#dozCU

Historia o pewnej miłości przez kabelek...
Poznałam w jednej grze pewnego chłopaka, nazwijmy go Mateusz. Był on miłą, sympatyczną, chętną do rozmowy osobą, której nie dało się nie lubić i nie chcieć bliżej poznać. Wspólne codzienne granie i rozmawianie na Skype stało się naszym rytuałem.

Z upływem kilku miesięcy zaczęły dochodzić różne telefony, SMS-y, zdjęcia oraz wielokrotne chęci wspólnego spotkania. Jak chcieliśmy, tak się stało. Zakupiłam bilety na pociąg do miasta znajdującego się setki km dalej od mojego, walizka spakowana, hotel zarezerwowany i jedziemy!

Myślicie, że to było najcudowniejsze spotkanie w moim życiu? Otóż nie. Przyszedł na dworzec wraz ze swoim kuzynem, po czym wyśmiał mnie, bo jestem "naiwną laską" i "jak mogłabym myśleć, że mógłby się on zakochać przez internet". Jak widać można, tylko widocznie nie w tej osobie...

Przynajmniej hotel był ładny i mam za sobą zwiedzanie kolejnego polskiego miasta :)
CharczacySlimak Odpowiedz

Przykro mi. Trafił Ci się po prostu ćwok I tyle ale I tak fajnie, że znalazłaś pozytyw w całej tej wyprawie I sobie pozwiedzałaś :)

guitarist Odpowiedz

Ale frajerzyna... Chociaż szczerze mówiąc, (może jestem staroświecka, ale...) moim zdaniem, to facet powinien pierwszy przyjechać do kobiety

guitarist

Ale żeby nie było, nie mówię w żadnym razie, że autorka jest sama sobie winna, bo nie! Koleś to ostatni frajer.

Ayoma

Też jestem za tym, że to facet pierwszy powinien przyjechać ale to raczej ze względu na bezpieczeństwo, gdyby jednak nie okazał się być tym za kogo się podaje, dużo lepiej jest dla tej dziewczyny/kobiety, kiedy jest w znanym sobie miejscu.

AmziToIzma

Ja jestem też nieufnie nastawiona (o ile można to tak nazwać) do pierwszych spotkań, nigdy nie wiadomo, z kim mamy rzeczywiście do czynienia, dlatego przed takim spotkaniem dogadałabym się np. z koleżanką, na jakiś umowny sms, w razie gdyby coś się działo, powiedziałabym gdzie będę, a może nawet wzięła ją po kryjomu ze sobą (ja bym się spotkała z chłopakiem w danym miejscu, a ona byłaby przez jakiś czas w pobliżu, gotowa na ewentualne wzywanie pomocy- parę ławek/stolików itp. dalej). Ostrożna jestem, a ostrożności ponoć nigdy za wiele ;)

Pesymisja

Czy musimy zakładać że każdy w internecie chce cię zgwałcić/zabić/cokolwiek innego? Przyjechać powinien pierwszy ten komu jest wygodniej, albo ten komu bardziej zależy na spotkaniu, jak dziewczyna mieszka w Koziej Wólce, a facet w Warszawie, to logiczne że będzie ciekawiej i łatwiej jechać do faceta.

Ryby

@pesymisja Dokładnie tak trzeba założyć, że każda osoba poznana przez internet może nas skrzywdzić. Obie strony powinny chcieć się spotkać w miejscu publicznym, w którym jest dużo osób. To też facet powinien przyjechać i pokazać w ten sposób zaangażowanie. Jeśli mężczyzna nie chce przyjechać do kobiety to jest to informacja, że mu nie zależy i nic dobrego z tego nie będzie.

Shirru

A jak dziewczyna nie chce przyjechać do faceta to jest wszystko ok i jej zależy? :v

dziwnyNick

A czemu nikt nie krzyczy ze są rowauprawnienia? A fakt zapomniałem to się krzyczy wtedy jak kobieta ma jakieś korzyści bo jak nie ma żadnych, to się mówi ze facet powinien.

ToTylkoJa90

Ryby No jasne. Kobieta nie powinna zagadać do faceta, podrywać go, ani okazywać zaangażowania.Powinna za to zgrywać niedostępną księżniczkę. Co za średniowieczne brednie, aż trudno uwierzyć w to, że tyle osób popiera takie odgrywanie stosownych do płci ról. Ale jakby co, to każdy pierdzieli o równouprawnieniu. :D

GeddyLee

Kolejny raz się z tobą zgadzam xD Proszę pani anonimowe upadają

Pesymisja

@ryby Tak, facet powinien wszystko robić, a kobieta powinna czekać i pachnieć, no bez przesady. Jaki jest sens poznawania kogokolwiek w internecie jak uważasz go tylko za potencjalnego gwałciciela? Ile to już było historyjek o tym że osoba ze szkoły/pracy kogoś zgwałciła? Ze znajomymi ze szkoły też się spotykasz tylko w miejscach publicznych, i dzwonisz do rodzica co godzinę aby udowodnić że żyjesz?
Skąd jest w was taki strach przed ludźmi z internetu, to trochę żałosne.

Zobacz więcej odpowiedzi (3)
Eisteqs Odpowiedz

U mnie podobna historia, tylko z happy endem. Miesiąc po rozmowach zechciał iść krok dalej. Spotkaliśmy się na neutralnym prawie gruncie, prawie, bo w mieście, które znam. Nie ma sprawiedliwości, bo moja trasa pociągiem zajęła 5h, a jego 11h ;) To było 2,5 roku temu, jesteśmy 5 miesięcy po ślubie. Nie skreślaj wszystkich facetów, bo trafiłaś na debila, gdzieś tam czeka na Ciebie porządny człowiek!

Poroniec Odpowiedz

Bardzo fajnie, że znalazłaś pozytywne strony tej podróży.

CirillaZirael

A ty nie jesteś kłobukiem?

Panda99 Odpowiedz

Moja miłość poznana przez "kabelek" też się zakończyła po prawie 2 latach (widzieliśmy się co +- 2 miesiące). Powodem była monotonność (mieszkaliśmy od siebie ponad 300km i wizyty co +-2 miesiące...). Kiedy jesteś na tyle blisko z drugą osobą i zachowujecie się jak prawie młode małżeństwo, które jest parą śmieszków i rozstaje się z tobą z błahego powodu...Nienawidzę go za to, ale pomimo tego traktuje mnie jak przyjaciółkę jak gdyby nigdy nic.

Agataa33 Odpowiedz

Co za burak. Nie martw się, z takim charakterem będzie wypisywał na różnych forach, że nie może znaleźć swojej drugiej połówki i jest taaaki samoootny ;)

Demi Odpowiedz

Przynajmniej nie żałujesz, że nie spróbowałaś. Moja kabelkowa miłość zrezygnowała ze spotkania niedługo przed terminem spotkania. Utrzymujemy kontakt do dziś chociaż po tej sytuacji mieliśmy sporą przerwę w kontakcie. Teraz, po kilku latach On żałuje ale musztarda się wylała ...

GraczLoLa Odpowiedz

Podejrzewam, że nie spodobałaś mu się wizualnie i dla własnej rozrywki postanowił zabawić się twoim kosztem. Ciągnął znajomość dalej i obserwował jak się ona rozwinie, pomimo tego, że nie byłaś w jego typie. Chciałbym naiwnie wierzyć, że tacy ludzie nie istnieją, ale naczytałem się o tak różnych przypadkach, że ten wydaje się być bardzo realny...

Sam chciałbym poznać kogoś w podobny sposób (przez grę), bo to dawałoby solidny fundament pod dalszą znajomość (wspólne zainteresowania). Przykro mi, że trafiłaś na taką mendę. Życzę ci, abyś poznała kiedyś prawdziwą, obustronną miłość, która wymaże ten przykry epizod z twojej pamięci.

KrolowaPand Odpowiedz

Jedno słowo Frajer

mamwasgdzies Odpowiedz

Pierwsze zdanie przyczytałam "przez kibelek"
Za dużo gównianych wyznań...

Zobacz więcej komentarzy (8)
Dodaj anonimowe wyznanie