#abyrH
W domu non stop słyszę od matki, że mam się wynieść. Żałuje mi jedzenia i ciągle krzyczy. Kiedy ja przymieram głodem, jej nowy partner dostaje smakołyki. Moje życie w domu to ciągłe konflikty i krzyki. Mieszkam obecnie w internacie ze względu na lepsze warunki – płacę tylko za jedzenie, a opłatę pokrywa mi gminny ośrodek pomocy. Czuję się przytłoczona tym, że nie mogę uczestniczyć w takich aktywnościach jak wycieczki szkolne czy wyjścia do kina. Boli mnie fakt, że dwie osoby, które powinny mnie chronić i kochać, sprawiają wrażenie, jakby mnie nienawidziły. Wstydzę się warunków, w których mieszkam, i tego, jak traktują mnie moi rodzice.
Boję się przyszłości po ukończeniu liceum. Czuję się załamana.
Po ukończeniu liceum będzie tylko lepiej : pójdziesz do pracy, będziesz samodzielna finansowo i będziesz mogła olać "rodziców".
Musiałaby się postarać, żeby skończyć na ulicy. Praca w pierwszym lepszym sklepie + wynajęcie pokoju i już będzie lepiej niż bycie na utrzymaniu toksycznej matki.
Ty nie masz się czego wstydzić bo nie jesteś niczemu winna
Moja mama zdradziła mnie i moje rodzeństwo, jest pijaczką ćpunką i dziwką, tacy ludzie się nie zmieniają zostaw ich i idź w swoją stronę, jak nie będziesz chciała upaść to nie upadniesz ,dasz radę
Hej! Z tego co kojarzę, to istnieje taka "instytucja" jak obowiązek alimentacyjny wobec dziecka, które skończyło 18 lat ale kontynuuje edukację, taki obowiązek może być przedłużony aż do 26 roku życia, dopóki dziecko nie będzie samodzielnie się utrzymywać. Jeżeli rodzice nie płacą, to (chyba) można "poszerzyć" obowiązek aż do dziadków czy innych krewnych. To jest jedna z opcji. Bo rodziców nie zmienisz, taka jest prawda. Jak chodzi o kwestię zaciągniętego kredytu czy wyczyszczenia konta albo ogólnie o kwestie prawne, poszukaj darmowych porad prawnych, czasami miasto, różne instytucje czy fundacje udzielają takiej pomocy. Zadzwon, zapytaj, może oni coś doradzą. Może dowiesz się, jakie masz opcje. To pewnie w tym momencie nie zmieni radykalnie Twojego życia ale pozwoli Ci zaplanować najbliższą przyszłość.
Ogólnie, trzymaj się, na pewno dasz sobie radę ❤
Kolejny raz prostuje na anonimowych: alimenty należą się od rodziców do momentu, gdy dziecko nie może utrzymać się samo i nie ma granicy wiekowej. Do 26 roku życia jest wówczas, gdy alimenty wypłacane są z funduszu alimentacyjnego. Znajomy właśnie skierował sprawę do sądu, bo płacił alimenty na syna, który ma skończone 30 lat. Robi to sądownie, bo boi się, że -jeśli przetrwałby sam płacenie- to wjedzie my komornik. Syn się nie kwapi, aby zrezygnować z tych pieniędzy. Autorki podawaj rodziców o alimenty, Chic rozumiem, jakie to przykre będzie dla ciebie, ale Wałcz, abyś skończyła szkołę, może studia i na spokojnie znalazła pracę i zamieszkała oddzielnie od nich. Trzymaj się
Jeśli matka wyczyściła autorce konto oszczędnościowe i tych pieniędzy nie przekazała jej to można sprawę zgłosić na policję. Bo każdy ma prawo do swoich pieniędzy. Nawet nieletni. Rodzic nie może sobie przywłaszczyć 10 tysięcy dziecka swojego. Dzieci też mają prawo do własności (nieletni). A od matki żądaj alimentów, ma obowiązek Cię utrzymywać.
To na co czekasz? Wyprowadź się, znajdź robotę, zmień coś.
Moze na ukonczenie szkoly? Ma ja wg ciebie rzucic czy co?
@Mmm30 nie, ma wylewać smuty tutaj, tak przy okazji, czy czas zaoszczędzony przez pisanie "wg" zamiast "według" poświęcasz na struganie kija w dupie?
Rzucenie szkoły i szukanie pracy bez średniego wykształcenia to naprawdę świetna rada na zmarnowanie sobie życia.
Dziewczyna już coś zaczęła robić: mieszka w internacie, walczy w sądzie o alimenty od ojca. Nie ma potrzeby jej teraz gnoić w głupi sposób, że nic nie robi skoro robi. Po prostu przeżywa chwilę trudności co jest zrozumiałe, bo jest młodą osobą i chciałaby czuć oparcie w swoich rodzicach. I jak najbardziej jest to bardzo naturalne.
Dziewczyno: bardzo dobrze sobie radzisz! Już ograniczyłaś wpływ matki na siebie przez zamieszkanie w internacie. Dopilnuj żeby Twoje nazwisko nie figurowało jako osoba mieszkająca pod adresem matki, bo zgodnie z prawem jeśli ona zadłuży lokal to będziesz zmuszona do spłacania tego długu także. Poszukaj w internecie biura prawnego. Na przykład takiego przy uniwersytecie, gdzie studenci udzielają porad prawnych. Możesz też zadzwonić do Fundacja Praw Kobiet i powiedzieć, że potrzebujesz porady prawnej. Wtedy Ci podpowiedzą w temacie tego lokalu jak się zabezpieczyć żebyś w razie czego nie musiała nic spłacać oraz podpowiedzą co z tymi pieniędzmi. Uważam, że możesz zgłosić sprawę pieniędzy na policję. Pamiętaj też, że taka sprawa na policji może być przydatna przyszłości gdyby matka kiedyś chciała założyć Ci pozew o alimenty. Więc najlepiej już teraz sobie szykuj dokumenty, które będą pokazywały zaniedbania Twojej matki i tego, że się nie wywiązuje z opieki nad Tobą. Np. jeśli możesz weź zaświadczenie z internatu itp. Zbieraj te dokumenty. Wiem, że to się może wydawać dużo, ale wierzę w Ciebie!
Póki co możesz pozwać matę o alimenty i heja.
Sam przechodziłem przez to kilka lat temu więc Cię rozumiem i wiem co przechodzisz. Ja, gdyby nie to że nie miałem gdzie spać to najchętniej bym wyjechał w siną dal. W pewnym momencie po kolejnej akcji zaparłem się i powiedziałem dość. Nie chciałem tak żyć. Spakowałem toboły i wyjechałem na 2 koniec Polski odcinając się od wszystkiego. Szczęście w tym że miałem ziomka który pomógł mi w tym okresie. Zamieszkałem z nim... i nie było źle. Miałem "swój" pokój, on miał swój. Przez pewien okres czasu zanim nie znalazłem pracy praktycznie to on opłacał chatę. Gdzieś za kilka miesięcy zahaczyłem się na budowie (przy nagrobkach - ale wtedy miałem to gdzieś). Pozwoliło mi to stanąć na nogi i zacząć jakoś żyć. Po kilku latach i 3 pracach udało mi się wyprowadzić i stanąć na własne nogi. Chciałem oddać kasę ale on powiedział że nie ma potrzeby. Bym pomógł kiedyś komuś w podobnej sytuacji. Jeśli wiec czujesz się z Tym źle mogę spróbować pomóc tak jak mi kiedyś pomógł mój znajomy. Spłacił bym dług. Ja mieszkam w 2 pokojowym mieszkaniu więc jeden pokój byś miała dla siebie. Nie chcę kasy bo tej mam wystarczająco by zadbać o siebie. Szanuję prywatność i mogę pomóc w znalezieniu pracy. Jak coś napisz priv.
A nie jest tak że możesz pobierac 800 plus sama na siebie skoro masz 18 lat? Wspolczuje ... Tylko nie idz w slady rodzicow. Pieniadze sad na pewno Ci pomoze. Masz kogos bliskiego?
A 800+ nie jest do ukończenia 18 lat?