Czasami udaję przed rodziną i znajomymi, że jestem chora, żeby nie musieć nigdzie wychodzić, spotykać się ani rozmawiać. W takie dni nie robię niczego produktywnego – leżę w łóżku, patrzę w sufit. Wiem, że to nie jest w porządku, ale po prostu lubię samotność i nie przeszkadza mi ona.
Dodaj anonimowe wyznanie
Po prostu spróbuj z nimi porozmawiać, że tego potrzebujesz. Udawanie chorej jest problematyczne i trochę dziecinne. Moja rodzina wie, że czasem muszę się odłączyć od wszystkiego, żeby "naładować baterię" i nie mają z tym problemu.
I pamiętaj, nie każdy dzień musi być produktywny. Nie ma nic złego w tym, że czasem dzień przeleżysz w łóżku. Oby to się nie zdarzało za często.
Powiem więcej, czasem taki "bezproduktywny" dzień potrafi sprawić, że następne są bardziej produktywne.
Cóż, może pewnego dnia nie będziesz musiała udawać...życzę Ci spełnienia marzeń :)
Choroba to taka wymówka z którą inni nie będą się kłócić. Życzę Ci byś kiedyś zrozumiałam, że możesz robić co chcesz. Być poprostu wolnym i dawać sobie to czego potrzebujesz, bez szukania wymówek i kłamania. Nie przejmować się tym, że inni będą to oceniać. To piękne uczucie i zdrowsze dla Ciebie.
Nie zawsze chorobą da się wymówić by robić to co się czuje.
Ewidentnie Zespół Mindhausena
Zespół Münchhausena*
@Kukis, nie prawda. To jest pisownia w oryginalnym języku ale po polsku pisze się "zespół Mindhausena". Skąd niby Polacy mieliby znać u z dwoma kropkami? XD jednak jesteś głupi
Pierdzielisz głupoty (jak zwykle) Zespół Münchhausena polega na celowym symulowaniu lub wywoływaniu u siebie (lub swoich bliskich) choroby by otrzymać atencję z tym związanym, a nie by mieć wymówkę od spotkań towarzyskich.
@ Kukis
"@Kukis, nie prawda. (...) jednak jesteś głupi"
No nareszcie się przyznałeś 😜
Ty to naprawdę masz problem z łączeniem faktów. Coś tam kojarzysz, ale nie sprawdzisz i rzucasz hasła. Zespół Münchhausena nie odnosi się do osób, które symulują choroby, by uniknąć spotkań ze znajomymi , czy rodziną.