#VT543

Wyznanie średnio anonimowe, jednak skłoniło mnie do pewnych przemyśleń.

Mieszkam na obrzeżach miasta. Kilka miesięcy temu przybłąkała się do mnie mała kotka. Przygarnęłam futrzaka, pierwsze co weterynarz. Zaszczepiona, odrobaczona, decyzja o sterylizacji podjęta. Ale na sam zabieg musiałam odczekać, aż kotka będzie „dorosła” – nie krytykujcie, zaufałam weterynarzowi. No i tak sobie żyłyśmy spokojnie, aż kotka wyszła i dwa dni jej nie było. Po jakichś dwóch miesiącach kotka powiła trzy słodkie maluchy. No cóż, stało się. Przynajmniej wiedziałam, że mogę już konsultować z weterynarzem datę zabiegu. Ale do meritum.

W piątek zadzwoniła do mnie dobra koleżanka ze studiów, zaprosiłam ją do siebie na drugi dzień. Piękne słoneczne południe, zjawia się koleżanka. Siedzimy na tarasie, kociaki jako tako, ale już uciekają spod czujnego oka mamy. Odejdzie za daleko, jak wszyscy wiemy, krzyczy. Chcąc nie chcąc kotka podchodzi do takiego delikwenta, łapie delikatnie za karczycho i niesie do legowiska. Koleżanka jak to zobaczyła wyskoczyła jak z procy i jak mi kotki nie pacnęła. „Co ty robisz?!” – krzyknęłam. A ona jak nie zacznie się bulwersować, że pozwalam na to, żeby duży kot się znęcał nad małym, że to się nie godzi! Szczęka mi opadła, naprawdę. Próbowałam jej to wytłumaczyć, ale była tak zdenerwowana, że dałam spokój. Nie będę walczyć z wiatrakami.

A teraz pytanie. Dlaczego się tak zachowała? Próbowałam to zrozumieć, naprawdę. Z marnym skutkiem. Rozumiem, można mieszkać w wieżowcu w centrum miasta przez 25 lat swojego życia, ale niektóre rzeczy się po prostu wie. Tak mi się przynajmniej dotychczas wydawało.
Jezderkusie Odpowiedz

Mój kot jest już dorosły, ale często łapię go za kark. Protestów nie ma.

Misteriuz

Puknij się w łeb i oblej wrzątkiem następnym razem jak będziesz chciał złapać dorosłego kota za fałdę na karku.

WiemOKotachWszystko

Protestów nie ma, bo dorosły kot kojarzy to z zagrożeniem - np drapieżny ptak go chce porwać - i po prostu się paraliżuje. Takie zabiegi mogą się skończyć źle behawioralnie dla kota.

Ty300

Jeśli łapiesz go, bo sika, robi kupy (w sensie poza kuwetą) i inne takie, to zabierz go do weterynarza (jeśli z kuwetą jest wszystko wporządku, Ty nie chciałbyś korzystać z zasyfionej łazienki, koty też nie chcą). Koty nie umieją mówić, to robią takie dziwne rzeczy. One są spokrewnione z innymi dzikimi zwierzakami. Twoim zdaniem, jak takiego pana żbika coś boli, to idzie się wypłakać do pani żbik i ryczy płaczliwie? xD

karetka Odpowiedz

Moja bratowa jadła maliny z krzaka i zerwała przez przypadek szypułkę. Zrobiła przerażoną minę i mówi- ojej przepraszam, to już nie urośnie druga?

amyy Odpowiedz

Zmień koleżankę

lysyzgeografii

I weterynarza

Shido

Kota też niech zmieni!

whatever101 Odpowiedz

Pewnie jeszcze uważa, że jak kot "merda ogonem" to okazuje radość ;P

anakonda257 Odpowiedz

Wtedy mówisz "nie ucz matki dzieci nosić".

sensitiveparasite Odpowiedz

Miejsce zamieszania nie musi mieć do tego nic. Dlatego warto poszerzać swoją wiedzę o świecie :)

Dragomir

Jakby widziała na wsi od dziecka takie coś, to by wiedziała za dorosłego. A tak to wyrosła taka, co myśli pewnie że mleko bierze się ze sklepu, a wyższe podatki uratują klimat.

ElenaS1992 Odpowiedz

Jak byłam mała to myślałam, że łapiąc tak kota robi mu się krzywdę. Rodzice wytłumaczyli, sama się później douczyłam trochę o kotach. :) Wyznanie mi się podoba, koleżance radzę się douczyć, a Tobie i kotce szczęśliwego życia. ;>

Ambiwalentnie136

Pomyśl że stara baba nie ma obycia w świecie.. do tego sama użyła przemocy wobec obcego zwierzaka u kogoś w domu.

Syfer Odpowiedz

Normalnie. Ja się w gimnazjum dowiedziałem, że są ludzie, którzy po angielsku ani me ani be.

Jeśli delikwentka nie czytała książek, w których pojawiały się koty, nie oglądała filmów przyrodniczych o lwach/tygrysach/panterach itp., nie ma niesterylizowanej kotki ani nie mieszka na wsi, to nie jest to informacja z którą mogła się zetknąć.

ali99

No prędzej prawdopodobne, że ktoś nie wie jak kotka koty nosi niż, że się sądzi. że wszyscy rozumieją angielski... poważnie? A ludzie starsi? Znający inne języki? To dopiero głupota, bo dowodzi braku podstaw logicznego myślenia, nie wiedzy.

Ambiwalentnie136

Myślę że autorce chodziło typowo o uczniów gimnazjalnych którzy angielki mają od przedszkola.

Ambiwalentnie136

Wiadomo że z dziadkami na ulicy nie gadała po angielsku ani nie próbowała.. zastanów się

Dragomir Odpowiedz

Bambinistka i pewnie do asfaltu się przykleja jeszcze?

CoSieTu777 Odpowiedz

Ale kotka czy każda inna samica może być za młoda na sterylizację (najlepiej zabieg przeprowadzić tydzień po pierwszej ciecze, ale wiadomo, że u kocic trudniej zauważyć cieczkę niż np. u suk).

Ambiwalentnie136

Koty mają ruje.

Ambiwalentnie136

Takiego czegoś nie da się przeoczyć... nie wiadomo czy dziecko ryczy czy to kot się wydziera.

Dragomir

Jeśli jej nie było 2 dni, to znaczy że mogła się kotłować gdzieś dalej i faktycznie można nie słyszeć i nie wiedzieć.

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie