#Tz4nW
Sympatyczna pani wróżka z telewizji chyba zbytnio nie wsłuchała się w mój głos, gdyż zwracała się do mnie '"Panie Maksymilianie''. Byłam trochę zszokowana, lecz chyba ją rozumiem, bo typowego kobiecego głosu to chyba nie mam. Ale nie nazwałabym go męskim. Poprosiłam pomimo wszystkiego o poradę o zdrowie, coś w typie - jak z moim zdrowiem, czy uda mi się wyzdrowieć przed wyjazdem na wakacje, zaznaczyłam jej, że mam zapalenie pęcherza. I z niecierpliwością czekałam na wróżbę. No i ją dostałam...
Mam prawdopodobnie poważne problemy z prostatą.
Tak działają wróżki, rzucają najbardziej prawdopodobne hasła. Nie wiedzieć czemu zidentyfikowała cię jako faceta w średnim wieku, a tacy mają często problem z prostatą.
No tak, porada od wróżki.
Równie dobrze można poprosić o pomoc w pisaniu eseju analfabetę.
Pani wróżka na czasie, przygotowana na wszystkie nowoczesne warianty różnorodności.
Myślę, że to był telefon edukacyjny.