#qWSSv

Opiszę wam dziś pokrótce najgorsze 18 lat mojego życia.

Pochodzę z patologicznej rodziny: mój ojciec był 'burdel mamą' dla mojej matki i mojej starszej o 10 lat siostry. Był też alkoholikiem, tyranem i nie raz siedział w więzieniu za kradzież czy pobicie. Jednak nigdy nie było po nim tego widać, zawsze koszula, krawacik, ogolona buziunia i drogie perfumy. Moja mama też alkoholiczka, wysoko ceniąca się prostytutka. Po niej także nie było widać tego kim naprawdę jest. Co tydzień chodziła do fryzjera, kosmetyczki, kupowała sobie drogie ubrania, kosmetyki.

Osoby mieszkające niedaleko nas (mieliśmy dom na uboczu, obok lasu, a do najbliższego sąsiada było około 15/20 minut drogi) zawsze chwaliły moją matkę, jak ona to młodo nie wygląda, jaka nie jest piękna. Nie wiem, czy ktoś z najbliższych nam sąsiadów domyślał się choć trochę jak wygląda ten dom i ta rodzina od środka.

A wyglądało to tragicznie, mam trójkę młodszego rodzeństwa i wspomnianą wcześniej drugą 'dupodajkę tatusia'. Ojciec, matka i siostra żyli sobie jak królowie, natomiast my dzieci byliśmy jak niewolnicy. Mieliśmy wyznaczane racje żywnościowe: kromka z dwoma plasterkami pomidora na śniadanie, zupka z proszku albo makaron z sosem na obiad, a na kolacje kromka chleba z masłem. Byliśmy niedożywieni, obrzydliwie chudzi, a i tak nikt nie zwrócił na to uwagi. Czasem podkradaliśmy innym dzieciom kanapki czy batoniki, które nosiły do szkoły, może dlatego jakoś dawaliśmy radę. Pobudkę mieliśmy o godzinie 5 rano, żeby posprzątać syf po nocnej zmianie.

Po szkole przygotowywaliśmy dom przed nocną zmianą i robiliśmy obiad rodzicom (przy czym jeżeli byśmy choć skubnęli jedzenia, to dostawaliśmy niezłe manto). Wodę też nam wyliczano, mogliśmy się kąpać raz w tygodniu w wannie w jednej i tej samej wodzie. Ja jako najstarsza z najmłodszych miałam pierwszeństwo, po mnie wchodziło kolejne dziecko itd. Jak miałam tłuste włosy, to spinałam je w kucyk, chyba że pogoda dopisała i był deszcz. Kosmetyków żadnych nie mieliśmy, myliśmy się szarym mydłem a dezodorant pierwszy raz na oczy widziałam w liceum u koleżanki w szatni na wf.

Nie mogliśmy mieć też znajomych, wychodzić poza teren nasze ogródka, nie korzystaliśmy z internetu czy telefonu. Mogłabym wymieniać dalej, ale nie o to tu chodzi. Nikt nigdy i nigdzie nie domyślił się jak żyjemy, a opieka odwiedza ten dom co jakiś czas. Bo dom zawsze czysty, rodzice ułożeni itd. A najgorsze jest to, że oprócz mnie jeszcze tylko brat wyszedł z tej patologii, poszliśmy na studia, mamy rodziny, normalną pracę. Natomiast mój drugi młodszy brat siedzi w więzieniu za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, młodsza siostra jest kolejną dz***ą do kolekcji, która w wieku 17 lat urodziła dziecko nie wiadomo czyje, które jest wychowywane tak jak my. A starsza siostra ma aktualnie trójkę dzieci.
obibokwzorowy Odpowiedz

Obydwoje opuściliście już dom. Jaki problem żeby gdzieś to zgłosić? Na pewno ktoś się tym zainteresuje

IWannaMore

Jeśli siostra urodziła w wieku 17 lat, to znaczy że ojciec stręczył nią, gdy była niepełnoletnia. Za stręczycielstwo jest paragraf. Za prostytuowanie się nieletniej także. Chodzi o to, że stręczenie osobą dorosłą jest trudne do udowodnienia, bo osoba wykorzystywana może powiedzieć, że robi to z własnej woli.
Dobrze jest zgłosić ten fakt na policję, ale w innym okręgu, bo może istnieć ryzyko, że z usług korzystają miejscowi policjanci i się tym nie zajmą.

Dragomir

Mogą powiedzieć że miała przygodny seks, to nie jest karalne. I im nafiukasz.

karolaaa Odpowiedz

Skoro zdajesz sobie sprawę że to co działo i nadal dzieje się w tamtym domu jest nienormalne, dlaczego nie zgłosisz tego na policję? Naprawdę to wyznanie mną wstrząsnęło jak można tak traktować własne dzieci! Jeżeli możesz zrób coś z tym, twoja młodsza siostra może jeszcze wyjść na prosta a twoi rodzice powinni iść do więzienia....

Mikula Odpowiedz

Jestes świadoma co przeszliście w życiu z rodzeństwem a jeszcze nie zgłosiliście niczego na policje , OPS ? To że wcześniej nie pomogliście sobie nie oznacza ze teraz nie możecie pomóc im , niech chociaż one mają normalne dzieciństwo!

Kalina Odpowiedz

Zgłoś to na policje

Aethera Odpowiedz

Hmm pomysł zgłoszenia na policję jest dobry, ale dowodów mogą nic nie zrobić, a autorka może mieć problemy. Na początku zatrudnilabym prywatnego detektywa, który by zdobył materiały, a później zglosilabym to do policji i opcjonalnie- telewizji. Wiem, że wszystko to kosztuje czasu i pieniędzy, ale nie można tego tak po prostu zostawić....

socjo

Myslisz ze autorka chcialaby zrobic kariere w telwizji jako corka prostytutki?

BlueJay Odpowiedz

Nie wierzę w ani jedno zdanie. Brak logiki i nieżyciowość tego wyznania aż poraża.

Siderius

Miałem to samo napisać

mamamichala Odpowiedz

Rozumiem, że byłoby Ci ciężko gdzieś to zgłosić (to mimo wszystko Twoja rodzina) poza tym możesz mieć ograniczone zaufanie do służb zajmujących się takimi przypadkami (opieka przychodziła raz na jakiś czas i nic z tym nie zrobili) ale musisz myśleć o tych niewinnych dzieciach które czują teraz to co Ty czułaś. Nie możesz ich opuścić, kiedyś będą Ci za to wdzięczne. Policja, opieka społeczna musisz spróbować wszystkiego. Co jeśli one nie będą tak silne jak Ty i któreś z nich zrobi sobie krzywdę? Do końca życia byś się obwiniała, uwierz mi.

Helamela Odpowiedz

Aż ciężko uwierzyć, że takie rzeczy się dzieją

amyy Odpowiedz

I zamiast to zgłosić, poprosić ogarnięte rodzeństwo o zeznania to gotujesz tym dzieciom takie same piekło jak sobie?

OMBoze

Bo to jest zmyślone

SorryEverAfter

A jak się boi ojca tyrana albo ma traumę i nie chce do tego wracać?

grushka Odpowiedz

I w ogóle, może zamiast pisania tego na anonimowych, poszłabyś na policję? Ile jeszcze dzieci z tego domu musi wyjść, które będą zabijały, kradły? Możesz ocalić im życie.

Zobacz więcej komentarzy (12)
Dodaj anonimowe wyznanie