#cmnwi

Muszę uczciwie przyznać, że nie jestem dobrym kierowcą. Z reguły trzymam się prawego pasa i jestem przysłowiową „babą za kółkiem”. Mojej dzisiejszej historii nie zrozumieją pewnie dobrzy kierowcy, ale ja przeżyłam chwile grozy.

Wracając z pracy, przejeżdżam przez dwupasmową drogę kończącą się dwupasmowym rondem. Z reguły jak na mnie przystało, trzymam się prawego pasa. Dzisiaj widząc dziadka za kierownicą, który jechał nawet wolniej niż ja, postanowiłam go wyprzedzić. Moje szaleństwo na lewym pasie skończyło się w momencie, gdy całe towarzystwo na jezdni zobaczyło stojący obok patrol policji i zwolniło. Nie zdążyłam wyprzedzić dziadka i dojechałam do ronda na lewym pasie...
Opisane przeze mnie miejsce jest bardzo ruchliwe. Po wjechaniu z lewego pasa na środek ronda nie potrafiłam z niego zjechać. Nikt mnie nie chciał wpuścić. Kręciłam się w kółko i kółko, nie mogąc się zatrzymać, by nie tamować ruchu. Jak dla mnie przeżycie jak z horroru.
Po przejechaniu kilkunastu okrążeń w chwilowym zatorze samochodowym, udało mi się zjechać z tego strasznego miejsca.

Gdy widzicie zrozpaczoną kobietę jeżdżącą w kółko ronda – ustąpcie jej pierwszeństwa, bo może już tam jeździ od kilku godzin :)
Eliza123 Odpowiedz

Jeżeli jesteś tak słabym kierowcą, że nie radzisz sobie na prostym rondzie to może czas zrezygnować z auta? Albo dokupić jazdy. Stanowisz zagrożenie dla wielu osób

Przemiel3258

Tu jest dobry przykład, że ludziom nie dogodzisz, jak powiesz, że źle czujesz się za kierownicą i mówisz, że przez to nie chcesz ryzykować wypadkiem, to znajdzie się ktoś, kto powie, że dzisiaj bez auta jak bez ręki, że w kryzysowych sytuacjach akurat będzie kierowca, że się przyzwyczaisz, bo to tylko początek bla bla bla, po czym dochodzi do takich sytuacji, gdzie osoba próbująca nadmiernie unikać sytuacji podejmowania odpowiednich decyzji z powodu stresu zostanie zwyzywany i skomentowany, że prawko dostał w paczce czipsów, a inni mu przyklasną, no jak tu żyć?

Esza

Wbrew pozorom wielu kierowców z mniejszych miejscowości ma trudności w poruszaniu się na dwupasmowych rondach.

Wuwunio

Bez przesady, każdemu może darzyć się wybór złego pasa a wtedy na rondzie dochodzi właśnie do takiej sytuacji. Nie "stanowi to zagrożenia dla wielu osób"

Ambiwalentnie136

Prze Zawsze jakiś debil sir znajdzie i to jest słaby argument

Freezerx Odpowiedz

Następnym razem stań z kierunkiem. Ktoś Cię w ciągu minuty wpuści. Trudno, zdarza się. Nikomu 5sekund różnicy nie zrobi a jak ktoś zatrabi, to trudno. Nie bój się. Wszystko jest w Twojej głowie.

Corazwiecejpustki

O, wlasnie. Dokladnie tak.
Szkoda, ze tego typu praktycznych, sensownych zachowan jakos niespecjalnie ucza na kursie.

agathe

Ja miałam fajnego instruktora i właśnie taką dał mi radę, kiedy się bałam zmienić pas w korku. Ktoś musi cię wpuścić, prędzej czy później, a pół minuty nikogo nie zbawi. Jak sobie trąbią, to trudno, nie robisz nic niedozwolonego.

doko Odpowiedz

Ja też jestem kiepskim kierowcą . A wypadki zdarzają się nawet najlepszym to tak do tych co wcześniej napisali ,że "stanowisz zagrożenie i nie powinnaś jeździć"

Megg16

Wypadki zdarzają się każdemu, ale to Ci "najlepsi" stanowią największe zagrożenie. Ci którzy są świadomi swoich umiejętności i potrafią to przyznać przede wszystkim przed sobą dostosowują prędkość do warunków i tychże umiejętności. Ci którzy czują się na szosie niepokonani mają zero pokory, już pal licho względem własnych umiejętności (a przecież każdy może popełnić błąd), ale również wobec czynników od nich niezależnych bądź losowych. Mam kogoś takiego w gronie bliskich znajomych. Boję się z nim jeździć, mimo że przyznaję, że jest świetnym kierowcą, ma świetny refleks, wie co zrobić w jakiej sytuacji, ma też wiele lat doświadczenia na drodze jako kierowca różnych pojazdów. Ale to co się wydarzy nie zawsze zależy od nas. Jemu może ktoś wyjechać tak samo jak mi. Różnica jest taka, że ja sobie co najwyżej zderzak wgniotę a jemu w całości może nawet tylna tablica rejestracyjna nie zostać, bo jego motto to "lubię zapie*dalać".

Ambra Odpowiedz

Pytanie, użyłaś kierunkowskazu? 😅

Jawiem1210 Odpowiedz

Gdy widzisz że jesteś kijowym kierowcą- przestań stwarzać zagrożenie dla innych uczestników ruchu i nie jeździj, bo może już niedługo kogoś zabijesz.:)

Przynajmniej Odpowiedz

Słyszałaś o takim środku komunikacji jak AUTOBUS? Warto się na niego przesiąść jeśli to możliwe, i tak powinno zrobić dużo więcej osób, bo jak tak dalej pójdzie to będziemy stać w korkach tak długich, jak w Indiach.

PinkRoom Odpowiedz

Kto daje takim ludziom prawo jazdy? Jeżeli masz pas wjazdowy na rondo to masz i zjazdowy, nikt nie musi cię nigdzie wpuszczać.

agathe Odpowiedz

Może poćwicz jazdy? Niekoniecznie z instruktorem, ale może znasz kogoś, kto bardzo dobrze jeździ i mógłby trochę pojeździć z tobą. Nie tylko będziesz się pewniej czuła, ale będziesz miała o wiele więcej możliwości, na przykład sama będziesz mogła jeździć bez strachu w dłuższe trasy. Kierowcą nikt się nie rodzi, a trening czyni mistrza.

SpuchnieteJaja Odpowiedz

Zawsze gotowa na puknięcie

Megg16 Odpowiedz

Niby się zaśmiałam, ale w sumie to rozumiem, bo też nie jestem najlepszym kierowcą :) na szczęście mieszkam w małym mieście więc ruch u nas nie jest jakiś duży, dwupasmowych rond to praktycznie nie mamy, ale w sąsiednim mieście takie rondo jest i też raczej pilnuję żeby się nie wkopać w zjeżdżanie z lewego pasa. Ogółem wolę zawsze dojechać trochę później/wyjechać szybciej, niż szaleć i testować swoje wątpliwe umiejętności rajdowe. Ale jednak w tej sytuacji zatrzymałabym się, wrzuciła kierunkowskaz i czekała, bez oglądania się na to, że za mną muszą poczekać aż ktoś mnie wpuści :)

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie