To daj jej z liścia za obrażanie twojej matki, potem sobie daj z liscia za bicie twojej matki, następnie ona powinna ci dać z liścia za bicie jej syna, a następnie sobie za bicie jej syna.
A tak na poważnie to musiałeś ją zdenerwować o ile nie jesteś w patologicznej rodzinie.
militarisch
"A tak na poważnie to musiałeś ją zdenerwować" Nie gadaj... ciekawe, czy autor się już domyślił?
Bardziej potraktowałbym to jako obrazę skierowaną w twoim kierunku, niż koncentrował się na dosłownym tego słowa znaczeniu.
Jeśli śmiejesz się z tego, zamiast zastanawiać czemu akurat tak cię nazwała znaczy, że masz beznadziejną relację z matką.
Domandativa
Serio? Sytuacyjny komizm słowny jest cudowny. To, że matka się zdenerwowała na niego, nie musi oznaczać, że autor jej zawinił - denerwujemy się z różnych powodów.
Niech się pośmieje, jeśli nie jest chamem dla mamy. A jak jest chamem, to... Nie mój problem (zakładając, że gościa nie znam), a wyznanie mnie i tak śmieszy.
To daj jej z liścia za obrażanie twojej matki, potem sobie daj z liscia za bicie twojej matki, następnie ona powinna ci dać z liścia za bicie jej syna, a następnie sobie za bicie jej syna.
A tak na poważnie to musiałeś ją zdenerwować o ile nie jesteś w patologicznej rodzinie.
"A tak na poważnie to musiałeś ją zdenerwować" Nie gadaj... ciekawe, czy autor się już domyślił?
Bardziej potraktowałbym to jako obrazę skierowaną w twoim kierunku, niż koncentrował się na dosłownym tego słowa znaczeniu.
Jeśli śmiejesz się z tego, zamiast zastanawiać czemu akurat tak cię nazwała znaczy, że masz beznadziejną relację z matką.
Serio? Sytuacyjny komizm słowny jest cudowny. To, że matka się zdenerwowała na niego, nie musi oznaczać, że autor jej zawinił - denerwujemy się z różnych powodów.
Niech się pośmieje, jeśli nie jest chamem dla mamy. A jak jest chamem, to... Nie mój problem (zakładając, że gościa nie znam), a wyznanie mnie i tak śmieszy.
Widocznie czegoś nie wiesz o mamie.
Widocznie mama nie zdążyła ugryźć się w język, zanim coś palnęła.
Czemu Cię tak nazwała?
To chyba nie ma o sobie zbyt wysokiego mniemania xD
Suche jak twoje majtki, jak już je przepierzesz po tym posraniu się ze śmiechu.
Spoko, u mnie to na porządku dziennym, kiedy gramy w "chińczyka" :)