#wk4Nb
Wczoraj miałam sen, w którym przeżyłam trzy dni przekonana, że jest to rzeczywistość. Kiedy zauważyłam, że coś nie gra, pytałam ludzi w śnie, czy to sen. Oni odpowiadali mi, że nie jest to sen, a ja coraz bardziej byłam w panice.
Sny zazwyczaj nie są z rodzaju tych, gdzie jestem porywana itp. Są to zwykłe dni, ale w gorszej wersji, np. że ktoś mnie porzucił.
Jest to straszne, bo gdy rano się budzę, nie wiem co się dzieje. Jestem coraz bardziej przerażona.
Hmm to ja uwielbiam takie sny od czasu do czasu... Czasem są wyjątkowo koszmarne i straszne, ale czasem bywają też przepiękne, takie jak zwiedzanie innego świata, świata wiecznego mroku :D Albo pojawiają się w nich jakieś dziwne czy nadprzyrodzone stworzenia, takie jak robaki które powoli chcą zjeść całą ziemię od środka. No ale trzeba mieć mocne nerwy czasami, aby się nie wystraszyć tego wszystkiego na śmierć, jak np. w takim omamie hipnagogicznym przyjdą nagle demony, albo będzie absolutna czarna noc w której chodzimy nad jeziorem, po którego drugiej się świeci podejrzane niebieskie światło, od którego wyraźnie czuć, że jest złe xD Jednak uważam że nie należy się bać snów, choćby nie wiadomo jak realistyczne były.
Podstawowe różnice: czas biegnie inaczej, w jednej chwili potrafią zmienić się pory roku i co najważniejsze zauważ że nie ma tam atmosfery, tam nie oddychasz, nie zwracasz uwagi na funkcje życiowe
Daj namiary na dilera.
Poszukaj w sieci hasła "hipnagogia" / "omamy hipnagogiczne".
Za "abc zdrowie":
"Przemijające objawy tego typu występują dość często. Ich powstawaniu sprzyja zmęczenie, stres, przyjmowane leki, alkohol.
W większości przypadków nie wymagają leczenia. Wskazane jest natomiast przeznaczanie odpowiedniej ilości czasu na relaks, odpoczynek, pomóc może zażywanie witamin z grupy B i magnezu."
"Sny hipnagogiczne, w których możemy poczuć się jak na jawie, nie powinny nas przerażać, bo nie są oznaką zaburzeń psychicznych, a wynikiem przemęczenia i dużej ilości wrażeń w ciągu dnia."
Nie bardzo rozumiem w czym jest problem. To wiesz, czy nie wiesz, że śnisz? Jak nie wiesz, to przecież to jest normalne. Jak wiesz, to znaczy, że masz świadomy sen. Użyj jakiejś techniki, żeby się wybudzić, ja próbuje zmodyfikować coś we śnie. Jak się uda, to znaczy, że śnię i wtedy się wybudzam.
Reszta rzeczy, które opisujesz wynika z tego, że swoje sny zapamiętujesz. A jak zapamiętujesz, to mogą się zmieszać z prawdziwymi wspomnieniami. Im więcej będziesz rozmyślać nad tymi snami po przebudzeniu, rozpamiętywać, tym większe kawałki będziesz zapamiętywać następnej nocy. Przestań to robić, a z czasem przejdzie, mózg z powrotem będzie wyrzucał te informacje zaraz po przebudzeniu.
I ja mówię zupełnie serio, jak ktoś chce zapamiętywać więcej snów, to taka jest technika, po przebudzeniu próbujesz sobie przypomnieć jak najwięcej szczegółów. Potem po kilku h znowu.
W życiu tylko raz mi się coś takiego przytrafiło, jeszcze wtedy z rodzicami mieszkałem i jak akurat ktoś z domowników zaczął do mnie gadać, to nie wiedziałem czy mam używać formy męskoosobowej czy żeńskoosobowej. Na szczęście do lustra daleko nie było, więc wątpliwości szybko udało się rozwiać, ale to uczucie zdziwienia i umykającej niepewności jakie uderzyło mnie w momencie, gdy zobaczyłem swoją gębę w lustrze pamiętam do tej pory.
Nie zaczęłaś ostatnio brać jakichś leków?
We śnie podobno nigdy nie widać swoich dłoni dobrze i tym sposobem można się orientowac, że to sen
Może to twoja historia z poprzedniego wcielenia
Najprostszy test: Jeśli tylko masz podejrzenie, że to sen, patrzysz przez dłuższą chwilę na własną dłoń. We śnie nie dasz rady, zacznie się rozmazywać.
Proponuję też poczytać o świadomym śnieniu (LD) oraz wychodzeniu z ciała (OBE). Masz szansę znaleźć sporo przydatnych technik, które pomogą Ci sterować własnymi snami. Na fejsie są też różne grupy zrzeszające świadomie śniących. Tam też możesz zapytać, na pewno Ci napiszą, jak sobie radzić w tej sytuacji.
Powodzenia.