Chłop już koło trzydziestki, a boi się poznać dziewczynę, bo ma duży stres na randkach. Ile razy z jakąś się spotykałem, to cały się trząsłem. Jednak nie jakoś lekko, a bardzo. Na randkach nogi jak z waty, aż nie mogłem stać, tak nimi telepało, musiałem siedzieć. To samo ręce, nic nie mogłem w nich utrzymać. W głowie raptownie jeden wielki mętlik i pustka. Głos łamiący się i ledwo wydobywający się. Drżenie, częste korzystanie z toalety, ból brzucha, duszności. No i weź tu dobrze wypadnij na randce.
Dodaj anonimowe wyznanie
To może najpierw próbuj ćwiczyć rozmowy z kobietami, w sytuacji, gdy nie jest to randka, na przykład w pracy albo w sąsiedztwie. Jakoś podejrzewam, że to też Cię stresuje. Nabierzesz praktyki i na randce może będziesz umiał zachowywać się tak, jak w innych okolicznościach. Trochę pracy przed Tobą, ale trzymam kciuki!
Do psychologa idź. Mówię z doświadczenia, miałem podobnie. Byłem raz, poradziła mi co robić, musiałem trochę nad sobą popracować, pomogło.
Oczywiście nie gwarantuję że pomoże, różnie możesz trafić. Ale mnie pomogło.
A jak reagujesz na kobiety poza randkami? Bo te symptomy, jakie opisujesz wyglądają na gynofobię.
Dziękuję za dodanie nowego słowa do słownika, nigdy nie łączyłam tego zjawiska z tym konkretnym słowem. 😅
Spróbuj z facetami, może będzie łatwiej. Może spróbuj się określić jako kobieta, to będzie nowocześnie i bez stresu :)
Nie no, żartowałem. Jakiś psycholog wydaje się być sensownym rozwiązaniem. Plus jak tu ktoś radził, rozmowy z kobietami-koleżankami.
Walnij lufę na odwagę.
Popieram to co piszą inni ;) plus może spróbuj zmienić charakter randek z takich stresujących, gdzie skupiacie na sobie 100% uwagi (np 1 on 1 w restauracji) , na coś luźniejszego, np żeby dołączyła do planszówek na które idziesz ze znajomymi, albo exit roomu. Wtedy bardziej skupiacie się na innych czynnościach niż patrzenie sobie w oczy non stop. ;) Albo wymyśl randkę, która musi być krótka np "bede w okolicach twojej pracy/uczelni koło 12.00. Chodź pójdziemy sobie na szybką kawke w twojej przerwie". Łatwiej jest wytrzymać stres, jak wiesz, że będzie trwał tylko 15 - 20 minut ;P
Nie myśl o spotkaniu jako o randce, tylko jako spotkaniu...