#R3Qy4

Mąż zostawił mnie po 4 latach małżeństwa. Zaczęło się od tego, że odkryłam, że przez kilka miesięcy zdradzał mnie z inną. Na początku bardzo chciał to ratować, ale szybko mu się odechciało i odszedł. Nawet nie do niej, tylko po prostu zaznać wolności.

Dopadła mnie depresja, ale całe rozstanie starałam się przejść z klasą. Tylko raz nerwy mi puściły, kiedy mój były nie był w stanie odpowiedzieć mi na SMS-a przez kilka dni (mieliśmy wciąż kilka wspólnych spraw do zamknięcia i również w jego interesie było przegadanie ich). Kiedy się w końcu odezwał, i to w dość lekceważący sposób, po prostu nie wytrzymałam - w długiej wiadomości wygarnęłam mu to, co mnie tak bolało - że po tylu latach nie czuje nawet tyle odpowiedzialności, żeby oszczędzić mi tych prób kontaktu i każe przedłużać ten ciężki okres.
Poszły słowa stanowczo za ostre, których się wstydzę nie ze względu na niego, ale ze względu na to, że nie chcę być taką osobą. Przeprosiłam, nawet olałam kwestię pieniędzy, które jest mi winien, byleby mieć to za sobą.

Do tej pory żałuję tej sytuacji. A mój eks wykorzystał ten moment słabości, żeby wybielić się przed rodziną i przyjaciółmi. Naopowiadał swojej rodzinie, jak to on zachował spokój, kiedy mi odbiło. I nagle wszyscy zapomnieli zdradę, kłamstwa, jego długi... Bo jeden raz straciłam kontrolę.

Żałuję tego, że dałam mu tę broń, bo przez to straciłam ludzi, na których mi zależało i mimo rozstania chciałam utrzymać kontakt. Przekabacił ich i jestem jeszcze bardziej samotna.
Ikaa91 Odpowiedz

Niestety zerwanie zwykle "wygrywa" nie ta osoba która dostała w kość tylko ta która lepiej to rozegra na zimno.

Jeśli ktoś tak łatwo się od Ciebie odwrócił to może i lepiej że go w Twoim życiu nie ma.
A jeśli naprawdę Ci na nich zależy to daj temu trochę czasu, wszyscy ochłoniecie i jeszcze dużo się może zmienić.

Szprotka90 Odpowiedz

Tobie zależało na tych ludziach, ale im widocznie nie zależało na Tobie. Trzymaj się autorko!

LubieSeksChyba Odpowiedz

Dziewczyno. Powiem Ci jedno. Coś ważnego. Weź sobie to do serca. Miej wyjebane na to. Serio.

Dragomir

Tekst patusiar i patusów. Serio.

TherapeuticTurtle Odpowiedz

Współczuję tego, przez co musiała Pani przejść. Zdrada i rozwód to jedne z majtrudniejszych doświadczeń.
Bardzo dobrze świadczy o Pani to, że żałuje Pani tego, co napisała bo "nie chce być taką osobą". Brawo. A przyjaciele, no cóż, powinni uszanować Pani człowieczeństwo, bo do tego takie wybuchy złości i gniewu się sprowadzają. Jak się kogoś tak zrani to często w końcu nie wytrzymuje. Swoją drogą, jeśli nie widzą jak niskie jest pokazywanie takich tekstów osobom trzecim może nie są warci fatygi. A może też nie wiedzą jak się zachować, często przy rozwodzie jeden z małżonków próbuje "bawić się w sąd" wśród rodziny i przyjaciół. Proszę być silną. To poczucie samotności przejdzie. Czas weryfikuje takie sytuacje.

Vito857 Odpowiedz

W takim sytuacjach niestety trzeba mieć twardą dupę i nerwy na wodzy.
Skoro ludzie tak łatwo uwierzyli pomimo tego, że cię znają, to są gówno warci.

DzieckoRosemarry Odpowiedz

Chcesz mieć wokół siebie ludzi, którzy jak haragiewka ba wietrze zmieniają stronę? Litości.

PaniPanda

Chorągiewka* ;>

Slawko76 Odpowiedz

Kurka....masz przejcie....

Dodaj anonimowe wyznanie