#gCCMZ
Razem z bratem mieliśmy ok. 6-7 lat. On bawił się w wojnę, pinezki leżące na podłodze, odwrócone szpilką do góry, robiły za bomby. Specjalnie nadepnęłam gołą stopą na te pinezki tylko po to, żeby dostał opierdziel od mamy. Oczywiście udając, że nie zauważyłam, że to wszystko jego wina.
Opierdziel był, i to porządny, a ja choć z bólem, ale dumna z siebie, że osiągnęłam co chciałam :D
Wyrosłam z tych masochistycznych ciągot.
To były miny przeciwpiechotne.
Do tego te nowoczesne. Nie zabijaja lecz tylko uszkadzaja.
A te miny na krzesle nauczycieli to jakie?
@Waniliowabeza
Przeciwlotnicze
Miałem takie rodzeństwo. Rodzice nabrali sie dwa razy. Trzeci raz karę dostał prawdziwie winny.
Prawdziwie winny? Jak na moje dziecku powinno się wytłumaczyć, że rozkładanie tak pinezek jest niebezpieczne, a nie "oj to tylko zabawa, wyrośnie ".
@pink
7 lat to już wcale nie takie małe dzieci. Powinny być już nauczone tych podstaw; szczególna ostrożność przy wykałaczkach, pinezkach, szpilkach, nożyczkach itp.
Definicja młodszego rodzeństwa
Jesteśmy bliźniakami
Gdyby każdy z nas był dziwny to nie byłoby w tym nic dziwnego, tak więc w tym zdaniu zawarty jest pewien absurd.
Mi jakoś zawsze się obrywało przez wszystkich xqq
Ja miałem tak samo z młodszymi siostrami...mieliśmy taki duży wałek rehabilitacyjny i materac do ćwiczeń, one sciagaly wałek z szafki, był spory bo z 1.5m długi i 0.7m średnicy. Ja siedziałem w drugim pokoju nic nie wiedząc, rodzice wracali(mieliśmy jeszcze starsze rodzeństwo i babcię którzy nas "pilnowali" kiedy rodzicow nie było, żebyście nie mówili, że 6-9 latki same w domu) więc one sciagaly wałek z szafki, wyciagaly jakoś ten materac zza kanapy i oczywiście wszystkie zabawki i poduszki na środek pokoju. Rodzice wracają i to ja dostawalem opieprz bo one przecież są za małe żeby ten wałek ściągnąć, a ja jestem chłopcem więc to na pewno ja...