#VzVWT
Otóż jestem po studiach wyższych ukończonych 6 lat temu z tytułem magistra, a pracuję jako... ochroniarz w firmie produkującej słodycze. Jako ochroniarz zacząłem pracować już kilka lat temu, wynika to z problemów zdrowotnych uniemożliwiających mi wykonywanie fizycznej pracy. Moja praca to nie tylko siedzenie w dzień i odpowiadanie dzień dobry. Portiernia zajmuje się niemal wszystkim – wydawanie kluczy, kontakt z osobami umówionymi na spotkania, przyjmowanie surowców, kierowanie ruchem tirów, udzielanie informacji kierowcom, no drugi sekretariat.
Praca po 10 lub 12 godzin, nocne patrole, kontakt z ludźmi jako pierwsza linia frontu. Jednak jak ktoś usłyszy gdzie pracuję i co robię, to od razu jestem „cieciem”. Moja rodzina przy każdej nadarzającej się okazji udziela mi złotych rad i krytykuje, że po co ci były studia, tu i tu byś więcej zarobił i tak dalej. Jednak wolę zarobić 5 stów mniej i mieć święty spokój niż utyrać się jak wół i za każdym razem mieć delirkę na myśl o pójściu do pracy.
Nie przejmujcie się i róbcie to, co lubicie, a nie to, co wam każą.
Z Fartem ;)
Też nad tym się zastanawiałem, jak chciałem odejść z poprzedniej firmy. Zarobek o 200-300 zł mniejszy to mała cena za spokój i dobrą atmosferę w pracy.
A później się okazało, że dzięki premiom i dodatkom w nowej firmie na rękę wychodzi więcej, niż w poprzedniej, gdzie miałem wyższą podstawę brutto.
Masz dobre podejście, ja myślę podobnie. Mógłbym poszukać innej pracy w konkurencyjnych firmach i zarabiać więcej, jednak miałbym nad sobą jakiegoś managera, musiał pisać raporty, spowiadać się co kiedy robiłem i być częścią tych biurokratycznych pierdół.
Tymczasem jest 11:42, wtorek, właśnie jem obiadek. Później jeszcze z godzinę posiedzę na anonimowych, później pokręcę się po firmie i pójdę do domu. A na koniec miesiąca wystawię fakturę na 20k.
Portiernia przyjmuje surowce? To chyba trochę niepoważne , to powinna robić osoba wykwalifikowana. No chyba że macie dobre układy z dostawcami i w razie pomyłki nie robią problemów ze zwrotem. Ale to zawsze ryzyko zwłaszcza jak surowiec jest potrzebny " na już " I ktoś go od razu złapie.
to po cholerę ci te studia były?
Może po to, żeby być mądrzejszym? Po to się robi studia przede wszystkim.