#laL6A

Nie płakałam, gdy zerwał ze mną chłopak, z którym byłam kilka miesięcy.
Dzisiaj poryczałam się jak małe dziecko, gdy drugi raz nie wyszło mi ciasto na naleśniki.
Chyba jednak bardziej kocham jedzenie niż ludzi.
Gosik Odpowiedz

Albo hormony zależne od cyklu, albo po prostu "przegła się pała goryczy".

Ciomak Odpowiedz

Jak to "drugi raz" jak za rzadkie to dosyp mąki a jak za gęste to dolej mleka. Co tam może nie wyjść? a nawet jak nic nie zrobisz to też ci jakieś naleśniki wyjdą. Ja to robię na 3,2,1-trzy jajka, dwa kubki mleka i jeden czubaty kubek mąki i jest ok. Tyle że do smaku dodaje cukier i cynamon.

A co do płaczu to widocznie w ten dzień byłaś bardziej rozstrojona. I tyle

Bumtralalala Odpowiedz

Ciekawe, czemu zerwał? XD

Dragomir

Hahahaha :) No cóż, ogromne pole do domysłów :)

Yacsa80

Bo bardziej kochała jedzenie ;)

coztegoze2 Odpowiedz

Raczej tłumisz w sobie emocje. Zdrowo jest się wypłakać. Nieprzeżyte emocje później wychodzą w postaci chorób, bo jest to stres dla organizmu.

MaryL

Jeśli autorka nie umie zrobić ciasta na naleśniki, a związek kilkumiesięczny uważa za długi, to może po prostu jest jeszcze bardzo młoda i z tym chłopakiem to nie była na tyle poważna sprawa, żeby płakać.

Kadath

Ja też mam z tym problem. To głównie dlatego, że matka wyśmiewała mnie albo mówiła "przestań" kiedy płakałam. Teraz wstydzę się swoich łez, mój umysł automatycznie łączy je z upokorzeniem. Mam mało wylewny typ osobowości, a to jeszcze swoje dowaliło. Dzięki mamo.

Dragomir

To co miała mówić, "rycz"?

Kadath

Między troskliwym "nie płacz", a chamskim, prześmiewczym "przestań" jest różnica.

Dragomir

Nie wiem czy to było prześmiewcze. Jeśli płakałaś o byle g.wno i to non stop, to i tak łagodnie postępowała.

Ale tylko tak gdybam. Dzieci bywają męczące, zwłaszcza jeśli rodzic staje na głowie żeby jakoś finansowo podołać, wiecznie jest niewyspany czy coś. Życie nie jest wcale łatwe.

Kadath

Nie, nie płakałam o byle gówno. Płakałam kiedy byłam bita i poniżana.

Kadath

Przykre jest to, że automatycznie najchętniej stanąłbyś po stronie mojej matki, kiedy jest tyle rodzin robiących krzywdę swojemu potomstwu. Dzieci potrafią być męczące, ale jeśli ktoś nie umie z nimi postępować inaczej niż fizycznym/psychicznym katowaniem, to nigdy raczej nie powinien się rozmnażać. To zostawia traumy na długie lata i nieraz nawet terapia nie potrafi człowiekowi pomóc

Dodaj anonimowe wyznanie