#fTWGC

Gdy miałam jakieś 11 lat, podczas zabaw na podwórku koło bloku załatwialiśmy swoje potrzeby w krzakach. Wszyscy tak robili, pilnowaliśmy tylko, by zawsze ktoś stał na czatach pilnując, aby można się było w spokoju wysiusiać.

Na nasze podwórko często przychodziła pewna dziewczynka, Jola, która była niezbyt mądra i bardzo niemiła. Nikt je nie lubił, bo naśmiewała się z innych - a to że ktoś jest gruby, a to że brzydki, że Kasia nie ma ojca, że Gosię matka zostawiła... Ogólnie bardzo nieprzyjemne dziecko, które sprawiało innym przykrość.

Pewnego jakże pięknego dnia wraz z przyjaciółkami wpadłyśmy na "genialny" plan zemsty. Postanowiłyśmy ukarać Jolę. Powiedziałyśmy jej, że ludzki mocz smakuje inaczej w zależności od osoby. Paczka moich znajomych postanowiła wysikać się na kamień i udać, że go polizały. Dalsza rozmowa wyglądała następująco:
- Mój mocz smakuje jak truskawka! - (powiedziała Kasia)
- Mój jak cytryna! (Gosia)
- A mój jak banan! (ja)
Po chwili Jola wyszła z krzaków z kamieniem w rękach, podeszła do nas, polizała kamień i skrzywiona rzekła :
- Fu, niedobre! Mój nie ma smaku!

Z powagą na twarzy do końca utrzymywałyśmy, że nie wiemy o co jej chodzi.
Mmpp00 Odpowiedz

Podziwiam umysł dziecięcy. W życiu bym na coś takiego teraz nie wpadła. 😂

Carrion Odpowiedz

Tylko tyle? Przecież najlepszą karą są ostracyzm i publiczne ośmieszenie.

Backwards Odpowiedz

Taa my z bratem kiedyś poznaliśmy dziewczynkę, która mówiła, że jak będziemy skakać z murku 10 razy machając rękami to odwiedzimy niebo. I my jak debile to robiliśmy oh well..dzieci;p

Dodaj anonimowe wyznanie