#KWyk9
Byłam z dziadkiem w banku, gdzie robił spory przelew na zakup mieszkania i pan z obsługi, z litościwym uśmiechem, mówi do mojego seniora:
- Ja panu wydrukuję to potwierdzenie przelewu w kilku egzemplarzach, bo może się jeszcze gdzieś przydać, a kto to dzisiaj korzysta z takich cyfrowych potwierdzeń, prawda?
Na co mój dziadek, spokojnie i wolno, jak na starszego człowieka przystało, wypala:
- Może mi pan to wysłać na maila w PDF-ie, ale jak woli pan drukować 10 razy, to proszę uprzejmie.
Mina gościa z banku bezcenna. A ja siłą woli powstrzymałam się od parsknięcia śmiechem, po wyjściu natomiast przybiłam dziadkowi piątkę :D Mistrz!
Gościu z banku po prostu chciał być uprzejmy, ale spoko.
Autorka nie smieje się z pracownika, ale z sytuacji. Polecam troche luzu.
Pffffff. Ale go zagiął!!! Normalnie szok! (jawna kpina jakby ktoś nie skumał)
Otóż pracownicy banku pracujący w wewnętrznym systemie bankowym bez problemu mogą generować i drukować wszystkie dokumenty z owego systemu bankowego.
Wysłanie klientowi na jego prywatnego (zewnętrznego) maila, dokumentu bakowego, pochodzącego z wewnętrznego systemu bankowego to... Coś czego raczej nie wolno im robić? O ile w ogóle mają taką możliwość jak wysyłanie takich rzeczy "poza system"?
Stąd mina uprzejmego doradcy, autorko. Niedorzeczność prośby, a nie jej błyskotliwość.
Akurat potwierdzenie przelewu jest dokumentem, który wysyła się odbiorcy, a nie właścicielowi rachunku, z którego była wykonana operacja i szanujące się banki mają w bankowości elektronicznej formularze typu "Podaj adres, na którego my, z oficjalnego emaila banku, to potwierdzenie wyślemy" - pewnie aby odbiorca czuł się o tyle pewniej, że dokument nie został sfałszowany, skoro przyszedł "oficjalnym" kanałem. Dodatkowo już w wyznaniu masz, że pan z obsługi banku o elektronicznym potwierdzeniu wspomniał...
Komputeryzacja w Polsce trawa od około 30 lat, powszechna zaczynała być 20 lat temu, do bankowości internetowej dorośliśmy 10 lat temu, a dziadek ma 90 lat. 🤣
@dexterone u mnie każda transakcja pojawia się na stronie banku i mogę sobie ją wydrukować, chyba że chodzi o wiarygodność dla odbiory, to tak jak piszesz. Z tym, co się spotkałem to poszło to drogą elektroniczną a nie wydrukiem.
A gdzie anonimowa cześć?
Adres i wartość nieruchomości, za którą płacił dziadek.
Anonimowe jest to, że autor nie podał adresu i wartości nieruchomości, za którą płacił dziadek.
Teraz wiele starszych osób ogarnia takie podstawy, już się tak nie podniecaj ;]
słodkie <3