Kiedy byłem dzieckiem, pewnego razu nie chciałem iść do szkoły i zasymulowałem grypę żołądkową. Do wieczora wszyscy w domu się zarazili nieistniejącą chorobą.
Możliwe też że w wyniku przesranego zbiegu okoliczności zjedli coś co spowodowało u nich zatrucie a Ty się uchowałeś bo na bank zarządzili Ci lekką dietę lub głodówkę.
W moim przypadku zadziałało to po imprezie. Zatrucie alkoholowe w domu wytłumaczyłam, że to musi być grypa żołądkowa. Następnego dnia prawie wszyscy domownicy mieli silne wymioty i biegunkę więc się nie wydało :D
To jeszcze nic. W 2017 roku na uniwersytecie Johna Hopkinsa została przeprowadzona SYMULACJA PANDEMII...nie uwierzycie, ale...KORONAWIRUSA! Niewiarygodne, ale 3 lata później wielu miało objawy!
Możliwe też że w wyniku przesranego zbiegu okoliczności zjedli coś co spowodowało u nich zatrucie a Ty się uchowałeś bo na bank zarządzili Ci lekką dietę lub głodówkę.
W moim przypadku zadziałało to po imprezie. Zatrucie alkoholowe w domu wytłumaczyłam, że to musi być grypa żołądkowa. Następnego dnia prawie wszyscy domownicy mieli silne wymioty i biegunkę więc się nie wydało :D
Myśli tworzą rzeczywistość 😂
To jeszcze nic. W 2017 roku na uniwersytecie Johna Hopkinsa została przeprowadzona SYMULACJA PANDEMII...nie uwierzycie, ale...KORONAWIRUSA! Niewiarygodne, ale 3 lata później wielu miało objawy!
Czytam: "Kiedy byłem dzieckiem...", a w głowie od razu: "... myślałem jak dziecko" :D
Siła perswazji XD
Może inny domownik był chory i zaraził pozostałych?
Kuzynki kiedyś upiły się amaretto, tylko że to był aromat amaretto do ciast/deserów itd. Bezalkoholowy!
j a k.
I była kolejka do sracza (kibelka)