#dUAiv

Zeszłej soboty pomagałem wozić tacie drewno do kotłowni, bo idzie zima. W pewnym momencie powiedziałem, że szybko muszę iść do domu, ponieważ mam biegunkę... Wróciłem, skończyliśmy wozić, więc poszedłem pod prysznic, ogarnąłem się i poszedłem do kuchni. Był tam tatko i powiedział, żebym zamknął oczy i powąchał to, co mi da, ja oczywiście bez zastanowienia zgodziłem się. Okazało się, że zabawił się w żartownisia i dał mi pod nos pieprz, a że ja kicham dosyć głośno i mocno, to podczas kichnięcia, mówiąc brzydko, zesrałem się w gacie... Oczywiście tata miał ubaw jak nigdy, a ja z powrotem musiałem iść się umyć...
Frog Odpowiedz

"pomagałem wozić tacie drzewo do kotłowni"
Drewno, jak już.

Drzewo jest żywym organizmem, rosnącym w lesie. A drewno to już surowiec - pochodzący ze ściętego drzewa.

Również węgiel aktywny - idealny dla Ciebie lek na biegunkę - powstaje z drewna.

Uzytkownik404

SJP:
drzewo
1. «roślina wieloletnia o wyraźnie wykształconym pniu, z którego wyrastają konary i gałęzie»
2. «materiał otrzymywany ze ściętego drzewa, używany jako budulec lub opał»

Przykład użycia ze strony SJP:
…strawiły zabudowania mieszkalno-gospodarcze Anny S., 2 tony siana, sieczkarnię, drzewo opałowe. Straty oszacowano wstępnie na 30 tys. zł. Strażakom udało się …

Frog

@Uzytkownik404
Dziękuję za wpis.
Pozostanę przy swoim opisie, a wesprę się jednym z wielu tekstów, które wyraźnie opisują różnice między pojęciami "drzewo" i "drewno".

Podkreślę, że nie jest moim celem wytaczanie armat przeciw komarom.
W moich rejonach nawet w języku potocznym używało się podziału na drewno i drzewo (jak w cytowanym poniżej tekście).
SJP twierdzi zupełnie co innego.
Państwo zaś zrobią z tą całą wiedzą, co zechcą.
🍀
Poniższy cytat pochodzi ze strony "Woda Las i Natura".
🍀
Drzewo i drewno.
W języku potocznym oba pojęcia często są mylone i używane zamiennie. Niekiedy można usłyszeć stwierdzenia typu:
„idź po drzewo do lasu”
„przynieś z szopy trochę drzewa na opał”
„kupiłem drzewo na opał”.

A powinno mówić się:
„idź po drewno do lasu”,
„przynieś z szopy trochę drewna na opał”
„kupiłem drewno na opał”.

Słowa „drzewo” i „drewno” mają zupełnie różne znaczenia. Drzewo oznacza rodzaj rośliny — drewno rodzaj tkanki, która zajmuje przestrzeń wewnątrz pnia między rdzeniem a miazgą i korą. Drzewo posiada: pień, koronę i korzeń, a każdy z tych elementów zbudowany jest z drewna i innych tkanek. Tak więc mówiąc o drzewie mówimy o całej roślinie. Sadzimy drzewo i ścinamy drzewo, ale rąbiemy drewno, kupujemy na opał drewno, pozyskujemy drewno. Kiedy mówimy o całości rośliny możemy używać słowa drzewo, również w znaczeniu drzewa powalonego, złamanego (np. przez wiatr), ściętego przez człowieka. Kiedy mówimy o tkance drzewnej, mówimy o drewnie. Drewno nieobrobione w postaci pni (dłużyc, kłód) i gałęzi nazywamy w leśnictwie surowcem drzewnym. Tak więc ścinamy drzewo, a wywozimy z lasu surowiec drzewny, lub po prostu drewno.
🍀

Frog

@Frog
"SJP twierdzi zupełnie co innego."
Poszedł komentarz do SJP w tym temacie.

Zenobiusz

@Frog Nie powinno się mówić "w tym temacie".

Frog

@Zenobiusz
Sięgam po poradę osoby mądrzejszej ode mnie:

"Może jestem uprzedzony, ale mimo to tytułowy zwrot ("w tym temacie" - p.m.) wydaje mi się przykładem niedobrej polszczyzny.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski"

W miejsce "w tym temacie" użyję zatem zwrotu "w tej sprawie".

Uzytkownik404

Frog, przepraszam, ale czy dobrze rozumiem, że przedkładasz definicję słowa podaną przez przyrodników nad oficjalną definicję podaną przez językoznawców? 😅
Nie jesteśmy na stronie poświęconej naukom przyrodniczym, tylko opowiadaniom - ktore podlegają ogólnym regułom języka. A to konkretne słowo wystepuje w literaturze oraz w polszczyźnie mówionej w obu podanych przeze mnie znaczeniach i oba są poprawne, niezależnie od tego, czy Ci się to podoba czy nie 🙂

upadlygzyms

@ Uzytkownik404: Zakładam, że nie sprawdziłeś co SJP mówi na temat słówka "drewno".
Po porównaniu podanej definicji obu słów, rozwiązanie wydaje się dość proste. Słowo "drzewo" jest / bywa używane w obu znaczeniach jako pojęcie uniwersalne a przez to interpretowalne. Słowo "drewno" określa natomiast wyłącznie tkankę drzewa. Dlatego stół może być drewniany ale nie drzewianny.
Osobiście wolę precyzję wypowiedzi.

skurwinator

@Frog musisz być osobą bardzo lubianą w towarzystwie

Frog

@Uzytkownik404
"przedkładasz definicję słowa podaną przez przyrodników nad oficjalną definicję podaną przez językoznawców"

Nade wszystko przekładam LOGIKĘ.
Według niej - jeśli uznamy, że drewno=drzewo, na tej samej zasadzie możemy się pozbyć plus minus 50 % wyrazów z języka, używanego przez nas na co dzień (skoro znaczą dokładnie to samo, bo językoznawca tak uznał).

Jak wielu innych, cenię precyzję wypowiedzi i staram się przedstawiać dane zagadnienie zrozumiale dla wszystkich.

[ Równocześnie cieszę się, że nie muszę układać pism prawniczych, gdzie ważny jest każdy przecinek, bo od niego może zależeć interpretacja obrony / oskarżenia / wyroku. ]

"to konkretne słowo wystepuje w literaturze oraz w polszczyźnie mówionej w obu podanych przeze mnie znaczeniach i oba są poprawne, niezależnie od tego, czy Ci się to podoba czy nie"
OK.
Mediator nie będzie nam potrzebny 😉
Za to, przy okazji, posialiśmy trochę wiedzy przyrodniczej i pokazaliśmy, że można rozmawiać bez inwektyw, a nawet spróbować się zastanowić, jak długo podane definicje będą obowiązywały.

Frog

@skurwinator
"musisz być osobą bardzo lubianą w towarzystwie"
Nie wiem.
W zasadzie jestem "Brain in a vat" - przychodzi impuls, to reaguję. Staram się zachowywać dobre standardy (nawet w niezgadzaniu się z kimś lub w moim, delikatnie mówiąc, czepialstwie).
Nikt mi jeszcze gęby nie obił (to znaczy, nie stłukł słoika 🙃) więc może nie jest najgorzej.

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
Dodaj anonimowe wyznanie