#cIB2n
Zaprosiłem około 30-40 osób z danego miasta do znajomych. Warto dodać, że w tym mieście osoba o wybranym przeze mnie imieniu i nazwisku w ogóle nie istnieje.
Po pewnym czasie otrzymywałem propozycje do znajomych. Przez kilka tygodni liczba wyniosła około 200 znajomych. Bez żadnego wysiłku.
Po pewnym czasie zapomniałem o fejkkoncie i je olałem.
Ostatnio wszedłem i oto co zastałem: sporo zaczepek, zaproszeń itp. Kilka wiadomości co u mnie. I wiele życzeń urodzinowych. Od osób, których nie znam, dla osoby, która nie istnieje.
Wnioski wyciągnijcie sami :)
A może osoba o podanym przez Ciebie imieniu i nazwisku jednak istnieje i mieszka w Twoim mieście, ale nie miała wcześniej konta na portalu społecznościowym? Sama znam kilka takich osób, więc jest to możliwe w "tych czasach".
"Sporo zaczepek, zaproszeń itp. Kilka wiadomości co u mnie. I wiele życzeń urodzinowych. Od osób, których nie znam, dla osoby, która nie istnieje." - może myśleli, że wreszcie ten ktoś założył konto?
No, jak nazwałeś to konto Jan Kowalski to się nie dziw. Na każdej skrzynce pocztowej jest adres do Ciebie. W końcu ludzie chcieliby się dowiedzieć, jak wyglądasz i co u Ciebie.
:-)
Może chcieli być mili
Ja miałam takie fejkowe konto na nk i ponad 700 znajomych. Moja zmyślona osoba dostawała więcej życzeń urodzinowych niż prawdziwa ja :P
Nie podałeś żadnych informacji poza imieniem i nazwiskiem, ale dostałeś życzenia urodzinowe? Dobrzy są.
Plus za brak morału 😉
Dla mnie Facebook jest założony tylko dla Messengera :) Żeby nie tracić na SMS'y. Ludzie za bardzo przywiązali się do Facebooka. Jak ja do Anonimowych :)
Ludzie za bardzo żyją FB. Ciekawe co by się stało, jakby taki FB upadł?
Dla mnie bomba. Świat jest za bardzo tym pochłonięty
Ale on jest bardzo użyteczny! Na przykład nie ma chyba lepszego sposobu, żeby coś uzgodnić ze wszystkimi ludźmi na roku ;)
Też jestem za upadkiem FB, Chce nowego portalu społecznościowego (tak jak wcześniej nk...) i jeszcze to wciskanie na siłe ludziom Messengera, żałosne...
Facebook jest super przydatną rzeczą!
Cóż, ja mam facebooka po to żeby móc się kontaktować z moją rodziną i przyjaciółką, którzy mieszkają daleko ode mnie więc raczej nie chciałabym upadku :)
Ja też się zgodzę, że Facebook to całkiem fajna sprawa. Mam dużo znajomych mieszkających po kilkaset km ode mnie, a mimo wszystko chciałabym utrzymywać z nimi kontakt. Przy okazji można stworzyć sobie grupy dla różnych kręgów znajomych i też dużo łatwiej zorganizować się na jakieś spotkanie. Więc może nie demonizujmy portalu jako takiego, bo można z niego korzystać w sposób sensowny.
Nigdy nie przepadałam za Fb i wchodziłam na ten portal raz na przysłowiowy ,,ruski rok". Ideę portalu doceniłam gdy poznałam na wymianie studenckiej zagranicznych znajomych. Kontakt z nimi przez Internet jest o wiele prostszy i tańszy niż przez telefon. Facebook sam w sobie nie jest zły - trzeba tylko wiedziec jak z niego korzystać :)
Są tez takie apliakcje jak WhatsApp czy Viber; )
Ludzie podchodziliby do siebie, okazywali zdjęcia obiadu i pytali jak się podoba
Ja mam prawdziwe konto, około 200 znajomych a nikt poza tą garstka bliskich znajomych, z którymi utrzymuje regularny kontakt (jest ich dosłownie paru) do mnie nie pisze "co słychać" o zaczepkach nie wspominając. Na tle tego wyznania taki trochę ze mnie przegryw
Zrobiłam to samo na fb. Zaproszenie przyjęła nawet kierowniczka dużej firmy, a i mnie kilka osób zaprosiło. Ludzie są dziwni.