#jhdIJ

Jak byłam dzieckiem (lat około 7), kochałam pić kawę. Nie taką zwykłą, tylko takie cappuccino w proszku (może ktoś kojarzy). Rodzice czasami je kupowali, było ono sprzedawane w plastikowych opakowaniach z zamknięciem strunowym.
Chcąc pochwalić się mojej młodszej koleżance, jaka to jestem dorosła, zaproponowałam, że zrobię jej kawę.

Zaczęłam szukać ukochanego cappuccino, ale plastikowych torebek nie mogłam nigdzie znaleźć. Znalazłam za to metalową puszkę, podobną do tej, do której rodzice czasem przesypywali kawowy proszek. Niestety, w środku były tylko śmieszne plastikowe kwadraciki z sympatycznym kogutkiem.
Pomyślałam, że to pewnie jakaś nowa kawa (wiecie, kogutek = poranne pobudzenie itp.).
Odpakowałam te kwadraciki i wyciągnęłam... prezerwatywę. Nie wiedząc, co to było ani do czego służy, wrzuciłam nieszczęsnego kondoma do kubka i zalałam go wrzątkiem.
Po dłuższej chwili, gdy kawa nie została zaparzona, pobiegłam po wujka.
Zobaczył on co zobaczył i z pokerową miną powiedział, że nie wie co to jest i będę musiała o to zapytać rodziców.

Nie zapytałam, zapomniałam.
O wydarzeniu przypomniałam sobie lata później i podziwiam reakcję wujka.
queenB Odpowiedz

Hm. A ja podziwiam i nie podziwiam. Trudno orzec. Lata temu wygrzebałam u dziadka gazetkę typu Angora i powiedziałam mamie, że będę jej głośno czytać kawały. Padło na kawał o prezerwatywie, a ja zapytałam mamę, co to znaczy? Mama odpowiedziała ze złością, że mam zapytać dziadka, skoro daje mi takie gazety do czytania. Przestraszyłam się, że to coś bardzo złego i jeszcze wiele lat żyłam w niewiedzy :P Btw, sympatyczne wyznanie - czyli można napisać fajne wyznanie o dzieciństwie;D

LamaGod

Myślę że wujek chciał po prostu zrobić pranka rodzicom

pueriIe

Albo nie wiedział co odpowiedzieć, chyba lepiej powiedzieć dziecku że czegoś się nie wie, niż mu nagadać głupot

queenB

Jasne, rozumiem intencje wujka, raczej wujek nie jest najlepszą osobą do wyjaśniania takich rzeczy :D pomyślałam tylko, że uniki dorosłych w tłumaczeniu niektórych rzeczy bywają zgubne;)

Jestemawsome

Ja bym na miejscu wujka też nie powiedziała, takie tłumaczenia moim zdaniem należą do rodziców, którym to może się nie spodobać sposób wyjaśnienia.

delikatniexx Odpowiedz

Wait. To gdzie oni trzymają te prezerwatywy, w szafce w kuchni?😂

Niewymyslenazwy Odpowiedz

A to materiał prezerwatywy jest na tyle termoodporny, że nie odksztalca się pod wpływem wrzątku? Nie zlepia się itp?

kondzio102 Odpowiedz

A może faktycznie nie wiedział

Kartofell Odpowiedz

Dzięki anonimowym wiem co to zamknięcie strunowe. A raczej, że tak to się nazywa. Anonimowe uczą i bawią!

Sowa7

Gratuluję wiedzy

xxyyzz Odpowiedz

Nie lepiej napisać, że to było po prostu Mokate cappuccino?😀 Każdy by wiedział o co chodzi 😀

xxyyzz

No w sumie nie pomyślałam o młodszym pokoleniu 😀

Cara2540 Odpowiedz

Cappuccino? Nie, nie kojarzę, jakiś egzotyczny napój zapewne

bulkakajzerka Odpowiedz

Obłędne xd

Dodaj anonimowe wyznanie