Mam kilkanaście rysunków na ciele. I też boje się wbijania nawet cieniutkiej igły w dziąsło 🤷

Ze mnie też się piguła śmiała, jak poszłam na szczepienie i prosiłam, żeby delikatnie, bo mam całe plecy wydziarane, a boję się igły. Lubię się dziarać, nie lubię zastrzyków i tyle. Są ludzie co kochają ketchup, a nie lubią pomidorów. Znam też takich co pracują w budżetówce, a głosują na Korwina :D Ludzie często nie są konsekwentni w swoich działaniach.

Bohater w rurkach.

mam 7 dziar, a jak mi robia znieczulenie, to zawsze wbija mnie w fotel...

tak to działa.
Ja nawet nie mrugnę przy znieczulaniu zębów a jak mam mieć pobieraną krew to lekko nie jest:)

W sumie strach przed dentystą nie oznacza, że bał by się też innych rzeczy.
Ja sama wiele bólu zniosę ale dostaję ataku paniki idąc do dentysty, do tego stopnia, że moja dentystka kazała mi brać tabletki na uspokojenie przed wizytą (przed większym zabiegiem), przed faktycznym znieczuleniem smarowała mi dziąsła pastą dla dzieci, dopiero później robiła zastrzyk.

Ludzie robią sobie tatuaże, bo chcą się wyróżniać i dlatego, że wszyscy już mają tatuaże.

Osobiście nie mam tatuażu i nie rozumiem, po co ludzie sobie je robią, ale ponieważ nie naruszają tym mojej wolności, to niech sobie robią.

Po treningu z moim kotem, żadne igły mi nie straszne. Mam tak podziurawione ręce przez jego zęby, że igła nie robi na mnie żadnego wrażenia...

Ja igieł się nie boję, nawet ten ból niekiedy jest dla mnie relaksujący nie licząc znieczulenia przed operacją kiedy miałem wycinaną torbiel, miałem mieć znieczulenie wstrzyknięte w plecy, ból był elektryzujący i jednocześnie bardzo nieprzyjemny, byłem wtedy poddany narkozie

Jak mu nie przeszło to niech zrobi sobie w okolicach sutka, zebrach albo w pachwinach. Tylko dajcie mu pieluchę.