Moja mama jest lekarzem, bardzo wysoko cenionym, mój tata informatykiem, moi dziadkowie byli adwokatami, moja siostra studiuje informatykę, mój brat jest adwokatem. Słowem, rodzina bardzo mądrych ludzi. Pomijając mnie, z czterema zagrożeniami, m.in. z matematyki, biologii...
Zastanawiam się, czy jestem adoptowana, czy może tylko mama urodziła jedno głupie dziecko.
Dodaj anonimowe wyznanie
Yhy, czyli w genach ma się zapisane z czego jest się dobrym, a cała rodzina w ogóle się nie przykładała do tego gdzie są, tak?
Czemu od razu głupie? Może jesteś tak samo utalentowana, ale w innym kierunku? Coś artystycznego, bądź związanego z ludzką naturą. Bycie dobrym w przedmiotach ścisłych to nie jedyny wyznacznik inteligencji. Lepiej znajdź sobie zajęcie, które tobie (!) naprawdę odpowiada, bo inaczej z frustracji zrobi się depresja i fatycznie do niczego nie dojdziesz.
Byłoby za idealnie gdyby wszyscy mieli skończone studia i dobrą pracę. Chociaż jeśli chodzi o dobrą pracę to aktualnie osoby z ukończoną zawodówką mają lepszą pracę niż absolwenci szkół wyższych, którzy w ogóle jej nie mają. Nie martw się :)
Myślę, że akurat absolwenci kierunków wymienionych w wyznaniu nie powinni mieć problemów z pracą :)
Akurat adwokaci, jeśli nie mają znajomości, to mają ciężko z pracą. Lekarze to samo - zapieprzają tyle lat ucząc się, a zarabiają, godne ich wykształcenia pieniądze, koło czterdziestki. Chyba tylko o informatyków firmy wręcz się zabijają. Niestety, ale ludzie dalej myślą "adwokat, oo jaki prestiż", a wcale tak kolorowo nie jest...
Faktycznie, taka fryzjerka to musi mieć dużo lepiej od informatyka
To jest głupie gadanie najczęściej osób którym nie chciało sie uczyc. Jezeli ktoś wybierze sobie dobry zawod na ktory jest teraz zapotrzebowanie i pojdzie na dobre studia, ktore go odpowiednio przygotują to na pewno nie będzie sie mialo gorzej niz np taka osoba po zawodzie sprzedawcy, po którym mozna byc na kasie
Wiadomo. Jeśli ktoś jest ambitny i "obrotny" to zawsze pracę i pieniądze znajdzie. Ale mity, o których mówiłam są ciągle żywe... To, że lekarz zaraz po studiach zarabia krocie, bo jest lekarzem to wierutne bzdury, a znam wiele osób, które są tego wręcz pewne... Tak samo znam kilka osób na prawie, które już mówią, że najpewniej będą musiały się przekwalifikować, albo szukać pracy gdzieś daleko, bo nie mają znajomości.
@NiciVinci
No ale wymagane jest doświadczenie w zawodzie który chcę się wykonywać a nie w byle czym. Poza tym od czegoś są praktyki, staże dla studentów
Bo oprócz genów to trzeba się jeszcze uczyć ;D
Może to nie głupota ale lenistwo?
Ach, to nie wadliwe geny tylko lenistwo
A może tak zawyczajnie się nie uczysz? ;)
Swoją drogą myślisz że im to przyszło ot tak bez wysiłku? Weż dupę w troki i do nauki a nie tylko chrzanisz , że masz jedynki.Leniwa jesteś i tyle
Raczej urodziła jedno leniwe, któremu się nie chce uczyć.
Prawdopodobnie najmłodsze, które wszyscy rozpuszczali i za nie wszystko robili, więc takie zostało leniwe.
Ale przecież oceny to nie wyznacznik inteligencji, zeby cos w zyciu osiągnąć trzeba miec tez inne umiejętności a nie tylko wykucie na pamięć biologii. Niektórzy sa w szkole orłami, a w zyciu kiedy trzeba o siebie zawalczyć to nie wiedzą jak, bo w szkole wszystko przychodzi łatwo. Oczywiście nie mowie ze wszyscy ludzie z dobrymi ocenami to ciamajdy.
Ona nie potrafi zawalczyć o marną dwóję.