#PDzZE

Mieszkam na granicy miasta, kilka posesji dalej zaczyna się las, a żeby dotrzeć do osiedla ze sklepami, szkołą, kościołem, pocztą itd. ma się dwie opcje. Samochodem drogą naokoło lub starą ścieżką rowerową. Tyle że jest ona nieoświetlona, a obok są łąki, tereny podmokłe, czy wręcz bagna. Mowa tu o Lublinie, więc ci, co znają to miasto, mogą wiedzieć o jakich terenach mówię. I chodzi właśnie o tę ścieżkę.

Zawsze, gdy idę nią w nocy (o tej porze roku to może być i 18.00) ciągle czuję, że ktoś mnie obserwuje albo nawet za mną idzie. Przez cały czas. Mgła nad tymi bagnami potęguje nieciekawy nastrój. Idę tamtędy ok. kilometr, ale często naprawdę nie idzie wytrzymać. Praktycznie co 10-20 metrów odwracam się za siebie, bo mam wrażenie, że ktoś za mną idzie. Nawet nie zliczę, ile razy zdawało mi się, że słyszę jakiś głos, jakby ktoś wołał. Albo jakiś cień między krzakami (no to akurat typowe w nocy, ale potęguje strach jak jasna cholera). Co ciekawe, ścieżka ciągnie się jeszcze daleko, mogę nią iść przez 3 godziny i nic. Wejdę na ten odcinek - jak w horrorze. Z tego co wiem, bardzo wiele osób ma tak samo. Ba, są psy, które wręcz się wyrywają ze smyczy, kiedy właściciele chcą ich tamtędy prowadzić (co ciekawe, nie wszystkie, pojedyncze jednostki).

Nie wiem, o co chodzi, czy to ja jestem jakiś strachliwy. Powiedzieć, że to "Nawiedzona Ścieżka Rowerowa" brzmi dość... głupio. Ale coś jest na rzeczy. Nie chcę teraz "dodawać smaku" wyznaniu, ale kilka miesięcy temu w tamtych okolicach znaleziono człowieka bez głowy. Są artykuły w internecie. Zwrócę tylko uwagę, że ten odcinek ścieżki napawał mnie lękiem już na długo przed tym nieciekawym zdarzeniem, dobre kilka lat. Ale jakby to powiedzieć, obecnie chodzenie tamtędy z wrażeniem bycia obserwowanym, a teraz na dokładkę z wiedzą, że tuż obok leżał człowiek bez głowy, no, mocno działa na wyobraźnię.
StaryTapczan Odpowiedz

Wielu ludzi tak się czuje w takich miejscach. Na moje osiedle prowadzi droga, co prawda uczęszczana przez samochody itp., bo moje osiedle jest na wylocie z miasta, ale po obu stronach drogi są bagna, łąki i krzaczory. Droga jest dodatkowo słabo oświetlona, jedna latarnia jest przy samych pasach, tuż przy wejściu na osiedle, druga jakieś 300 metrów dalej. Moje osiedle jest poniemieckie, kiedyś mieszkali tam jacyś niemieccy żołnierze, więc budynki stare, a między budynkami zarośla, klomby itp. Do tego wokół osiedla łąki, lasy i bagna. Na osiedlu co jakiś czas gasną lampy. Zawsze się cykam. Zawsze mam wrażenie, że na drodze lub na podwórku ktoś jest, ktoś na mnie patrzy, słychać jakieś dźwięki, szelesty, a jak akurat lampa zgaśnie, kiedy pod nią przechodzę, to już w ogóle. Po prostu tak działa wyobraźnia. Coś wyglada przerażająco, jak w horrorze, to zaczynasz się czuć jak w horrorze, wyczuwać czyjąś obecność itp.

KrulWafel

Ja mieszkałem w wiosce która była słabo oświetlona i przy wjeździe był dom już zniszczony, w którym kobieta zabiła dziecko wkładając je do piekarnika (kilkadziesiąt lat temu, to nie domysły) a potem sama się zabiła. Mogę iść po ciemku przez las kilometry, a się tak nie boję jak tam tym bardziej, że od strony drogi jest dziura w rogu budynku a za nią ciemność. Wszedłem tam kiedyś jak gimbusem byłem ze znajomym to znaleźliśmy martwą, wysuszoną sarnę bez wnętrzności (cienka dość). Dziwne, że robale lub inne zwierzaki nie zjadły.Takie informacje wpływają na postrzeganie okolicy...

KrulWafel

Poprawka: pieca a nie piekarnika, a był to noworodek.

StaryTapczan

Nie twierdzę, że dodatkowe informacje odnośnie jakiejś śmierci w takich miejscach nie potęgują wrażeń i nie wpływają na postrzeganie okolicy. Bo wpływają, ja sama boję się o wiele bardziej, kiedy przechodzę przez taką okolicę, im bardziej przerażająca sytuacja się wydarzyła, tym gorzej. Spalenie dziecka w piecu i samobójstwo, nawet bym nie podeszła do takiego miejsca, bo bym się już w ogóle chyba zesrała ze strachu. Szczególnie, że jestem boidupą i boję się duchów, potworów itp. Ja przez swoje podwórko nie raz dawałam drapaka, jakby mnie ktoś gonił, jakby mnie coś zabić chciało, a co dopiero koło takiego domu.

Quid Odpowiedz

Ten człowiek bez głowy przynajmniej cię nie obserwował

NocnaZmora

Chyba że głowa tam gdzieś jeszcze jest 😶

WodaGazowana

Głowa i ręka zostały zjedzone przez dzikie zwierzęta, raczej nie było to zabójstwo

Esamip Odpowiedz

Skoro takie objawy ma więcej osob, a zrobię doskwiera to na tyle, że piszesz tutaj, to mam propozycje. Przeszukaj archiwa, stare gazety - w tym miejscu mogło stało się jeszcze coś innego niż to najświeższe zdarzenie. Koniecznie daj znać co, jeśli uda Ci się coś znaleźć.

Zaklina1887 Odpowiedz

Hm, ja udając się do siebie na ogród czuję się nieprzyjemnie, kiedy byłem młodszy i się tylko trochę ściemniło to uciekałem ile sił w nogach. Miałem kiedyś sen, jak między drzewami przewija się biała postać, ja stoję pod budynkiem spory kawałek dalej i ona nagle do mnie się zbliża, nie zdążyłem uciec i się obudzilem. Słyszałem coś o wzmiankach na temat cmentarza żydowskiego w tym miejscu już dawno temu, ale teraz jestem pewien, ponieważ przy głębszym wykopie można znaleźć kości i gdzieniegdzie spróchniałe gwoździe. Zawsze stojąc na końcu ogrodu czuje po prostu "czyjeś oczy".

tramwajowe Odpowiedz

Infradźwięki?

KtoTyKtoTam Odpowiedz

Jak zaczęłam czytać twoje wyznanie odrazu pomyślałam o Lublinie. Trafiłam hehe

Narvana27 Odpowiedz

Ja na przykład mieszkam centralnie obok cmentarza, gdzie pochowani są niemcy z czasów II wojny światowej, i nigdy nic nie czułam idąc tamtędy, ani mieszkając tam. Zupełnie. 🤔 Ciekawe od czego to zależy.

radiant Odpowiedz

Urocza okolica, będę musiał się tam kiedyś udać jak kiedyś będę w Lublinie.

KruszynkaDrobniutka Odpowiedz

Ponoć niekiedy duszę nie mogą z jakichś przyczyn zaznać spokoju i błąkają się zwłaszcza w okolicy gdzie zginęły jako ludzie ( psy z tego co wie m nieraz widzą duchy więc to wykrywanie się właścicielom na tej ścieżce może być z tego powodu). Druga opcja jest taka że wygląd tego miejsca po zmroku działa na twoją podświadomość.

Arnold69 Odpowiedz

zawsze w takich sytuacjach wyobrażam sobie ze to mnie bardziej powinien się ktoś bać jeśli mnie spotka i działa :D

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie