#ODSTM

Gdy byłam mała, narysowałam sobie na ręce kreskę czerwonym flamastrem, która miała przypominać świeże zadrapanie. Miałam wtedy może ze 4 czy 5 lat. 
Spytacie, co w tym dziwnego?
Ano to, że będąc tak młoda osóbką, pragnęłam choć chwili uwagi i obdarzenia miłością ze strony rodziców.

Zapewne domyślacie się, jak się to skończyło, gdy zorientowali się, że to tylko flamaster... Otóż nakrzyczeli na mnie, że zawracam im głowę. A ja smutna poszłam dalej bawić się w kącie. Porzuciłam wtedy wszelkie próby zwrócenia na siebie ich uwagi.
Postac Odpowiedz

Bardzo smutne to wyznanie. Każde dziecko powinno być i czuć się kochane.

Dragomir

Chyba że była bluszczem już za młodu. To wtedy smutne z punktu widzenia rodziców.

ohlala

@Dragomir

Jak trollujesz to chociaż rób to na poziomie.

Dragomir

Ale co? Są dzieci nadmiernie wymuszające uwagę, są też tacy dorośli. Gdzie tu trolling? Narcyzm to fakt, nie żaden trolling. Z narcystycznych dzieci wyrastają narcystyczni dorośli.

Meanness Odpowiedz

A jak Pani się teraz czuje? Można coś zrobić, żeby była Pani szczęśliwa i wiedziała Pani, że jest Pani ważna dla wielu ludzi, nawet jeśli rodzice niezbyt na Panią zasłużyli?

Dragomir

Nauczyła się wcześniej samodzielności i czuje się z tym wyśmienicie.

GallanonimXD Odpowiedz

Smutne. ......
Ja kiedyś zrobiłam sobie sztuczną ranę z plasteliny i tuszu z mazaka dodatkowo się popłakalam (tak umiem płakać na zawołanie) to moja mama powiedziała że nadaje się na aktorkę :-D

Dragomir

Taaa, chyba w filmach wiesz jakich...

Dodaj anonimowe wyznanie