Szkolne toalety to jest w ogóle taki temat rzeka że szok. Po pierwsze dlaczego jest tak mało drzwi na zamek? Jak chcesz się wysrać to musisz szukać tej jednej toalety na innym piętrze. Czemu jest parapet tak blisko kabiny? Zawsze może się znaleźć jakiś pajac który za jego pomocą będzie chciał zajrzeć bo hehe ktoś tam sra. Tymczasem nauczyciele mają prywatne toalety zamykane na kluczyk gdzie zwykle jest jeden kibel oddzielony umywalką. Czemu nikt się nie oburza z tego powodu?
Dragomir
Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie.
Anonex
U mnie toalety uczniów i nauczycieli są takie same, po prostu w innych miejscach korytarza.
Fakt, ta dla uczniów jest w znacznie gorszym stanie, papier w kiblu, zamki rozwalone, dziury w drzwiach, niekiedy same drzwi leżą obok.
Doprowadza nas to do wniosku, że to sami uczniowie doprowadzili je do tego stanu.
Kukis
@Anonex, to dziwne bo u nas było to pomieszczenie z jednym kiblem oddzielone pomieszczeniem z umywalką. Ot po prostu jak w restauracjach.
"Doprowadza nas to do wniosku, że to sami uczniowie doprowadzili je do tego stanu."
- ale co to za wytłumaczenie? Uczniowie są różni, nie zmienisz wszystkich. Niektórzy czują frajdę z rozwalenia drzwi. Ot urok wieku dojrzewnia. Natomiast obowiązkiem szkoły jest to natychmiast wyremontować. Jeśli nie złapali delikwenta no to trudno. Muszą się posłużyć własnymi funduszami ale stać ich
BanonC
I jeszcze do tego okienko w drzwiach. W ogóle dlaczego w szkołach publicznych nie ma podobnych warunków we wszystkich szkołach?
Kukis
@BanonC, okienko jest akurat spoko bo nikt tam wtedy nie pali
Cóż można powiedzieć. Masz po prostu przesrane.
Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać.
Skąd wiesz, że przesrane? Może problem "wychodzi" od drugiej strony?
Co mi tam, przyznam wam obojgu racje.
Problem manifestuje sie po obu stronach.
Jakbyś zobaczył kibel w mojej podstawówce, to byś dostał zatwardzenia na sam jego widok.
Szkolne toalety to jest w ogóle taki temat rzeka że szok. Po pierwsze dlaczego jest tak mało drzwi na zamek? Jak chcesz się wysrać to musisz szukać tej jednej toalety na innym piętrze. Czemu jest parapet tak blisko kabiny? Zawsze może się znaleźć jakiś pajac który za jego pomocą będzie chciał zajrzeć bo hehe ktoś tam sra. Tymczasem nauczyciele mają prywatne toalety zamykane na kluczyk gdzie zwykle jest jeden kibel oddzielony umywalką. Czemu nikt się nie oburza z tego powodu?
Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie.
U mnie toalety uczniów i nauczycieli są takie same, po prostu w innych miejscach korytarza.
Fakt, ta dla uczniów jest w znacznie gorszym stanie, papier w kiblu, zamki rozwalone, dziury w drzwiach, niekiedy same drzwi leżą obok.
Doprowadza nas to do wniosku, że to sami uczniowie doprowadzili je do tego stanu.
@Anonex, to dziwne bo u nas było to pomieszczenie z jednym kiblem oddzielone pomieszczeniem z umywalką. Ot po prostu jak w restauracjach.
"Doprowadza nas to do wniosku, że to sami uczniowie doprowadzili je do tego stanu."
- ale co to za wytłumaczenie? Uczniowie są różni, nie zmienisz wszystkich. Niektórzy czują frajdę z rozwalenia drzwi. Ot urok wieku dojrzewnia. Natomiast obowiązkiem szkoły jest to natychmiast wyremontować. Jeśli nie złapali delikwenta no to trudno. Muszą się posłużyć własnymi funduszami ale stać ich
I jeszcze do tego okienko w drzwiach. W ogóle dlaczego w szkołach publicznych nie ma podobnych warunków we wszystkich szkołach?
@BanonC, okienko jest akurat spoko bo nikt tam wtedy nie pali