Kilka lat temu moja znajoma wyszła za mąż. Małżeństwo szczęśliwe, dziecko mają. Jej rodzina z jej mężem się nie dogadują, a na Boże Narodzenie wyjechała do swojej rodziny, a mąż miał wyjechać do swojej. Jak to czasami w życiu bywa, musiała o dzień wcześniej wrócić do domu.
Po wejściu do domu zobaczyła męża uczestniczącego w gejowskiej orgii. Także ten...
Dodaj anonimowe wyznanie
Bawili się w Mikołaja, ćwiczyli wejście przez komin
I zabawę bombkami.
Pytanie czy był lokomotywą, czy wagonikiem na doczepkę.
Pozostaje pytanie skąd ty znasz takie terminy
A autopsji
@metal - od Tuwima
Haha no na to nie wpadłem xd
Także ten - zepsuła mężowi święta.
I to szanuję, każdy spędza święta jak lubi. 😀
także ten szczęśliwa rodzina to podstawa 😀
Mogłaś do nich dołączyć
To już by nie była gejowska orgia :D
A mi tam szkoda tego dziecka
Chciałoby się rzec, także ten tego :-)
Żeby życie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek
Chybaci tak pora byla sie rozejsc skoro swieta mieli spedzac ze swoimi rodzinami a nie ze soba.