#Fdkkd

Będzie prosto z mostu, bo muszę się z kimś w końcu tym podzielić...
Mam w poważaniu to, czy posypią się hejty czy nie.

Wiece co mnie wkurza najbardziej na świecie? Promowanie w Polsce lenistwa i cwaniactwa... Zaraz pewnie większość zaprzeczy... A jednak to ma miejsce.
Świadczenie 500+, zasiłki rodzinne, zasiłki socjalne... Cały system socjalny jest o kant dupy rozbić! Debile urządzają sobie z socjalu stałe źródło przychodu, większość z nich nawet nie podejmuje próby znalezienia pracy! Dlaczego? Bo po co! Skoro na socjalu można całkiem przyjemnie żyć... Wystarczy mieć dużo dzieci i być leniem do potęgi 'n'. Wtedy nawet alkoholizm jest wynoszony do rangi ''choroby''. No kur... Jeszcze lepsze jest to, że Janusz i Grażyna nie wstydzą się pasożytowania na społeczeństwie. Wręcz przeciwnie! Chwalą się, jak to cudownie nie kombinują...

Z kolei jak jakiś tam pan prezes, kierownik czy inny sięgnie po 500+, to wszystkim odpier....! NoBoMuSięPrzecieżNieNależy! Bo jak to tak! Ano tak, że on i jemu podobni sponsorują leni, kombinatorów, cwaniaków, nierobów i pijaków. Jak dla mnie to program 500+ i inne świadczenia tego typu powinny być DODATKIEM do PENSJI!! Nie żadnymi pieniędzmi, które dostaje się za lenistwo. Rozumiem, że w życiu bywa różnie, ale brak kontroli świadczeń socjalnych jest absurdalny. Ba! Taka Grażyna, Karyna, Janusz czy Sebix idzie do MOPR-u czy innego i się domaga! BO JEMU SIĘ PRZECIEŻ NALEŻY! Nagle znajdują się mieszkania, świadczenia i tak dalej - i znowu biją mu brawo! A jak przeciętny Kowalski idzie do urzędu po mieszkanie, to czeka 10-12 lat. Ba! Potrafi usłyszeć, że ma wziąć kredyt, bo go STAĆ!
Nie rozumiem tego systemu promowania patologii w Polsce i mam tylko nadzieję, że nie tylko ja tak uważam.
Może kiedyś do władzy dojdzie ktoś, kto zaprowadzi ład i porządek w tym syfie...

Dziękuję za uwagę.

PS Przepraszam za pewien chaos w wyznaniu, ale ilekroć myślę na ten temat - robię się po prostu nerwowa.
xboxik Odpowiedz

Moja ciotka jest pielęgniarką socjalną, pracuje w MOPS, z 30 letnim stażem pracy. Z jej obserwacji wynika, że patologia jest dziedziczna. Ostatnio podała przykład, że 30 lat temu objęła opieką pewną rodzinę, potem z MOPSu korzystali ich dzieci, a obecnie wnuki tych pierwszych...

Kreatywnainaczej

Oczywiście że tak! Czego nauczy dziecka patologiczny rodzić, jeśli nie patologii?
Sytuacja: facet okradł moich rodziców na grube pieniądze, pozbył się wszystkiego przepisując na członków rodziny, prawnie nie ma nic, jest biedny i ma na utrzymaniu dwójkę dzieci. To nic, że jeździ najnowszym BMW i dopiero co wybudował dom. I zastanawiam się, czego on nauczy swoje dzieci? Tego jak żyć, będąc złodziejem.

Paszodzik

Skarga pauliańska - poczytaj.

mrl

to jest akurat potwierdzone badaniami socjologicznymi, a nie tylko obserwacją twojej ciotki :)

drimevy

Moja mama pracowała w opiece społecznej i mówiła to samo: po zasiłki przychodziły po kolei wszystkie pokolenia

FoxyLadie Odpowiedz

Rodzina mojej dawnej koleżanki żyje na zasiłkach i kombinują wciąż, co by tu jeszcze można załatwić. Ona sama nie mogła iść do pracy, żeby nie stracili jakiejś tam pomocy. Na czarno też nie może. Tatuś podniesie kieszonkowe. Takie pranie mózgu po kilku latach przyniosło efekty. Teraz ona szuka jakiegoś znajomego, u którego będzie mogła się zameldować, aby pobierać na siebie kolejny socjal, z którego temu znajomemu będzie oddawać połowę.

Dziewczyna 21 lat. No bo przecież po co zająć się jakąś pracą, skoro kombinatorstwo zapewnia dobrobyt. Jedyne, czego nie rozumiem, to po co jej to. Nie ma wielu znajomych, hobby, zainteresowań, nawet na studia za dużo się nie uczy, czytać nie czyta, filmy od czasu do czasu. Ja miewałam stany 'poddepresyjne' kiedy np w wakacje nie miałam zupełnie nic do roboty i nie miałam jakichś prywatnych zajęć. Teraz tym bardziej nie wyobrażam sobie takiego stylu życia. Dlatego jest dla mnie zagadką, jak ona żyje i jak można dojść do takiego stanu, żeby zapomnieć o możliwości pójścia do jakiejkolwiek pracy, a zamiast tego szukać najmniejszych luk prawnych, byleby dostać te kilkaset euro (400€ w Austrii na miesiąc to nie jest suma, za którą można przeżyć płacąc rachunki, a tyle by dostawała zamiast np 700€ pracując zaledwie na pół etatu).

xxyyzz

Mieszkam w Niemczech i tu też tak kombinują na potęgę. W szczególności osoby, które są emigrantami. W moim bloku mieszka 8-osobowa rodzina. Rodzice pobierają zasiłek dla bezrobotnych, na dzieci rodzinne ( po prawie 200€ na każde dziecko ), do tego mają dofinansowanie mieszkania i nie wiadomo co jeszcze. Żyją na dość wysokim poziomie. Nie myślą by kiedykolwiek pójść do jakiej pracy, ewentualnie wciąż się rozmnażać. Nie mogę tego pojąć. Ja płacę w cholerę wysokie podatki by oni mogli siedzieć i nic nie robić :/

FoxyLadie

A mi jest głupio iść po dofinansowanie do mieszkania, które pewnie wyniosłoby kilkadziesiąt euro. Dla niektórych pobieraczy taka kasa pewnie idzie lekką ręką na nowe spodnie 😉 Chyba się jednak przemogę.

xxyyzz

FoxyLadie, znajoma poszła niedawno do urzędu bo chciała właśnie dofinansowanie do mieszkania i nie dostała. Powiedziała, że teraz nie ma pracy i uczy się języka by dostać jakaś lepszą ( pracowała jako sprzątaczka ale musiała zrezygnować na kiepski stan zdrowia) to jej powiedzieli by szła do pracy a nie siedziała w domu i nic nie dostanie. I to jest właśnie taka polityka.. Wspomnę tylko, że ta rodzina, o której wcześniej napisałam jest czarnoskóra. Takim muszą dać bo oskarża o rasizm.

przemek93 Odpowiedz

500+ to komunizm. Mnie strasznie boli że za moje pieniądze patologia kupuje wódkę. Rząd dając 500 zabiera 700.

Lilunia Odpowiedz

Bo u nas jest tak, że jak się starasz, pracujesz, masz 1 dziecko i Ci braknie to nic się nie należy! Mam w rodzinie (rodziny się nie wybiera) taką sytuację: Małżeństwo około 6 lat po ślubie, 3 dzieci. On szanowny pan tata nie pracował ani dnia bo.... "ja na dzieciach zrobię he he he" Nosz kur... Mamusia okazjonalnie pracuje- jak planują kolejne dziecko, żeby ciągnąć macierzyński. I dumni: dopłata do mieszkania, przedszkole za darmo, rodzinne, zasiłek jakiś tam i paczki żywnościowe. I oficjalne podejście, że do pracy nie pójdą bo im się nie opłaca.

Xlauraz Odpowiedz

Dokładnie, zgadzam się z Tobą. Uważam, że 500+ powinni dostawać tylko ludzie pracujący, odprowadzający podatki.

Anderson92

Ja bym nawet powiedział, że wydatki na dziecko powinny się odliczać od przychodu. Z jakimś limitem, bo pewnie jakiś Janusz wykombinuje jak odliczyć 50 tys. zł miesięcznie, ale jednak. Ktoś mało zarabia to może mało odliczyć? To zachęta, żeby zarabiał więcej.

TwoDays Odpowiedz

Moja ciotka pracuje w UP. Co kogoś próbuje wysłać na jakiś kurs, staż, w jakikolwiek sposób próbuje zachęcić do pracy, to odmawiają. Nie raz za powód wprost podają 500+ czy inne zasiłki. Bo po co mają z domu w ogóle tyłki ruszyć, a jeszcze żeby pracować na kasie czy zmywać podłogi za 1000zł miesięcznie, jak spokojnie tyle czy nawet więcej dostają za leżenie w domu.
Po co komu wędka, jak można dać rybkę, nie? ;)

Umutesi

UP to jakiś relikt przeszłości, który utrzymuje głupich urzędników, którym nic się nie chce.
Ja jak kilka lat temu wróciłam z 3letniego wolontariatu w Afryce poszłam do UP w celu ubezpieczenia się ale byłam też otwarta na oferty pracy. Wiedziałam, że wcześniej czy później coś znajdę ale chciałam pracować od razu po powrocie i zapytałam paniusie czy może mi przedstawić jakieś oferty. UP w Warszawie (piszę celowo lokalizację bo ważne jest to, że to nie wieś w której jedyną ofertą pracy jest kasa w najbliższym spożywczaku), paniusia dwa razy kliknęła myszką (chyba przestawiła karty w pasjansie) i powiedziała, że pracy nie ma dla mnie (jestem po technikum gastronomicznym i po studiach z pedagogiki) i ona mi radzi pochodzić po różnych instytucjach i popytać o bezpłatny staż... Ręce mi opadły, takie osoby utrzymujemy i opłącamy im pensje a ona nawet nie może sprawdzić ofert dla mnie...

Fenyloalanina Odpowiedz

Każdy socjal promuje lenistwo. Nie popieram i opierać nie będę. Podatki, które płacimy na nierobów zabierają nam ogromną część pensji, co uważam za wybitnie niesprawiedliwe.

blairrose Odpowiedz

Zgadzam się w stu procentach. Moi sądziedzi żyją dokładnie w ten sposób. Mają 5 dzieci, na każde z nich biorą pieniądze i otwarcie mówią że nie idą do pracy "bo im się nie chce" a za pieniądze: 500+, socjal i alimenty z poprzedniego małżeństwa, kupili sobie kolejny samochód, 2 laptopy, plazme i wymienili dach w mieszkaniu. I takie nieroby dostają pieniądze, siedząc na dupie i nie robiąc zupełnie nic. A porządnym ludziom się nie należy bo przecież lepiej rozwijać patologię, pijaństwo i nieróbstwo.

Kreatywnainaczej Odpowiedz

Popieram i gratuluję rozsądku! Gotuje się we mnie, gdy widzę tych wszystkich nierobów, których jedynym zajęciem jest latanie po socjal. W Polsce dostajesz po dupie za to, że starasz się cokolwiek robić ze swoim życiem. Idziesz do pracy? Aha, to Cię na wszystko stać, radź sobie. Nic nie robisz, chociaż masz możliwości? Chodź do nas, pogłaszczemy, przytulimy i damy pieniążki.
Najgorsze jest to, że nie widzę w naszym rządzie nikogo, kto mógłby ten kraj doprowadzić do porządku. PO i PiS to kompletny cyrk, zresztą widać co robią, a inni? Jedynie Kukiz mówi coś, co ma sens, ale i tak nie ufam politykowi na tyle, żeby być przekonaną, co do jego obietnic.

Dragomir

Mentzen też mówi sensownie, ale przecież to fashystaaa i ruska onuca. Zagłosuj więc na socjalistów i płacz że nie ma nikogo.

GallAnonimek Odpowiedz

Wedlug mnie nie powinni dawac pieniedzy na dzieci bo i tak nie sa one pozytkowane na nie, tylko powinni dawac jakies bony z wlasnia ta kwota pieniedzy, gdzie mozna je wykorzystac na ksiazki dla dzieci, ubrania czy tez jakas rozrywke jak zoo czy park rozrywki...

Anderson92

O ile bilety na jakieś wyjścia ciężej przehandlować, o tyle "środki trwałe" już łatwiej. Kupujesz za bon książki, ubrania itd., a potem wszystko leci na OLX. Patola zaraz to skmini. Kontrola zakupionych przedmiotów - kpina i spirala kosztownej biurokracji. Trzeba ludzi "zachecić" do pracy, czyli odrobine przymusić. "Chesz kasy? To idź do roboty! Wtedy wydatki na dziecko będziesz mógł odliczyć od podatku i więcej kasy zostanie w twojej kieszeni."
Państwo powinno ogarniczyć się do ochrony dzieci przed śmiercią czy poważną chorobą spowodowaną ubóstwem i tylko w takich przypadkach interweniować - żeby nie umarły z głodu np. Za resztę są odpowiedzialni rodzice i to ich problem skąd wezmą kasę na utrzymanie dzieci, a nie problem wszystkich podatników.

Zobacz więcej komentarzy (38)
Dodaj anonimowe wyznanie