#VmVWl

W pierwszej klasie gimnazjum na matematyce, każdy z klasy dostał karteczkę z loginem i hasłem do pewnej matematycznej stronki, gdzie mieliśmy się zalogować, wpisać swoje imię i nazwisko, i robić co jakiś czas tam zadania i pani miała podgląd kto zrobił i za niezrobienie miała wstawiać - czy tam 1, a za zrobienie nic (typowo). Jeszcze na tej samej lekcji, pokazała nam jak się logować i użyła do tego loginu i hasła jednego z nieobecnych tamtego dnia uczniów. Jego login różnił się tylko numerem z dziennika, a hasłem było jakieś słowo, które przypadkiem zapamiętałam. W domu sobie wymyśliłam, że zrobię taki żarcik i zalogowałam się na to konto, i w polu na imię i nazwisko wpisałam coś w stylu "lubię lizać piersi pani X" (pani X to moja matematyczka).

Minęło parę dni, pewnej lekcji facetka od matmy była poważna i powiedziała coś w stylu, że to bardzo niefajne z naszej strony, że coś takiego zrobiliśmy, że ona wie, że to nie był ten uczeń z przypisanego numeru i że ten kto to zrobił, to ma się do tego przyznać, bo inaczej wezwie pana Y (od informatyki) i on znajdzie tego kto to zrobił. Ja go się strasznie bałam, bo to był najbardziej przerażający nauczyciel w naszej szkole. Jak to mówiła, to myślałam, że zauważy, że to ja to zrobiłam, bo serce mi tak waliło, iż myślałam, że mi zaraz wyskoczy. No ale jeszcze bardziej bałam się przyznać i jak gadałam z innymi ludźmi z klasy, to nic im nie powiedziałam, wiedziała o tym tylko jedna osoba, z którą przyjaźnię się do dziś. A właściwie wiedziała tylko o zamiarze wykonania tego "żartu", potem o tym nie rozmawialiśmy.

Kary żadnej ostatecznie nie dostałam, ale teraz jak o tym myślę, czuję się strasznie zażenowana...
bazienka Odpowiedz

srio myslalas, ze pan od infy w gim, Janusz internetu, bedzie umial znalezc te osobe?

Doombringerpl Odpowiedz

Oj ludzie, ale Wy macie pojęcie o informatyce. W telegraficznym skrócie. Jeśli autorka zalogowała się z zewnątrz na konto do prezentacji, to informatyk, nawet najlepszy w szkole dostanie co najwyżej IP i czasem dostawcę internetu. I na tym koniec. Aby ustalić coś więcej, potrzebna jest decyzja prokuratora, a i tak wykaże wtedy kto podpisał umowę z dostawcą. Teoretycznie można domniemywać kto jest winny po nazwisku. chyba, że do szkoły chodzi więcej niż jedno dziecko z tej rodziny. Aby prokurator zaangażował się w sprawę i wydał nakaz udostępnienia danych abonenta danego adresu, musi zostać popełnione przestępstwo, którego społeczna szkodliwość jest znaczna. Ani taki tekst, ani sam fakt logowania się kogoś na "przykładowe" konto nie wyczerpuje znamion takiego przestępstwa. Powiem więcej. Skoro dostęp do danych ma nauczyciel i właściciel loginu, nie można tu nawet mówić o pomówieniu. A więc o jakimkolwiek przestępstwie.
Z kolei, jeśli wszystko odbywało się w sieci wewnętrznej szkoły, to da się ustalić klasę, w której nastąpiło logowanie i wpis. Tylko trzeba w ten sam sposób, co opisany w historii, znaleźć tego, który siedział przy danym komputerze. Czyli de facto wymusić na klasie przyznanie się do winy jednego z uczniów. Tak więc powodzenie akcji "informatyk" zależeć będzie od szacunku lub strachu, jaki wywołuje i moralności winnego. Przestańcie więc dorabiać historię o super hakerach w roli nauczycieli. Większość moich do końca liceum miała mniejsze pojecie o informatyce i programowaniu niż ja. A niektórzy wykładali na studiach oprócz liceum. Za lenistwo dostawałem ocenę dobrą. Jak miałem chęć rozwiązać problem, kończyło się celująco.
Natomiast jeśli idzie o to, co autorka zrobiła, to jak wielu tu, uważam, że czyn był wyjątkowo bezmyślny. I tak, normalny człowiek powinien się tego wstydzić. Gdyby świat był idealny odwaga cywilna nakazywałaby przyznać się i ponieść konsekwencje. Jednak nie żyjemy w świecie idealnym i życie pokazuje, że uczciwość nie popłaca.

Mergol Odpowiedz

Ty normalna Jesteś??? Dobrze, że Ci wstyd!!! Najlepiej podszyć się pod któregoś z kolegów i z jego konta odwalać takie rzeczy. Za karę 10 zdrowasiek i 5 razy ojcze nasz!!!

Anonimek112

Jeżeli administrował stroną z loginami to żaden problem.

Caldas Odpowiedz

Początek pierwszego zdania wszystko wyjaśnia.

HollywoodUndead4Ever

Tak, aczkolwiek nie

scor Odpowiedz

A później wychodzą romanse nauczycieli z uczniami.

majer

Najgorzej, jak potem taki zwichrowany człowiek zostaje prezydentem.

Mergol

Racja racja

wolfgirl17 Odpowiedz

Chciałaś ośmieszyć kolegę, bo...? Nawet Ci plusa nie dam, bo zachowałaś się obrzydliwie.

Dodaj anonimowe wyznanie