Wyszedłem z naszego domu, kończąc wieloletni związek, po kolejnej gigantycznej awanturze wywołanej przez kobietę, którą kocham. W zasadzie to nie rozumiem z jakiego powodu. Rozmawialiśmy o niczym, w pewnej chwili zauważyłem, że jej wyraz twarzy się zmienił, zamilkła... Tak jak by coś sobie przypomniała albo o czymś pomyślała. Próbowałem zapytać, co się stało, czy wszystko w porządku... I w pewnej chwili się zaczęło. Złość, krzyk, obelgi, ogrom wulgaryzmów, wytykanie różnych życiowych sytuacji.
Takie awantury powtarzały się od lat, co kilka tygodni. Potem było kilka cichych dni, później kilka dni przepraszałem, aż wracało wszystko do normy. Do kolejnego razu. Powody ciągle te same, a czasem gorsza aura za oknem też była powodem.
Po kilku miesiącach samotności i spokoju, bo już nikt nie robi awantur, dalej za nią tęsknię... Chyba muszę się leczyć.
Dodaj anonimowe wyznanie
Nie chcę umniejszać Twojemu cierpieniu, ale czy masz wiedzę na temat traum przechodzonych przez Twoją partnerkę w dzieciństwie? Albo innych problemów, skutkujących zaburzeniami psychicznymi? Albo jakichś innych chorób? Takie reakcje - od czapy - zasadniczo pojawiają się w dwóch przypadkach: borderline albo dysocjacji strukturalnej (dawna osobowość mnoga). Albo po środkach odurzających lub - uwaga - łączeniu niektórych leków. Albo przy guzie mózgu; czasem też przy zaburzeniach endokrynnych lub metabolicznych. Bardziej stawiam na to pierwsze, ale przydałoby się kobietę przebadać somatycznie i psychicznie. Jeśli jej zachowanie jest wynikiem zaburzeń somatycznych, da się je wyleczyć. Jeśli psychicznych, zwłaszcza po traumie, też się da, choć dużo trudniej.
Jeżeli dalej Ci zależy, a dałoby się coś zrobić, to może spróbuj postawić jej ultimatum?
No, chyba że to zwykła psychopatka i wtedy faktycznie lepiej zapomnieć...
Czyli nieważne powód- należy ją uzmysłowić, ze jest problem i wysłać do lekarza.
Ale jakby to kobieta napisała o facecie, to by było ZOSTAW PRZEMOCOWCA!!!!
Plus pisanie jacy to faceci nie sa zli i zjebani
Żeby było jasne, nie bronię nikogo ze względu na płeć. Jak ktoś jest zrąbany, niezrównoważony i toksyczny to trzeba jak najdalej od niego uciekać, a nie tęsknić. Za spokojnie ma autor w życiu, że mu tak tęskno?
Musisz się leczyć, ale weź i ją na leczenie. Przyda jej się.
A jakie to były powody? Brzmi jakbyś ją kiedyś zdradził, a ona nie może wybaczyć, ale nie wiem
No tak, jej jazdy to też jego wina.
A może terapia dla par? Jeśli Ci na niej zależy, to zawalcz o Wasze szczęście. Ona ma jakieś swoje pretensje, Ty masz swoje racje - wyjaśnijcie to na neutralnym gruncie u psychoterapeuty i dojdzie do porozumienia.
A musiałeś ją przepraszać za to co jej się przyśniło?
poszukaj: borderline
możesz zaleczyć, ale nie wyleczyć, ona musi chcieć.
Mozliwe, moja byla ktora miala bordera tez potrafila zrobic awanture z dupy, raz nawet przez artykul ktory przeczytala. O jakis katowanym zwierzaku a potem robila mi awanture o tym jaki jestem zly bo jem mieso i jestem taki sam jak ci co tego zwierzaka katowali.
Określenie "była" w kontekście sytuacji jest całkowicie uzasadnione.
Poszukaj pomocy. Nie wracaj do niej bo szkoda twojego zdrowia