#aQlba
Chcecie wiedzieć, jaka jest prawda?
Otóż w wieku 15 lat zostałam zgwałcona. Zaszłam w ciążę i pomimo tego, że dziecko przypominałoby mi o moim bólu, zdecydowałam się je urodzić. Mając 16 lat urodziłam. Musiałam połączyć szkołę z macierzyństwem. Dałam radę sama. Moja mama w ogóle mi nie pomagała. Nie miałam nikogo do pomocy. Przeszłam na nauczanie indywidualne, inaczej bym sobie nie poradziła.
Kocham mojego syna najbardziej na świecie i nigdy nie dałabym mu zrobić krzywdy.
Przykre jest to, że ludzie oceniają innych nawet ich nie znając. Nie jestem typową dziewczyną, która puszcza się w wieku 16 lat, a później dumnie robi sobie selfie z brzuszkiem. Nie piję alkoholu, nie palę papierosów. Tak że wiedzcie, że są na tym świecie młode mamy, które potrafią się zająć swoim dzieckiem i nie są patologią.
Wszystkie dziewczyny, które urodziły i podjęły się wychowania swoich dzieci (no, ok, poza tymi, które stosują przemoc albo zostawiają dziecko zupełnie samopas) zasługują moim zdaniem tylko na pozytywne komentarze, a już te, które urodziły dziecko z gwałtu, to niezwykle silne osoby. Jesteś bohaterką swojego synka i kilka wrednych bab z ulicy tego nie zmieni, trzymaj się <3
No dobrze, tylko właściwie po co wybierać taką opcję? Dziecko wychowuje się bez ojca, plus obciążenie psychiczne jak się o nim dowie, gwałciciel bez komentarza ale może kiedyś namieszac z alimentami, prawami do opieki i będzie wieczna szarpanina, no i Autorka jak sama przyznała np z nauką, ciężko to pogodzić, 17lat to nie czas na dziecko. Nie lepiej było nie rodzić? Nawet jeśli ktoś jest przeciw aborcji bo "zycie od poczęcia" to było by to ukrucone 1 życie, a tak z czystej matematyki wychodzi niekorzystnie
Co do tego ostatniego - nie oczekuj logiki od ludzi pro-birth.
Tiaaaa lepeiej zabic.
@ohlala Logika odnosnie ludzkiego życia nakazywałaby eliminowac niektóre jednostki za wczasu, np niepełnosprawne bo tylko obciazaja system opieki zdrowotnej i nic nie wnosza do społeczeństwa tylko zawracaja głowe i marnuja srodki. Gratuluje takiego podejscia, Hitler i Stalin lubia to.
Autorka pisze "Kocham mojego syna najbardziej na świecie", więc po cholerę się jej czepiać, że urodziła? 🤷 No jest ciężko, czasem i ustawionym życiowo ludziom jest ciężko, ale z tego wyznania nie wyziera żal podjętej decyzji.
@ohlala
To u Ciebie brak logiki. Dziewczyna mówi, ze podjęła decyzje żeby urodzić, kocha swoje dziecko, cieszy się, ze jest matka a Ty się pytasz „to czemu nie usunęłas dziecka?”
@Puszmar z czystej matematyki nie opłaca nam się utrzymywać inwalidów i wszystkich innych niepełnosprawnych, im też odebrałbyś prawo do życia, bo tak lepiej dla pozostałych?
Podziwiam, zwłaszcza odnosnie sytuacji poczecia dziecka. Dokonałas naprawde trudnego wyboru a stado baranów pewnie mysli że rozłozyłas przed byle kim nogi. Ale nawet wtedy to jest to twoja sprawa, zwłaszcza jak nie ma podstaw by sadzić ze jestes wyrodna matka, która zatacza sie pijana na spacerze.
Na takich ludzi mówiac prosto nalezy szczać, ni to brat ni to swat. Zwłaszcza jak udzielaja tak durnych rad odnośnie ubioru. Dziecko nawet małe ubiera sie tak jak dorosłego człowieka, jeżeli tobie jest zimno to i dziecku jest zimno. Opatulanie kołdrą tylko powoduje przegrzanie organizmu, nadmierne pocenie i wysypkę. Pewnie jakies stare baby takich rad udzielały.
Nie wiem serio gdzie Wy spotykacie te tłumy ludzi którzy Was obrażają. Urodziłam syna w wieku 19 lat, jednak wyglądam na dużo młodszą, tak że obecnie kiedy mam 26 lat, to ludzie częściej myślą że mój syn jest moim bratem, a do sklepu zawsze noszę ze sobą dowód. Nigdy nie spotkała mnie żadna niemiła sytuacja, mimo że po urodzeniu dziecka mieszkałam na "mocherowym" osiedlu i wyglądałam jak piętnastolatka.
Może ci się tylko wydawało, że wyglądałaś tak młodo.
Niestety nie, do tej pory muszę się legitymować jeśli chcę sobie iść do baru lub kupić papierosy, a ludzie bardzo często bardzo się dziwią jak się dowiadują ile mam lat. Zwykle dają mi 15/16. Paradoksalnie za to właśnie jak miałam 13-15 lat to wyglądałam na dużo starszą
Trzeba było zgłosić sprawę na policję, nie byłoby ciąży.
Trzymaj się, jestem z ciebie dumna i współczuję Ci. Dasz radę! ☺️
jak można twierdzić, że aborcja dla tej kobiety byłaby lepszym rozwiązaniem? jakim prawem można w ten sposób ją oceniać? to była jej świadoma decyzja, której nie żałuje, a dziecko kocha!
Jesteście hipokrytami, tacy jesteście pro-choice, ale mówicie jej co powinna była zrobić?
Ta kobieta to bohaterka, a wy (celowo z małej) aborcjoniści, abortujcie sobie mózgi.