#dh5wV
Kiedy jechali do aresztu (żołnierze niemieccy przewozili jeszcze kilku więźniów poza dziadkiem), dziadek wiedział, że wrogowie noszą przy butach granaty, postanowił podjąć próbę odbezpieczenia jednego z nich. Wiedział, że umrze, więc chciał pociągnąć wrogów za sobą. Jednak żołnierz był czujny, przewidział jego zamiary i przełożył granat w inne miejsce.
Dziadek stanął przed sądem. Zapytano go, czy jeśli go wypuszczą, to dalej będzie walczył za Polskę. Odpowiedział, że tak. Dziadek widział jak katowani byli inni ludzie i starał się odpowiadać szczerze i w taki sposób, żeby zostać skazanym na szybką śmierć.
Stało się coś nieoczekiwanego, sędzia wypuścił go mówiąc: takich ludzi jak pan szanujemy.
Zaraz po tym dziadek wyszedł na wolność, szedł chodnikiem, a przechodnie, którzy zobaczyli skąd wyszedł uciekali na drugą stronę drogi (bo nie raz było tak, że ktoś został wypuszczony na wolność, a kiedy tylko wyszedł dostawał strzał w tył głowy).
Dziadek wrócił szczęśliwie do domu, w którym rodzina już go opłakiwała. Chyba nigdy nie potrafiłbym być tak odważny jak on.
Szanuję.
Ja również. I podziwiam całym sercem.
@WiecznaSingielka - fajny nick :D
I szacunek dla dziadka.
I ja to szanuje- camp Tarda 2k16
Nie rozumiem czemu ludzie piszą ''2k16''? Przecież to ma tyle samo liter/cyfer co 2016
Cyfer :D
To są stare komentarze? Już dawno nie widziałam tyle plusów
Prawdziwy patriota, prawdziwy bohater. Ogromny szacunek
Fajny nick.
Żartujesz prawda? Widać, ze nie masz pojęcia jak wyglądała wojna. Albo rodzina dała łapówkę komu trzeba albo dziadek zgodzi się donosić Niemcom na Polaków
Canis ma rację. Możecie wierzyć w bajki, ale prawda jest taka że za nic nie wypuszczali. Tak samo podejrzany jest dla mnie Bartoszewski, którego "z jakiegoś powodu" zwolniono z obozu.
.
Nie dziwię się, że ludzie przechodzili na drugą stronę ulicy i ze dziadek spodziewał się "strzału w głowę". Przecież wypuszczano tylko tych którzy zgodzili się na współpracę.
Nareszcie głos rozsądku! Albo zgodził się na współpracę albo rodzina dała łapówkę. Wbrew obiegowej opinii Niemcy byli łasi na łapówki i mniej znaczących więźniów czasem za łapówkę wypuszczali
Oto przykład patrioty. Biało-czerwona koszulka z orzelkiem na piersi nie robi z Was szczególnie panowie prawdziwego Polaka.
Jak to nie? To nie wystarczy kupić bluzy i pościeli z nadrukiem żołnierzy wyklętych z barwami narodowymi w tle?
Aha, czyli żeby w dzisiejszym czasie być patriotą trzeba dalej ryzykować życiem? Patriotyzm okazuje się na różne sposoby.
Qwertyasdfzxc ale noszenie koszulki z nadrukiem żołnierzy wyklętych wszędzie gdzie się tylko da, nawet na imprezę (co znaczna grupa osób tak robi) jest okazaniem szacunku i patriotyzmem? No wątpię..
@tragizm Flaga Wielkiej Brytanii czy USA jest na wszystkim i nikt nie rozpacza. Więc nie wydziwiaj
canis no i o to chodzi. Zobacz jak często wykorzystywana jest ta flaga w miejscach, które nie powinno jej być. I co? I zamiast symbolem narodowym stała się modnym dodatkiem. Wolałabym żeby nasze symbole narodowe tak nie skończyły..
Za to nic co wy robicie, tanie panie, nie zrobi z was prawdziwej kobiety. Jak zwykle żałosne poleczki nie przepuszczą okazji by zgnoić męzczyzn...wam naprawdę trzeba odebrać prawa człowieka.
Raczej wątpię w prawdziwość tego wyznania. Po pierwsze tacy ludzie nie trafiali do jakiegoś sądu (Podczas wojny w III Rzeszy pod sąd trafiali zazwyczaj tylko Niemcy a okupowani byli raczej zabijani bez wyroków i najwyżej tylko przesłuchiwani) a do komendy Gestapo i byli tam przesłuchiwani. A po drugie o ile trafiali się pojedynczy "Dobrzy Niemcy" to wątpię że cały pluton by tak to zostawił... Sędzia nie zaryzykował by życia żeby uratować jakiegoś Polaka a nawet jak już, to następnego dnia już by miał grób a dziadek autora zostałby i tak czy siak zabity. Więc bardzo wątpliwa jest autentyczność tego wyznania.
PS: Jeśli lubisz wymyślać wyznania, to pomiń temat wojny. Po prostu się nie znasz
Dokładnie, totalna bzdura, ludzi zabijano za samo podejrzenie. Żal to czytac.
Akurat tutaj jako historyk muszę naprostować: sądy jak najbardziej były, jak najbardziej wydawano wyroki i jak najbardziej zdarzały się uniewinnienia i puszczanie wolno.
Nie działo się tak zawsze (zabójstwa bez sądu były nagminne), ale szczególnie na początku wojny nie było to tak odosobnione by wrócić z łapanki, albo nawet celi śmierci (są przypadki zamiany wyroku dla konspiratorów z kary śmierci na np. 10 lat więzienia).
Aczkolwiek raczej kwestia zapowiedzi dalszej walki to już raczej bajeczka. Głupi aż tak nie byli.
Szacunek również dla sedziego ! Bo chyba nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy ;p
Stare wyznanie ze starymi komentarzami? Nieźle.
W dodatku stare są pomieszane z nowymi.
Czy ty jesteś szurnięta, naiwna czy zmyślasz? Wypuszczano w taki sposób tylko tych, którzy podpisali lojalke i donosili na swoich. Przykro mi, jeśli naprawdę tak było to Twój dziadek donosił Niemcom.
Co za bzdury. Masakra.
Twój dziadek był wspaniałym człowiekiem i prawdziwym patriotą. :)
Naprawdę go podziwiam.
Dlaczego przecież nie był torturowany. Podziwiać trzeba tych, którzy mimo tortur pozostali wierni i nikogo nie sypnęli. Skoro wypuścili go bez tortur to znaczy, że zgodził się donosić na swoich. Ludzie myślcie, czytajcie, dokształcajcie się by nie dawać się nabierać na takie oszustwa jak to. Wstyd, że naród, który przeżył zabory, I i II wojnę światową, Komunizm daje się nabierać na tak kłamliwe przedstawianie faktów