#PRC4n
Pierwsza lampa - poszło szybko, sprawnie, idealnie.
Druga lampa - stoję na stołku trzymając ręce w górze, kiedy mój ręcznik się zsunął, klosz zahacza o bolec go trzymający, a ja nie wiedząc, czy zasłaniać siebie czy trzymać lampę panikuję, widząc duszącą się ze śmiechu mamę. Klosz rozbija się o flizy, ja z ręką na swoim skarbie stoję na środku korytarza i czuję ogromne zakłopotanie. Wtenczas z sypialni wybiega zaspany tata z wszechobecnym tekstem "A cóż wy tu robicie?".
Kątem oka zauważył co się stało i włączyło mu się śmieszkowanie i pojechał tekstem "Jedną ręką sobie całego zakryjesz?".
A ja... odwróciłem się ukazując im swoją dupę i śpiewając po drodze "...moje ciało tamtej nocy oszalało..." udałem się do pokoju odpocząć przed kolejnym dniem wrażeń :D
Aż sam sprawdziłem, czy naprawdę idzie zakryć jedna ręka.
i? :D
Murzyn by nie zakrył 1 ręką xD
Piszcie chłopaki czy dacie radę! 😁
Niestety....
Jeśli jest zimno, zakręcie jedna ręką chyba nie jest problemem. Nie chce zakręcić teraz grzejnika, by to sprawdzić 😂
Nie żeby coś, ale też sprawdziłem i jedną ręką nie mogę. W sumie mam małe dłonie. :)
Prawdziwy facet powiedziałby, że zrobi to jutro a nie brał się do roboty od razu i to jeszcze po wyjściu z łazienki. Masz za swoje.
Ta.... Tekst ojca będzie mi teraz chodzili po głowie. ;)
Przypomniała mi się historia przeczytana kiedyś w internecie :D
Namówiłam chłopaka żeby kupił taki piękny abażur, po kolacji z winem postanowił go zawiesić, postawił krzesło na nim mały taboret i wziął się do roboty
Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi - Ku__wa, ale mnie prądem pie****neło, aż do jaj doszło, dobrze, że nie na śmierć! I teraz mój dylemat powiedzieć mu prawdę czy nie bo jeszcze nigdy go nie oszukalam.
Śmiechłam xd
Ale abażur to jest z materiału więc nie wiem jak może się rozbić. Chyba chodziło o klosz...
Żyrandol
W końcu ktoś nie zapadł się pod ziemię, tylko potraktował sytuację z humorem :)
Właśnie:)!
"Moje cialo tamtej nocy oszalało" XDDD
I nawet nie ukrywasz się w bunkrze jak to 3/4 anonimowych ;)
Bardzo optymistycznie do tego poszedłeś! Brawo! ;D
I nie siedzi teraz w bunkrze!
Takie jakieś fajne to wyznanie :) dziękuje za poprawę humoru