#Jr5Jp

Od pół roku mam chłopaka. Znamy się rok. Między nami jest niemalże 400 kilometrów odległości. Spotkania to dla nas wyjątkowy czas, a widzimy się co miesiąc/dwa miesiące.
W związku z tym, że mieszkam z rodzicami i bratem, nie ma możliwości, żeby podczas przyjazdów nocował kilka nocy w naszym dwupokojowym mieszkaniu.
Wobec tego wynajmuje pokój w pewnym pensjonacie, gdzie spędzamy razem czas. Na różne sposoby. Oglądamy filmy, wygłupiamy się.

Podczas minionego pobytu, ostatniego dnia, postanowiłam wypróbować coś innego. Kojarzycie reklamowane w telewizji pralinki, które w środku mają rozpływającą się czekoladę? Akurat mieliśmy je pod ręką, jako mój prezent od ukochanego.
Wysmarowałam jego tors i brzuch właśnie taką płynną czekoladą.
Zlizywałam ją z niego.
A przy okazji umorusałam swoje i jego ręce, nogi. Nie mogło się obejść bez ubrudzenia poduszki, kołdry i prześcieradła w kilku miejscach.
Zauważyliśmy to dopiero po prysznicu i ochłonięciu.

Wyobraźcie sobie mój wstyd, gdy przy naszym wyjściu z pokoju, już po zakończeniu zakwaterowania, pani sprzątająca ujrzała białą pościel w brązowej mazi... Jej zdumionego, zszokowanego i obrzydzonego wyrazu twarzy długo nie zapomnę...
TakaOna100 Odpowiedz

Kiepsko to o was świadczy jako o gościach, jeśli już nie przewidzieliście, że ubrudzicie wszystko płynną czekoladą to chociaż trzeba było namoczyć poszewki po całej zabawie

marght Odpowiedz

Oby do tych "różnych sposobów" zaliczało się bzykanko też, bo jak nie, to przy takiej odległości, częstotliwości spotkań i brudnej pościeli, sytuacja jest co najmniej niepokojąca ;)

Zenek1321 Odpowiedz

Sprzontarza pewnie myślała, że zrobiliście klocka na pościel! 😁

marght

Ludzie, którzy sprzątają w takich miejscach mogą zrobić listę tego, co w swojej pracy widzieli. "Klocek na pościel" na pewno nie jest na szczycie tej listy.

BanonC Odpowiedz

To grzech robienie takich rzeczy. Jeszcze jest szansa na nawrócenie

upadlygzyms

Wymazać cudzą pościel czekoladą nie jest powodem do chwały ale żeby od razu grzech?

BanonC

Nie chodzi o czekoladę, tylko stosunki płciowe beż ślubu to grzech

upadlygzyms

Tyle że w wyznaniu na temat stosunków płciowych nie ma ani słowa.

BanonC

Na ale zboczony charakter ma

upadlygzyms

Zboczony? Radosna zabawa, choć zakończona nieplanowanym zabrudzeniem pościeli.
Pod jakimkolwiek kątem się przyglądam, zboczenia nie widzę.
Choć w sprawie pościeli powinni coś zrobić. Minimum to wyjaśnienie co się stało i przeprosiny.

BanonC

No takie coś wskazuje co mogło dziać się w międzyczasie

Frog

@BanonC
"takie coś wskazuje co mogło dziać się w międzyczasie"
Jesteś tu o krok od _projekcji_.
"Projekcja, czyli inaczej przeniesienie, to mechanizm obronny, w ramach którego jednostka przypisuje innym ludziom swoje własne myśli, uczucia czy cechy charakteru."

W wyznaniu nie ma ani słowa o zbliżeniu seksualnym.
To Ty dopowiadasz sobie jakieś dalsze ciągi, o których nie wiemy kompletnie nic, a już na pewno nie zostały opisane w zamieszczonym tekście.
Proponuję zachować ostrożność w wydawaniu takich "projekcyjnych" opinii - ktoś, kiedyś, w podobnej, ale rzeczywistej sytuacji, może Cię podać do sądu o zniesławienie.

BanonC

Jeśli nie uprawiali stosunku to dobrze, ale takie czynności tu opisane mogą być grzechem bo dochodzi np. Pożądliwość i.t.p

BanonC

Zlizywanie czekolady z kogoś ma podtekst erotyczny i o to mi chodzi

upadlygzyms

Dlaczego tak bardzo boisz się erotyki? Ewentualnie uważasz ją za coś zdrożnego.
To jest jeden z najsilniejszych instynktów. Na dokładkę dający piękno i szczęście. Przynoszący ukojenie i redukujący cierpienie.
To jest największy, najcudowniejszy dar jaki człowiek mógł otrzymać.
Ty natomiast, jak mi się wydaje, odrzucasz go.
Dlaczego? Czy nie jest to przejaw pychy? W sensie, że wiesz lepiej.

Zobacz więcej odpowiedzi (6)
Dodaj anonimowe wyznanie