#TIf1Q
Wychowawcą w takowej placówce.
Sobotnie przedpołudnie, podjeżdża ciężarówka z darami.
Była tego masa. Wszystkiego. Fotele obrotowe, hulajnoga, deskorolki, prostownice i maszynki do włosów. Buty jeszcze w pudełkach, słuchawki, bluzy, spodnie, kurtki. Wszystko nowe, jeszcze w foliach.
Wychowawcy zamknęli nas nas na stołówce i gdy wrócili, większości rzeczy już po prostu nie było. Wszystko przejrzane, przegrzebane.
Hulajnoga i deskorolka zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach, chociaż widzieliśmy jak wcześniej były wnoszone. Prostownica nie uchowała się żadna.
Dla uzupełnienia obrazka zostawiam Was Anonimowi z fragmentem podsłuchanej rozmowy:
Schodzi jedna z wychowawczyń obładowana rzeczami.
- Były te takie fajne pidżamki?
- No niby były, ale nie w naszym rozmiarze.
- To nic, bierz.
Wszystkie pudełka czarodziejsko zniknęły, ale... udało nam się wyciągnąć ze śmietnika trzy. Dwa od prostownic, jedno od maszynki do strzyżenia.
Trzymajcie za nas kciuki, bo w poniedziałek idziemy zanieść je do dyrektorki!
Napisz koniecznie czy udało wam się ukarać wychowawców :)
Dolaczam sie
kropeczka
Koropka niezgubka ---> .
Kropka
wychowawcy złodzieje
Sprawdź.
kropka niezgubka .
. kropeczka
Kropka ;)
. niezgubkaaa
Dajcie znać mediom, myślę, że się zainteresują tym tematem.
Popieram!
To jest dla mnie zbyt przerażające i nienormalne.
#tematdlauwagi
Po pierwsze-nie spodziewalam sie takiego odezwu bardzo wam drodzy Anonimowi dziekuje
Po drugie-dowiedzielismy sie ze to my to rozkradlismy i powinnismy cieszyc sie z tego ze nie pociagna nas do odpowiedzialnosci
Po trzecie-aktualnie piszemy pismo do starostwa ktorw nadzoruje nasza plaowke ze szczegolnym uwzglednieniem wszelkich nieprawidlowosci. Gdy oni nas oleja zawsze mamy media
I chcialam tylko jeszcze przyznac racje jednemu z komentarzy z dolu-jesli chcecie cos przekazac to sami to rozdajciw. Inaczej zniknie.
Dzięki ze odpowiedz, trzymam kciuki żeby ich ukarali.
Nie wiem jak to możliwe, ze tacy ludzie chodzą po tej planecie...
Trzymam kciuki, że się Wam uda, złodzieje zostaną ukarani oraz dostaniecie rzeczy przeznaczone dla Was! :)
Powodzenia :-)
Życzę powodzenia. Jeżeli sytuacja się jakiś rozwinie to napisz. Jeżeli okaże się że znów zwalą na was winę... No cóż, mogą się spodziewać zemsty anonimowych.
Ja też trzymam za Was kciuki, daj znać czy Wam się udało coś z tym zrobić
Myślę, że warto byłoby odezwać się do tej osoby/instytucji, która was obdarowała. Myślę, że powinni zainteresować się tym, co dzieje się z przekazanymi przez nich rzeczami ☺️Powodzenia!
Życzę wam powodzenia te babska powinny od razu stracić pracę i szacunek w społeczeństwie...
A żeby im ktoś mieszkanie okradł...
Jak można zabierać komuś, kto nie ma nic?! Jak można posunąć się do takiej chciwości i pazerności?!
często najbardziej chciwymi są Ci, którzy nie poznali jak to jest nie mieć nic, a wręcz mają wiele
Mam nadzieję, że chociaż ta dyrektorka jest cywilizowana i nie będzie trzymać z wychowawcami.
Jakim trzeba być człowiekiem,żeby okraść dzieci z domu dziecka?!
Złym😢
trzeba być chu*em, nie mającym za grosz honoru i empatii.
Okropne kobiety, mam nadzieje że im wszystkie włosy powypadają przez te prostownice
Czekam na relację:-) i kciuki mocno trzymam (chociaż pewnie już po fakcie)...
Koniecznie trzeba to zgłosić, jak rozmowa z dyrekcją nie pomoże, to gdzieś dalej. Nie będzie trudno udowodnić. Sama działam w fundacji i wiem, że po każdej zbiórce trzeba zrobić szczegółową listę darów, którą musi podpisać osoba zbierająca, koordynator zbiórki i osoba, która odbiera dary. Więc są na pewno dowody na to, że były rzeczy, które powinny do was dotrzeć, a nie dotarły.
Przy odbiorze powinno się podpisać protokół przekazania darów, potem wszystko przechodzi przez magazyn. Jeśli w tym domu dziecka tak nie jest to znaczy, że mają pierdzielnik w procedurach lub świadomie jest przymykane oko na taki proceder, a wtedy rozmowa z dyrektorem nie wystarczyi rzeczywiście przydałaby się jakaś kontrola "z góry", która ustawiłaby ich do pionu.
Dajcie znać co powie dyrektorka :)
Tam wyżej napisał/a, że dyrektorka stwierdziła że to oni okradli. Teraz piszą list do kogoś tam z powiatu, co ma nadzór nad placówką.
Jess661, napisałam ten komentarz wcześniej niż autorka.
Teraz już widzę komentarz autorki.