi się naturalne, bo w naturze też jest więcej odcieni ciemnej skóry. Resztę rozumiem, często tak bardzo boimy się kogoś dyskryminować, że go faworyzujemy.
To też prawda. Wszyscy Europejczycy są mniej więcej tak samo biali, ale jeśli zestawi się ze sobą Latynosów, Włochów, Hiszpanów, Turków, Arabów, Hindusów, Nigeryjczyków itd odcienie różnią się od siebie
Abstrahując od tematu rasizmu absolutnie nie rozumiem żądania "równości" w restauracjach? Nie podoba ci się oferta, to po prostu nie jesz w danym miejscu. Nikt nie zmusza cię do jedzenia w knajpie wegańskiej. Nie kazda firma ma obowiązek brać każdego w grupie docelowej.
I tak, to działa w dwie strony. Nie mozna wymuszać na restauracji specjalizujacej sie w mięsie opcji wegańskich. Cały ten dyskurs jest groteskowy jezeli uzyje sie odrobiny rozsądku
Fajnie i sensownie napisane. Pewnie dlatego pojawiają sie tylko merytoryczne komentarze bez wstawek, że wyznanie nie nadaje się na anonimowe, bo anonimowe nie jest :D
Żyjemy w świecie klaunów. Przyzwyczaj się.