#jrVNN
Tym razem było inaczej. Na jego twarzy jawił się uśmiech. W rękach ściskał pudełko z kokardką. Wszedł do pokoju, dostał opiernicz za buty, posłusznie buty rozdział i uklęknął przede mną. Koleżanka w szoku.
- Kupiłem ci coś najpiękniejszego. - rzekł, podając mi pudełko.
W środku była myjka. Taka myjka pod prysznic. Żółta z maskotką kaczki w środku. Ja równie teatralnie co on, podziękowałam za hojny dar. Po czym wysłałam go na zakupy obiadowe.
Koleżanka, gdy tylko drzwi się za mym lubym zamknęły, zaczęła najeżdżać, że jak on tak mógł, że ona by się obraziła, że żarty sobie z zaręczyn robi i w ogóle do nich przez to nie dojdzie, że on krzywo oddychał i że kokardka to była taka z pudełkiem a nie ręcznie robiona. A jak daje mi myjkę to oznaka, że śmierdzę!
Tak, do koleżanki nie mogło dotrzeć to, że my z mym chłopakiem robimy sobie takie żarty praktycznie od początku. No i o myjce-kaczuszce takiej słodkiej, jaką dostałam, to marzyłam i mówiłam, że sobie kupię. No ale cóż, chyba myjka-kaczuszka to obraza mego majestatu i chłopaka powinnam spakować, wymienić zamki, zerwać na Fejsie, a potem płakać, zjadając tonę lodów, jak to wszystkie bohaterki komedii romantycznych.
A mnie sie podobaja takie "indywidualne" prezenty :-)
Mi też, bo to zawsze coś innego, a nie banał i najmniejsza linia oporu
"Kwiaty? O takich zawsze marzyłam, dziękuję!" To się nazywa indywidualny prezent :V
Ja mojemu chłopakowi na wstępie powiedziałam, że kwiaty uważam za najgorszy pomysł na prezent i jeśli już chce mi coś dać, to niech to będzie jedzenie. :D
To jest urocze
Ja z kwiatów cieszę się tylko jak są to róże bo uwielbiam je zasuszać i wieszać w pokoju. 😍
Wazne jest tylko to, ze Wy sie rozumiecie :-)
Rutyny nie ma, super prezenty :D choć pewnie pewnego razu się zdziwisz kiedy to naprawdę będzie pierścionek ;)
Też chce taką myjke-kaczuszke! :D
Jak dla mnie, to było super urocze. Spełnił twoje małe marzenie, bo wiedział, że to cię ucieszy. Takie prezenty są najlepsze, a nie jakieś banały, w stylu czekoladki czy kwiaty, bo to pójście po najmniejszej linii oporu.
A koleżanka po prostu ma ból dupy, bo ona nie ma takiej ślicznej kaczuszki! c:
Koleżanka chyba bierze zbyt na poważnie pewne rzeczy:D
A koleżanka singielka co ? ;)
"Z wyboru" rzecz jasna ;)
a tam, są też poważni faceci. Coś znajdzie
To urocze! I według mnie lepsze od 'typowych' kwiatów czy czekoladek, które mogłaby Ci dać każda przypadkowa osoba :D
Bo najlepiej narzekać, krytykować wszystko, a później w wieku 30 lat płakać, gdzie są jacyś normalni faceci :D
O kurczę, mam taką samą myjkę!