Kiedyś z dziewczyną wynajmowaliśmy „pokój” u jednych poznaniaków. Tak naprawdę to był duży garaż przerobiony na kilka pokoi i pyry upchnęły tam razem około 10 osób. Problem w tym, że na cały ten cały obiekt były dwie łazienki zasilane z jednego małego bojlera elektrycznego (jakieś 100 l pojemności), więc często trzeba było kąpać się w zimnej wodzie.
Pewnego razu do pokoju obok wprowadziły się dwie psiapsiółki. Jak odkryły, że jeśli o ciepłą wodę chodzi, to obowiązuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy”, to oznajmiły mi i mojej dziewczynie, że mamy zakaz (!) kąpieli przed nimi.
Oczywiście olałem ten zakaz... olałem też gąbki tych lasek, które zostawiały pod prysznicem.
Dodaj anonimowe wyznanie
Jak byście umiejętnie kozystali to by w zupełności wystarczało. Wystarczy ustalić między sobą godziny kompieli. Rozłożyć to na 4-5 h. Sam mam wdomu 80l bojler i na 8 osób wystarcza. Myją się 3 osoby 30-50 min przerwy i kolejne trzy.
Jedno to rozłożenie kąpieli, a drugie to myślenie o innych. Przy samolubnych współlokatorach ciężko cokolwiek załatwić.
U tych wieśniar nie było chęci współpracy z pozostałymi lokatorami
Ekskluzywny apartament 😄
Z jednymi można się dogadać i wszystko rozplanować, ale jak widać innych trzeba olać :)
Taki bojler daje radę, ale trzeba umiejętnie korzystać. Co innego jak lelesz wodę i już