#MZ9r3

W moim życiu jest dwóch facetów, niech będzie Kain i Abel. Kaina poznałam 4 lata temu, nasza relacja od początku opierała się na zasadzie "friends with benefits". Żadne z nas nie szukało stałego związku, za to oboje szukaliśmy bliskości i kogoś, z kim fajnie spędza się czas. I zostaliśmy, dosłownie, przyjaciółmi z dodatkami. Świetnie się dogadywaliśmy, mogliśmy pogadać o wszystkim, mieliśmy identyczne poczucie humoru, lubiliśmy te same filmy, książki, mieliśmy wspólne zainteresowania i Kain szybko stał się moim najlepszym przyjacielem. W łóżku też było super. Ale żadne z nas nie myślało nawet o tym, żeby się związać. Nie potrafiłam się w nim zakochać, był dla mnie przyjacielem i kochankiem, ale nie tęskniłam, gdy go nie było, nie myślałam o nim nocami, nie miałam motylków w brzuchu. Pogadaliśmy szczerze i u niego było dokładnie tak samo. Więc ustaliśmy, że po prostu zostajemy przy tym co jest, skoro tak nam dobrze. Nadal spotykaliśmy się, jeździliśmy na wycieczki, chodziliśmy do barów i ze sobą sypialiśmy.

Rok temu poznałam Abla i z miejsca się zakochałam. To był właśnie człowiek, przy którym serce mi mocniej biło, a nogi zaczynały się trząść. Spotkaliśmy się kilka razy, on zaprosił mnie na randkę i powiedział, że też mnie lubi. Zaczęliśmy się spotykać częściej. Z Kainem poluzowałam wtedy kontakt, powiedziałam mu, że kogoś poznałam, on zrozumiał. Nadal wysyłaliśmy sobie memy, chodziliśmy na piwo i przyjaźniliśmy się, ale przestaliśmy ze sobą sypiać.

Z Ablem jesteśmy parą i bardzo go kocham. Z Kainem się przyjaźnimy i nie wyobrażam sobie tego zakończyć, znamy się od 4 lat, zna wszystkie moje sekrety, był przy mnie, gdy umierała moja mama, trzymał mnie za rękę na pogrzebie, nosił do łazienki, gdy złamałam nogę, a ja mu gotowałam rosół, gdy umierał na katar i ból gardła.
Abel wie o naszej przyjaźni i kompletnie mu to nie przeszkadza, sam bardzo Kaina polubił i zdarza nam się wyjść gdzieś we trójkę, a nawet im zdarza się gdzieś wyjść razem beze mnie. Ale Abel nie wie, że sypialiśmy ze sobą. Nie powiem mu tego, bo wiem, że inaczej zacznie patrzeć na naszą relację. A ja naprawdę nawet nie myślę o tym, by znowu przespać się z Kainem, to dla mnie zamknięty rozdział. Jest mi wspaniale z Ablem, jestem szczęśliwa i zakochana. Po prostu wiem, jak ciężko może być taką sytuację zrozumieć i zaakceptować.

Trochę się boję, że to i tak wyjdzie kiedyś na jaw. Nie chcę stracić żadnego z nich. Głupio się wpakowałam, ale cóż, trzeba to jakoś ciągnąć dalej.
vylarr Odpowiedz

A później Kain zabije Abla i będzie po kłopocie.

silveralpaca26

Haha, wygrałeś :D

Qehayoii

I autorka bedzie żyć z "Kainem" wygodnie i w dostatku, ze spadku :p
Swoja droga klasyczny watek z kryminalow z lat 60-80 (czasy kiedy w filmach mozna bylo natknac sie na fabule raczej niz gulczasa)

Vito857 Odpowiedz

Rozumiem, że twoi Kain i Abel byli braćmi, że akurat taki dobór imion?

Econiks

Raczej nie, bo wtedy by wiedzieli o sobie nawzajem.

Dragomir

Niby nie są braćmi, ale obaj byli w tym samym łonie :)

Eureenergie

Miistrz xD

ilikemylife Odpowiedz

Ja to widzę tak. Z Ablem jest naprawdę dobrze ale zostawię sobie zapasowego faceta w pobliżu jakby mi ten podpadł.

Qehayoii Odpowiedz

To tak nie dziala (w sensie ze nie ma konsekwencji). I to dotyczy i kobiet i mezczyzn.

Moga byc odlegle w czasie, mozesz miec szczescie i to bedzie ktos inny kto dostaje po lapach, ale nie ma czegos z niczego, nie mozna zjesc ciastka i je miec. Zawsze sa jakies konsekwencje "wzbogacenia sie" czyims kosztem, nawet jesli jest to tylko niezadowolenie wywolane relatywnym pogorszeniem sie twojej sytuacji wynikajace z ustania wygodnego ukladu. K pewnie sobie kogos znajdzie, A moze sie kiedys dowiedziec (znajac kobiety kiedys wykrzyczysz mu to w twarz xD) a nawet jesli nie to przeciez go oklamujesz - nie powiesz mi ze to nawet troszke nie piecze ze masz faceta "frajera". Jakies plany odnosnie do dzieci? Nie chcesz miec dzieci? Niby nie rodzeni bracia a opis sugeruje cos innego - z wygladu moze podobni? :p

Ciomak Odpowiedz

Im dłużej będziesz zwlekać tym gorzej. I tak jest to kłamstwo. Ja też miałem podobną sytuację. Tzn moja była jest teraz moją przyjaciółką. I też sie obawiałem reakcji swoich obecnych dziewczyn jak będa na to reagować. Ale i tak im o tym mówiłem. I cóż jakoś poszło. Przy jednej dziewczynie powiedziałem od razu i miałem ostrą kłótnie, ale ostatecznie zrozumiała i przestała mięc o to pretensje. Potem miałem kolejna dziewcznyna ​i jej powiedziałem dopiero po pierwszym spotkaniu z nią. I co teraz uważam za błąd, bo gdyby wtedy na spotkaniu się dowiedziała że byliśmy razem to by dopiero była kłótnia.

I tak przyjaźń damsko męska istnieje. Co nie zmienia faktu że szczerość w związku powinna być priorytetem. Tym bardziej że partner nie wybaczy Ci okłamywania przez kilka lat.

I tak, to będzie ciężka sytuacja i cięzka rozmowa, ale warto. Teraz ja nadal się przyjaźnie z moją byłą. Mimo że ja mam żonę i dziecko i ona też ma męża i dwójkę dzieci. I ja z jej mężem jeżdżę nawet na reagty. Dlatego warto podejmować cięzkie decyzje i cięzkie rozmowy. I nie warto iść na skróty.

I na koniec. Wyobraź sobie że Kain znajdzie dziewczynę która Ciebie nie polubi. I teraz dziewczyna Kaina , żeby się Ceibie pozbyć powie Ablowi o waszej przeszłości? Pomyśl co dopiero się zadzieje. Albo kiedy pokłócisz się z Kainem i on w złości zdradzi tajemnice. I nie ma to jak za jednym zamachem stracić chłopaka i przyjaciela

Dodaj anonimowe wyznanie