#NeDl2
Pracuję w małym sklepie spożywczo-monopolowym w centrum Warszawy, bardzo lubię tę pracę, bo jest idealna dla ucznia – nie męczysz się, zarobki przyzwoite, i sklep rodzinny mojej koleżanki, więc zawsze idzie się dogadać z szefostwem (no ale mniejsza). Mamy dwie kasy w sklepie, jedną głównie skoncentrowaną na artykułach spożywczych, drugą na alkoholu, ja stoję na tej drugiej, przez co do moich obowiązków należy rozstawianie wódek na półkach i tu zaczyna się sedno sprawy.
Czerpię niesamowitą satysfakcję z ustawiania wódki tęczowo od najjaśniejszej do najciemniejszej (czasami nawet zastanawiam się, jaki smak wódki jest ciemniejszy, np. malina czy truskawka) albo lubię ustawiać tanie wódki obok tanich, droższe obok droższych, albo takiej samej firmy muszą się stykać, a już inne być oddzielone równym odstępem, whisky obok siebie, wino słodkie u góry, wytrawne na dole i oczywiście wszystko wysunięte do przodu równo centymetr od końca półki, i jak już skończę swoje ustawianie, zaczynam się napawać pięknem tego wszystkiego. Co więcej, kiedy ktoś kupi coś, co psuje moje idealne ustawienie, np. jakąś ostatnią wódkę i przez to zostaje duża dziura między nimi, mam ochotę pobić tę osobę, co to kupiła. Czasami mam chęć zrobić zdjęcie temu i ustawić sobie na tapetę, uwielbiam patrzeć, dotykać i wyrównywać tak bardzo jak można tę wódkę, czuję wtedy spełniony umysłowo.
I chyba napisałem to tu tylko dlatego, żeby więcej ludzi wiedziało o moich super dokładnie i zawsze w logiczny sposób ułożonych wódkach.
PS Niczego w życiu tak dokładnie nie ustawiam jak tych wódek i nic innego nie daje mi tej satysfakcji, mimo że mam pokaźną kolekcję gier, to nie ustawiam ich jakoś szczególnie, TYLKO WÓDKA MNIE SPEŁNIA xD
To musi pięknie wyglądać!
Jestem perfekcjonistką, więc zapewne byłoby to niebo dla mnie
Raj dla perfekcjonistów, w tym dla mnie. :D No przysięgam, weszłabym i się posikała 😂
I chyba on by musiał to sprzątać xd
Muehehe, kiedyś też uwielbialam wódeczkę układać. I wkurzało mnie, jak przyszła inna zmiana i mi wszystko psula. Albo nie dolozyla towaru. Albo dolozyla za duzo i się robily "wężyki" zamiast prostych linii.
Fajnie było :D
zawsze robi mi się mega miło, jak gdzieś coś kupuję (nieważne, kawę na wynos, czy zakupy spożywcze do domu) i widzę, że osoba pracująca w tym miejscu lubi to co robi. Jak sama pracowałam w gastro też starałam się być entuzjastyczna (musiałam się starać chociaż lubiłam tę pracę, bo po prostu nie jestem zbyt...ekspresywna, mam raczej neutralny niż wesoły wyraz twarzy)
Pracuj s sklepie papierniczym segregatory, teczki tez ustawiam w taki sam sposób i od razu jak ktoś mi cos przestawi to mam nerwy 😅
Ja uwielbiam patrzeć na pięknie wyeksponowane alkohole :).
Az bym z checia zobaczyla to ustawienie. :D
aj, myślałam, że będziesz po cichaczu upijać :D
Każdy ma jakąś pasję. Twoją jest akurat alkohol.