#JqFyo

Mam 32 lata i dwójkę dzieci, które urodziłam w krótkim odstępie czasu. Już podczas pierwszej ciąży ważyłam 75 kg, a teraz moja waga to 86 kg. Moje codzienne życie spędzam głównie w domu z dziećmi i pracuję zdalnie. Moja kondycja nie jest najlepsza, ale badania medyczne nie wykazały żadnych problemów z tarczycą czy insulinoopornością. Jestem świadoma, że mam problematyczny stosunek do jedzenia. Traktuję je jako nagrodę, co jest niezdrowe, i mam słabość do słodyczy. Wieczorami, kiedy oglądam serial, czuję nieodpartą chęć podjadania. Mimo to boję się zacząć regularnie ćwiczyć i zastosować dietę, ponieważ obawiam się, że nie uda mi się schudnąć. Ta myśl jest dla mnie frustrująca. Co więcej, już zaczynam odczuwać fizyczne skutki nadwagi, takie jak bóle kręgosłupa. Mój mąż nie ma problemu z moją wagą, ale dla mnie to duża przeszkoda. Kiedyś próbowałam diety online i schudłam tylko 5 kg, które szybko wróciły. Nie mogę sobie pozwolić na indywidualne konsultacje z dietetykiem ani na diety pudełkowe.
Waga stała się centralnym problemem w moim życiu i nie wiem już, co robić. Nie chcę więcej czuć się tak źle w swoim ciele.
ravageuse Odpowiedz

"boję się zacząć regularnie ćwiczyć i zastosować dietę, ponieważ obawiam się, że nie uda mi się schudnąć." Jesli zaczniesz to moze schudniesz a moze nie. Jesli nie zaczniesz, to co sie stanie?
Drugi problem to podjadanie, szczegolnie podczas ogladania seriali, poniewaz dzieje sie to troche mimowolnie. Proponuje przygotowac sobie miske z pocietymi na kawalki owocami i warzywami. Potrzeba podjadania jako taka zostanie zaspokojona a skutki beda raczej pozytywne.

Ambiwalentnie136

Na pewno nie przytyje więcej a to połowa sukcesu. Ludzie o tym zapominają. Nie schudło się przez dany tydzień ale też niczego nie przybrało. To bardzo istotne

Postac Odpowiedz

Zamiast oglądać serial zacznij ćwiczyć. To tak na początek. Ale Twoim postanowieniem nie powinno być "zacznę ćwiczyć", tylko np "będę przebierać się w strój sportowy i rozkładać matę / wychodzić na spacer". Zredukujesz czas na podjadanie, efekt ćwiczeń na pewno będzie pozytywny (lepiej mało niż wcale), nawet jeśli waga się nie zmieni.
Dieta... Najlepiej zmienić sposób żywienia. Chudnąć będziesz powoli, ale przyzwyczajając się do podjadania marchewek zamiast słodyczy zmienisz nawyki i utracona waga tak łatwo nie wróci.

ohlala

Niech zacznie ćwiczyć w trakcie oglądania serialu! Pomoże jej to się przyzwyczaić do ćwiczeń i zacznie je kojarzyć z czymś miłym. Ćwiczenia nie muszą być nie wiadomo jak intensywne. Najważniejsza i tak jest dieta.

Postac

Trudno jest ćwiczyć i oglądać. Ogląda się, żeby odpocząć, a tutaj dochodzi wysiłek fizyczny i podzielność uwagi. I raczej jakiś sprzęt trzeba kupić, żeby wykonywać powtarzalne ruchy.

ohlala

@Postac

Wystarczy zacząć od prostych ćwiczeń z własnym ciałem, sprzęt nie jest potrzebny, a to dodatkowy argument, żeby nie ćwiczyć. ;) Osobiście najlepiej ćwiczy mi się do czegoś, bo mnie ćwiczenia nudzą. A ze sprzętu mam tylko ciężarki.

Postac

Ja nienawidzę ćwiczyć przy filmie/serialu. Jeszcze monotonne ruchy w stylu jazdy na rowerku może bym dała radę, ale już spacer w miejscu odpada. Serial jest do leżenia na kanapie i oglądania. Przytulania się do męża. Ćwiczenia są osobno.

MojitoGhost

Istnieją też podcasty i audiobooki.

Postac

elbatory - ćwiczysz na orbitreku. A ćwiczysz bez żadnych urządzeń przy filmie?

Tydyt Odpowiedz

Zamiast ćwiczyć, to graj, baw sie z dziecmi np w berka, ciuciubabkę itp żeby sie po prostu ruszać. Są tez takie gry na xboxa (czy konsola, nie znam sie dokładnie) gdzie sie gra ruszając rękami i nogami. Poza tym są jeszcze spacery. Dzieci pewnie tez chętnie pójdą.

SokoliWzrok

Dobry pomysł. Spalić kalorie można na wiele sposobów, nie tylko trening od tej do tej.

Ciomak Odpowiedz

Dieta musi być Twoim nawykiem, inaczej czeka Cię efekt jojo. Natomiast nikt nie mówi, że dieta to musi być głodówka.

Chudnięcie to jest maraton. Nie sprint.

1. Zacznij od picia wody. Niech ten kubek z woda ciągle bedzie stał na stole i bierz łyka kiedy tylko Ci się o tym przypomni. W parę tygodni dojdziesz do 2 litrów.
2. Ureguluj sen. Tzn idź spać przed 23 a najlepiej o 22. I najlepiej bez elektroniki przed snem. Do tego też możesz dojść w kilka tygodni/miesięcy.
3. Jeżeli podjadasz to rób to w okolicach posiłków. I najlepiej mieć stałe pory posiłków z tym żeby ostatni posiłek wypadał do 19.00.
4. Musisz jeść więcej warzyw. np Jeść same warzywa z mięsem w niekturych posiłkach.
5.Jeżeli chodzi o ćwiczenia to zacznij od samych spacerów. Żeby w ogóle się ruszyć. Choćby na 5 minut.

Wielu dietetyków daje mnóstwo porad za darmo. Jak Sylwerser Kłos czy koleś z Respo. Tam możesz znaleźć dużo różnych nawyków które można wdrażać. Np co jeść na śniadanie. I prócz jakiś posiłków gdzie są nasiona z wulkanicznej gleby są nieraz takie proste jak zjedz dwa jajka z pomidorem i jakieś pół garści pestek słonecznika. Podobnie z ćwiczeniami. Jest sporo specjalistów na youtube. Może spróbuj jakieś proste ćwiczenia np. kup drążek rozporowy i po prostu ćwicz zwis na drążku. Nawet raz dziennie. Byleby cokolwiek zacząć robić.

I powodzenia. Mi wdrożenie tych kilku zasad pomogło w parę miesięcy zrzucić 7kg. (ze 100 na 93). I się znacznie lepiej czuje, nie podjadam. I na spokojnie Bez męczarni. I co jakiś czas dokładam cos kolejnego. Np. coraz mniej jem chleba.

Konfiturazcebuli

Bardzo dobre rady na początek. Do tego dorzuciłabym mniej węglowodanów w diecie na poczet białka. Jest sycące i pomaga utrzymać masę mięśniową gdy pozbywamy sie tkanki tłuszczowej. Dobrym źródłem białka jest tuńczyk w sosie własnym, mozarella, soczewica, ciecierzyca, twaróg, łosoś, tofu. Celowo nie wymieniłam mięsa, bo w marketach jest podłej jakości i cenowo wcale dobrze nie wychodzi. Przy niewielkim budżecie można naprawdę smacznie i zdrowo jeść. Np można kupić ciecierzycę na kilogramy (ok. 9zl/kg), ugotować, poporcjować po 200g i zamrozić. Wyjdzie ich około 12-15 porcji. Soczewicę możesz przyprawić i dodać do sałatki zrobionej z warzyw, dolać łyżkę oleju i posypać łyżką ziaren. Można też np dodać ją do zupy krem z warzyw, przypiec w piekarniku w zastępstwie za chrupki (pycha), i wiele wiele innych :)
Zmiana stylu życia to długa droga, ale może być naprawdę ciekawa. Powodzenia :)

Domandatiwa

Ciomak, część osób przyjmuje aż za dużo płynów, ja tak miałam.

Autorko, piszesz, że badania nie wykazały. Nie wiem, na ile się orientujesz w temacie i może miałaś wszystkie możliwe badania zrobione, ale napiszę, gdyby to mogło pomóc, że czasem lekarz zleca tylko najbardziej podstawowe badania glukozy i tsh i wychodzi norma, a przy krzywej cukrowej lub usg tarczycy zaburzenia już są widoczne.

Na pewno, bazując lub nie, na części rad spod wyznania, masz do wyboru wiele strategii w Twojej trudnej sytuacji. Powodzenia!

karolyfel Odpowiedz

Może jednak spróbuj z tymi ćwiczeniami - choćby i 2 minuty albo nawet jedna minuta, takich najprostszych, co rano - ważne żeby codziennie. Może to być też króciutki spacer albo z dziećmi (jak spędzają dni w domu) albo jak je odstawisz do szkoły przedszkola. Po miesiącu te ćwiczenia wejdą ci w nawyk i będzie łatwiej wtedy dodawać, choćby po pół minuty co jakiś czas, byle regularnie. Nawet jeżeli nie schudniesz (a raczej z czasem zaczniesz zrzucać), to będziesz się po prostu lepiej czuć, będziesz silniejsza, bardziej sprawna. Nie myśl o wadze, skup się na tym nawyku - choćby i trochę, ale codziennie. Nie myśl o celu - skup się na procesie. Trzymam kciuki.

Dragomir Odpowiedz

To nie ćwicz, rób spacery, brzuch, pośladki i rozciągaj nogi i kręgosłup. Zredukuj węgle w diecie. Tylko tyle.

SzaraDama Odpowiedz

Zamiast ćwiczeń może pomóc taniec. Moje podrygiwanie podczas mycia naczyń też się liczy, ok? No i najlepsze ćwiczenia to zabawa z dziećmi. Kto nie był konikiem?

Chemka Odpowiedz

Dieta dr Ewy Dąbrowskiej. Kilogramy nie wrócą, bo uwolni Cię od uzależnienia od cukru. A jeśli wytrwasz efekt gwarantowany.

Vito857 Odpowiedz

"Mimo to boję się zacząć regularnie ćwiczyć i zastosować dietę, ponieważ obawiam się, że nie uda mi się schudnąć" - jak podejdziesz do tego z głową, to ci się uda. No ale lepiej najwidoczniej narzekać w necie.

majanna Odpowiedz

Ogarnij sobie psychologa na NFZ. Jak coś, to na stronie NFZ masz darmową ułożoną dietę pod twoje potrzeby- jeśli nie masz żadnych innych zaburzeń dotyczących zdrowia, to masz bardzo fajnie te diety ułożone. Jak coś, to mega skorzystałam ze strony Michała Wrzoska, który super mnie pokierował, chociaż korzystałam z jego darmowych rad przystosowanych pod moje indywidualne potrzeby.

Zobacz więcej komentarzy (12)
Dodaj anonimowe wyznanie