#mnebp

Wraz z siostrą dobrze się bawimy, zamieniając się rolami ;D

Ona na humanie, a ja na mat-fizie. Wspomnę, że nie mamy tych samych nauczycieli, co tylko ułatwia nasze "wymiany". Jako iż zawsze byłam dobra w przedmiotach ścisłych (w szczególności matematyka i fizyka), a słabsza w humanistycznych, to siostra mnie dopełniała, bowiem u niej było na odwrót. Z tego też powodu postanowiłyśmy sobie pomagać, ale w jaki sposób? Jesteśmy bliźniaczkami, ludzie miewają poważny problem w odróżnieniu nas, co jest świetne w praktyce! Ona za mnie chodziła na przedmioty, w których była dobra (humanistyczne), a ja za nią na swoje specjały (ścisłe).
To była 1 klasa, więc pewne przedmioty miały nam odpaść na 2 roku. Dzięki mnie ma same 4 i 5 z bioli, chemii i fizyki, a ja zawdzięczam jej podobne oceny z WOK, WOS i historii! (nie zamieniałyśmy się na przedmiotach, z których będziemy zdawać maturę obowiązkową, czyli j. polski i matematyka).

Nigdy ona (jak i ja) nie pojawiła się na żadnym ze zdawanych przez siostrę przedmiotów.
I nikt się nie skapnął :D
Martyna97 Odpowiedz

Fajna sprawa. Zastanawia mnie jedno; jak to się tak fajnie złożyło, że kiedy akurat siostra miała przedmiot ścisły, to autorka miała humanistyczny? Tak, że nigdy nie miały możliwości pojawić się na przedmiocie z którego były gorsze?

NoweAnonimoweKonto

Poza przedmiotami ścisłymi i humanistycznymi są też inne... Może miały farta i się rzeczywiście nie pokrywały... To w końcu tylko dwa semestry.

jakosbedzie

I chyba tylko na kolokwia. Mnie też zastanawia synchronizacja tego przedsięwzięcia.

Dragomir Odpowiedz

W pracy już nie będzie tak śmiesznie.

Tictac Odpowiedz

Nie wierzę. Spotkałam na swej drodze wielu bliźniaków jednojajowych i tylko przez pierwsze parę spotkań nie mogłam ich rozróżnić a Was koledzy na pewno by w końcu zaczęli rozpoznawać.

WhereIsMyBrain

Mam dwóch braci ciotecznych -bliźniaków, którzy mają po 40 lat i dalej nie wiem, który to który. A ich brat ma synków, też bliźniaków, którzy mają po 7 lat i lasuje mi się w głowie, jak ich widzę. Po prostu jak kserówki.
Fakt, że charaktery inne, więc czasem udaje się ich rozróżnić.

Tictac

WherelsMyBrain, czyli uważasz, że koledzy ze szkoły spędzając z nimi 5 dni w tygodniu i możliwe jakieś dni po szkole nie byliby po jakimś czasie w stanie odróżnić swoje koleżanki ? Serio tak uważasz pisząc porównanie z kuzynami?

Flegamina

a jeśli koledzy i koleżanki zostali w to wtajemniczeni a wzmianka "I nikt się nie skapnął" chodziła o nauczycieli? nie oceniajcie sytuacji jak nie znacie jej w 100% :)

981001

Też mi się tak wydaje. Jeśli ludzie byli w porządku, nie wykablowali nauczycielom. Pewnie jeszcze mieli z tego radochę (:

IndyjskaIndia Odpowiedz

Ja mam przyjaciółki bliźniaczki, i dopiero po 6 latach znajomości nauczyłam się je rozróżniać ;)

Pers Odpowiedz

Wątpię by to było prawdziwe wyznanie, skoro bliźniaczki to na 99% były by w jednej klasie chyba, że jedna wybrała klasę o profilu biol/chem a druga human, ale te obowiązkowe podstawowe przedmioty musiały zdawać no to bardzo ewentualnie mogło to mieć miejsce, ale żeby akurat się pokrywały to raczej małe prawdopodobieństwo

noimblackimsyrius

Dosłownie drugie zdanie wyznania 🤦

zyrafa652 Odpowiedz

Wydaje mi się, że przynajmniej jeden nauczyciel się zorientował. Moja ciocia jest nauczycielką i powiedziała, że jak są bliźniacy to prawie zawsze próbują się zamieniać, to jest bardzo powszechne. Ona widzi zawsze, gdy ktoś się zamieni, jeśli nie po wyglądzie to po sposobie mówienia lub chodzenia. Widać to też po tym jak zachowują się wśród "nie swoich" znajomych. Ona jednak ma luźne podejście do tematu i w większości przypadków olewa sytuację, ich sprawa. Nie jest to przedmiot maturalny ani jakiś mocno ważny typu matma, polski, historia, geografia, więc w sumie ją rozumiem. Po co się bawić w jakieś dochodzenia.

Kawaii Odpowiedz

Moja mama w szkole się sprawdzianami i kartkówkami zamieniały ze swoją bliźniaczką😂😀

SzalonaEmi Odpowiedz

Trzeba sobie radzić :)

Dodaj anonimowe wyznanie