#WncsQ

Jestem zazdrosna o psa.

Pół roku temu wzięliśmy psa ze schroniska. Mój mąż jak wraca do domu to najpierw wita się i przytula z psem. Do mnie rzuca zwykłe "hej". Jak chcemy pójść na miasto, to tylko z psem, bo on go samego nie chce zostawić, bo będzie pies smutny. Śpi z nami w łóżku przytulony do męża, mimo iż mówiłam, że nie chcę sierści w łóżku. Wyciągnąć mojego męża na wspólny spacer? Niemożliwe. Natomiast z psem wieczorem potrafi zniknąć na godzinę, żeby pies się wychodził.

Takich sytuacji jest mnóstwo. Może to głupie, ale czuję się zaniedbywana przez męża z powodu psa.
Marynowanegrzybki Odpowiedz

Ja właśnie tak zrobiłam jak w komentarzu. Też byłam zazdrosna, że z psem wita się jako pierwszy, więc jednego dnia podbiegłam do drzwi i zaczęłam się cieszyć jak głupia. Od tej pory wita mnie pierwszą. A ze spaniem psa w łóżku to musisz postawić sprawę jasno! Na sofie tak a w łóżku NIE! I prozmawiaj z nim o tym wszystkim.

Tratator

Się skoro jej to przeszkadza, to niech spróbuje to zmienić. Przyzwyczaili się, to mogą się odzwyczaić.

Orava

Mój mąż zanim go poznałam, to spał ze swoimi psami. Gdy zaproponował, byśmy zamieszkali razem, to powiedziałam, że się zgodzę pod warunkiem, że psy wylatują z sypialni. Psy się przyzwyczaiły po tygodniu.

KlaraBarbara Odpowiedz

Idź z nimi na wieczorny spacer. Może powiedz partnerowi, że też chcesz takie przywitania jak pies, ale zauważ, że pies rzuca się do drzwi jak usłyszy, że pan wraca. Ty też tak musisz

ohlala Odpowiedz

Z tym spacerem to trochę nie rozumiem, bo przecież możesz iść z facetem i psem. Godzinny spacer dla psa to nie jest wiele, to obowiązek.

Gro9 Odpowiedz

I czemu się dziwisz ? Dla ciebie twój mąż jest częścią twojego życia. Dla psa on jest całym jego życiem. Po prostu facet odwdzięcza się za całą miłość jaką obdarza go czworonożny przyjaciel. Zresztą sorry, bądźmy szczerzy - kto wita go radośnie pod drzwiami po każdym jego powrocie a kto mu macha znudzony z kanapy ? :>

Orava

A skąd wiesz, że macha mu znudzona z kanapy?

U mnie w domu rodzinnym była zawsze zasada, że jak ktoś wraca do domu, to przychodzimy się z tą osobą przywitać, przytulić, buziak w policzek. W pewnym momencie w naszym domu pojawił się pies. Od tamtej pory ojciec zaczął się witać TYLKO z psem. Potrafił siedzieć 15 minut na podłodze z nim podczas gdy reszta stała i czekała aż łaskawie zauważy nasze istnienie, po czym on bez słowa zakładał psu obrożę i wychodził z nim na dwór (nie ważne, że pies tuż przed jego powrotem był na dworze).

Jawiem1210 Odpowiedz

Mówiłaś mu o tym?

Dragomir Odpowiedz

Dlaczego przed slubem nie ma testow na dojrzalosc emocjonalna?

Nipiesniwydra Odpowiedz

Spanie w jednym łóżku z psem, jest bardzo niezdrowe dla psa:
- łapie grzybicę, łupież, anginę, grypę, owsiki i inne choróbska od ludzi.
- przegrzewa się.
- może zostać niechcący kontuzjowany, niekiedy nawet ciężko.
Poza tym psu codzienna kąpiel mu nie służy, więc może nanieść nie tylko sierści.
W drugą stronę zresztą podobnie - bąblownica, kleszcze, ślady po pazurach.

SzubiDubi

Wszystko możesz złapać też od drugiego człowieka a nikt nie każe psu spać pod kołdrą żeby się przegrzał

ciemnamasa Odpowiedz

Następna. Mój mąż po powrocie z pracy też najpierw wita się z psem. Może dlatego, że pies leci do drzwi, skacze i piszczy z radości a ja siedzę w pokoju bądź kuchni i nie zamierzam na niego skakać. Gdy wyściska psa mówi hej i zajmuje się swoimi sprawami. Normalka. Przytula ją, gada do niej. Cieszę się, że ją kocha. Musiałabym mieć coś z głową nie halo, żeby być zazdrosną o psa.

pingwinSchodowy Odpowiedz

Psa wypierdziel do kuchni, a ty udawaj psa.

Dodaj anonimowe wyznanie