#MwtIu
Oczywiście mi też się zdarza mieć jakaś wymianę zdań z koleżankami obok, ale staram się robić to jak najciszej się da (w przeciwności do innych).
Co w tym anonimowego?
Kiedy ktoś tak rozmawia, odczuwam taką wewnętrzna furię, że wyobrażam sobie, jak biorę długopis/ołówek/cokolwiek i rzucam w stronę tej niewychowanej osoby – a ten przebija mu głowę. Mam ochotę wtedy wstać i po prostu przywalić takiej osobie. Po prostu zrobić jej krzywdę. Czasem zwracam uwagę, mówiąc cicho, oczywiście, ale często już nie mam na to sił.
Sztuczka z ołówkiem.