#HVYV2
Zaczęłam się zastanawiać czy aby na pewno to nie sen, siedziałam przez chwilę w szoku i gapiłam się na stan konta. Potem zerknęłam na przelewy, by sprawdzić kto zrobił mi taką niespodziankę.
Był to przelew na kwotę 31 tys. z groszami, w tytule którego widniało "utarg za dzień taki a taki", w danych widniała jakaś firma z Warszawy.
Ktoś się pomylił i na moje konto wpłacił utarg prawdopodobnie ze sklepu. Cofnęłam więc ten przelew i w tytule wpisałam "Pomyłka, to chyba nie do mnie miało iść". Poszło natychmiastowym.
Po godzinie dostałam kolejny przelew na 300 zł z tytułem "Dziękuję, numer konta pomyliłem o jedną cyfrę, to za uczciwość".
Akurat tych 300 zł brakowało mi do spłaty rat kredytu :)
Uczciwość czasami popłaca, szkoda że rzadko. Kiedyś w Lidlu babka się pomyliła i ze 100zł wydała mi 130 coś (zamiast 80coś). Mówię jej, że za dużo i oddaję tę stówkę. Tylko mi posłała spojrzenie w stylu "odwal się ode mnie śmieciu" i wymieniła. Nawet mi nie podziękowała ani nie odpowiedziała do widzenia. Z tego co się orientuję, to raczej musiałaby z własnej kieszeni oddawać różnicę, gdybym jej tej pomylonej stówki nie oddała.
Nie musiałaby, ale musiałaby się tłumaczyć.
Pewnie to była osoba nie mówiąca po polsku. Ostatnio takich w handlu coraz więcej. Może nawet zrozumiała w pierwszej chwili że ją o coś posądzasz.
To było kilka lat temu. Ta babka mówiła po polsku, po prostu nie ma kultury. Nie raz słyszałam jak się odnosi do klientów.
Zależy od sklepu ale my musieliśmy oddawać z wypłaty jak się kasa nie zgadzała.
Swoją drogą jak już mowa o kasjerkach i ludziach to w miastach dużych ludzie są bardziej wredni. Wyjechałem ostatnio do takiego na kilka dni i wiem, że to nie mity o wiecznie spieszących się, poddenerwowanych ludziach. U mnie na zadupiu przynajmniej każdy jest miły i możesz zagadać z obcym, niezależnie od wieku, bez spojrzeń jak na dziwadło tylko z życzliwością. Kocham te klimaty :)
Ludzie ci się wydają bardziej w porządku na twoim "zadupiu", bo ich po prostu znasz. Wiadomo, że człowieka odbiera nieznajomych z dystansem, więc i uważa ich za bardziej nieżyczliwych.
Wina cyganek.
Mało to kombinują na rozmienianie?
Potem zamiast wdzięczności, pierwsza myśl to lampka, że znowu ktoś coś kombinuje i będą straty.
Pamiętam,że moja mama przez przypadek wysłała 4 tysiące kobiecie, od której wynajmowała mi mieszkanie na studiach. Mimo,że już tam nie mieszkałam, Pani zachowała się bardzo uczciwie i odesłała pieniądze. Zawsze, gdy przypadkiem ją spotykałam, robiło mi się jakoś tak cieplej na serduszku. Niby normalna sprawa, ale nie sądzę, że każdy zachowałby się jak należy.
brawa za uczciwosc :)
Kochani, to wyznanie jest wymyślone :(
Taka pomyłka o "jedną cyfrę" nie jest możliwa, ktoś musiałby się pomylić o znacznie więcej. Zabezpieczają to m.in. pierwsze cyfry kontrolne.
Aż mam ochotę to sprawdzić 🤔
W sumie też wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach dużo trudniej się pomylić niż kiedyś.
Miałam co prawda sytuację w rodzinie, że 3 tys.zł zamiast na opłatę za wczasy poleciały w eter (nikt nie odesłał niestety), bo ciocia przedstawiła dwie cyfry, ale to było jakieś 20 lat temu.
Gdybym miał komuś przelewać 30 tysięcy to bym 10 razy sprawdził czy na pewno wszystko dobrze...
ja za kazdym razem sprawdzam jak wklepuje nowy nr konta...
To musiał być naprawdę ogromny zbieg okoliczności, gdyż konta bankowe maja szereg zabezpieczeń, aby nie mogło dojść do taniej pomyłki. Szczególnie przy zamienieniu tylko jednej cyfry.
Bzdura, przy pomyleniu jednej cyferki nie zgodzi się suma kontrolna i taki przelew w ogóle nie wyjdzie.
Niestety, zmuszona jestem rozczarować wszystkich pełnych podziwu dla autorki i historii z wyznania. Nie ma możliwości pomyłki o jedną cyfrę w numerze konta. Dzięki algorytmowi, na podstawie którego oparte są numery rachunków, taka „literówka” jest praktycznie niemożliwa. Numer rachunku składa się z 26 cyfr, w tym dwie pierwsze cyfry to liczba kontrolna numeru. Liczba ta jest wygenerowana na podstawie pozostałych 24 cyfr. Kolejne cztery cyfry to kod banku, a jeszcze kolejne cztery to kod oddziału. Pozostałe 16 cyfr to właściwy numer. Także pomylenie jednej cyfry może spowodować, że liczba kontrolna całego numeru będzie błędna i bank z automatu odrzuci przelew i w komunikacie nas o tym poinformuje.
Tak jak mówisz, może tak być, a nie musi. Raczej nikogo nie rozczarowałaś.
Ja tam widzę po ilości minusów, że jednak kilka serduszek musiało pęknąć. Zakładając jednak, że rzeczywiście autorka rzeczywiście była uczestniczką historii w której jakimś cudem numer rachunku został prawidłowo zweryfikowane - co przypominam przy pomylce o jedną cyfrę jest niemożliwe - to brak reakcji z jej strony mógłby już podpadac pod art 405 i 410 KC jako nienalezne wzbogacenie się.
Otóż to. W dodatku jeżeli jakimś cudem pomylimy cyfry tak, że faktycznie przelew pójdzie na jakieś konto to i tak odbiorca nie może tych pieniędzy zatrzymać. Jeżeli sam tego nie zrobi to sąd go do tego zmusi.
Przyczepię się tylko do tego, że nie mógł pomylić się o 1 cyfrę, bo by się suma kontrolna w numerze rachunku nie zgadzała i by nigdzie nie poszedł przelew.
mógł - np. zamiast 1 na końcu wpisał 2
i z rozpędu zaakceptował przelew.
Shido ma rację. Nie można pomylić konta o jedna cyfrę. Na początku są 2 cyfry kontrolne, które też trzeba zmienić. Ale nie da się tego zrobić przypadkiem.
@Zenobiusz Da się. Kiedyś pracowałem w agencji bankowej i przypadkowo posłałem wpłatę nie na to konto ZUS, które trzeba - zamiast XZYZ, wbilem XYZZ. Zwykly czeski błąd, ale zdarzyło się akurat, że taki numer konta istnieje. Tak samo wystarczy czasem wbić czasem pięć zer zamiast czterech, przez co zje się gdzieś jedną cyfrę, a w tym przypadku mógł być to taki błąd.
Ale mógł zamienić 2 cyfry obok siebie, wtedy suma kontrolna by się nie zmieniła (tzn. zależy od tego, które cyfry, ale to możliwe).
Zamiana dwóch cyfr zmienia liczbę kontrolną. To nie jest zwykła suma cyfr. Jest wyliczana specjalnym algorytmem.
Może zamiast ślepo upierać się przy swoich mądrościach i minusować wypowiedzi zgodne z prawdą, warto sprawdzić swoje złote informacje? Wujek Google naprawdę nie gryzie, a powielać głupoty strasznie wstyd.
Savio, to musiało być dawno temu. Sumy kontrolne wprowadzono w 2004 roku razem z 26- cyfrowym numerem rachunku.
Zenobiusz, no w końcu rozsądny komentarz. Teraz już jest to mało prawdopodobne ale x lat temu nie było takich zabezpieczeń jak dziś.
A tak naprawdę należało Ci się 3100zł. 10% znaleźnego.
P.S. Pomylenie jednej cyfry powoduje, że przelew nie pójdzie. Nie zgodzi sie suma kontrolna.