#JCklL

Sytuacja miała miejsce jakieś 3 lata temu.
Na weekend przyjechał do mnie mój chłopak, z którym byłam od niedawna. To była jego pierwsza wizyta w moim domu. Pochodzimy z przeciwnych stron Polski (ja jestem ze Śląska, a on mieszka nad morzem). Wówczas nie mieliśmy częstych okazji do spotkań, głównie ze względu na odległość, więc cały jego pobyt gruchaliśmy jak te dwa gołąbki. Wszystko ładnie, pięknie... aż do dnia jego wyjazdu.

Siedzieliśmy akurat w salonie z moimi rodzicami i jedliśmy niedzielny obiad. Wszyscy rozmawiamy, śmiejemy się, kiedy nagle tąpnęło. Meble się zabujały dosyć mocno. Muszę przyznać, że był to jeden z silniejszych wstrząsów, ale byłam już do tego przyzwyczajona. W mojej miejscowości znajduje się kopalnia, więc taka sytuacja to nic nowego.

Zaczęłam więc kontynuować z rodzicami rozmowę jak gdyby nigdy nic. Dopiero po chwili spojrzałam na mojego chłopaka i oświeciło mnie - będąc pierwszy raz na Śląsku, pewnie nigdy nie miał z takim czymś do czynienia. Siedział wręcz sparaliżowany, a jego mina była bezcenna. Patrzył na nas z przerażeniem, nie wiedząc co się dzieje. Kiedy z mamą zaczęłyśmy się śmiać, mój tata próbował go uspokoić słowami „Ee... to jeszcze nie koniec świata, takiego tam bączka sobie puściłem”...
Otaku24 Odpowiedz

Anonimowe uczą. Tego o Śląsku mię wiedziałam.

Anderson92

Kilka razy do roku potrafi zakołysać. Jeszcze zależy gdzie dokładnie mieszkasz, bo są takie uskoki geologiczne wzdłuż których tąpnięcia rozchodzą się bardziej. Ogólnie uczucie trochę jak na statku, lekki wstrząs a potem budynek się kołysze kilka-kilkanaście sekund.

Fin Odpowiedz

Tylko ja nie wiedziałem, że coś takiego jest powszechne?

Anderson92

Ja kilka razy to odczułem na własnej skórze. Np. centrum Katowic to praktycznie regularnie, kilka razy do roku się "kołysze". Bo sam wstrząs nie jest aż tak odczuwalny jak następujące po nim kołysanie budynkami. Na 7 piętrze już to fajnie czuć.

Lewkonja Odpowiedz

Wybuchowy bak, az w kopalni bylo widać efekty ;-)

karlikowa Odpowiedz

Ja też jak przyjechałam na Śląsk strasznie byłam zdziwiona że tak natrzęsło:D ale tu to normalne :)

Tardiss Odpowiedz

Grochowa na obiad? :D

stutututu Odpowiedz

Nie wiedziałam, że takie rzeczy mają miejsce :)

OtakuYaoi Odpowiedz

Twój ojciec jest super XD

pantrol Odpowiedz

Autorka możliwe ze z okolic rydultow po tam to co chwile tapie xd

AniaShirley

Nie rozumiem dlaczego minus.
Pantrol ma rację. W tamtych okolicach to naprawdę częste zjawisko ;)

CindyCin Odpowiedz

Tata wygryw

LaraCroft Odpowiedz

Knurów/Szczygłowice? :D

Zobacz więcej komentarzy (4)
Dodaj anonimowe wyznanie